Też siedzą tyko w kawiarni bo ich stać na to.W Ostrowcu to wszystko przeszkadza nawet ławka.Dziwny jest ten nasz Ostrowiec.
W dużych miastach monitoring życia sąsiadów jest zjawiskiem nieznanym i nikogo nie interesuje,kto do kogo przychodzi,jak ktoś się ubiera,o której wraca do domu i z kim.Ludzie,jeśli mają ochotę spotkać się z kimś,to zapraszają go do domu lub kawiarni.Ławki na skwerkach oblegane są głównie przez babcie z wnukami lub matki z dziećmi.Ludzie starsi najczęściej spacerują,aby jak najdłużej zachować sprawność,bo tylko ruch, a nie całodzienne siedzenie na ławce może przynieść korzyści dla zdrowia.Emeryci mają wiele ciekawych zainteresowań.Znam bardzo wielu świetnie poruszających się w internecie i po kilku godzinach przy komputerze z przyjemnością idą na poobiedni spacer.
w duzych miastach pod blokami jest bardzo duzo lawek,cos ci sie pomylilo gosciu.
wiem bo sprawdzalem.
Gratuluję spostrzegawczości! Tak to jest,jak się raz na wiele lat pojedzie do dużego miasta,to od mnóstwa wrażeń można doznać szoku i nie pozostaje nic,tylko liczyć ławki pod blokami.Oprócz tego miałeś jeszcze jakieś inne refleksje? Piszę "miałeś"(choć podpisujesz się "ciekawa"),bo twierdzisz"sprawdzałem". Albo nadal jesteś w szoku, albo jesteś pierwszym udokumentowanym na tym forum przypadkiem GENDER. Gratuluję!
Zdecyduj się w końcu na jakąś płeć.
Udajesz idiotę czy naprawdę nim jesteś??!!
Odpowiedź do "ciekawa"- postaw sobie ławkę pod swoim oknem i co noc dzwoń do Straży Miejskiej z interwencją,że MENELAOSY piją,klną i biją się wzajemnie.Po pierwszej interwencji będziesz miała wybite okna......chyba,że mieszkasz na 10 piętrze i kamień nie ma szans dolecieć, a i hałas z rozrób nie taki,jak na parterze czy niższych pietrach.Może należałoby czasem w życiu spojrzeć na dobro ogółu, a nie tylko swoją wygodę.
Patrząc na dobro ogółu to ławka jest takim dobrem, natomiast twoja wygoda w domu to twoja sprawa... Brak logiki w tym co wypisujesz.
Kto kupuje na parterze.?
Popieram. A tym sąsiadom co zlikwidowali ławkę pod moją klatką życzę dużo zdrowia,i żeby na starość pozostał im tylko balkon ze świeżym powietrzem, bo nogi nie będą już takie żwawe. Jak zachorowała mi matka i mieszkała ze mną to nawet nie miałem gdzie jej posadzić na spacerze. Powodzenia na stare lata życzę!
Ławki przy blokach blisko, pod samymi oknami - absolutnie nie.
to mogłaś nie kupować mieszkania na parterze, tylko wyżej. Ławki są potrzebne
Odpowiadając na słowa gościa z 07:55 "to mogłaś nie kupować mieszkania na parterze, tylko wyżej. Ławki są potrzebne" - można tylko powiedzieć, że osoby z takimi potrzebami powinny szukać domków poza miastem - tam takie ławki nie będą raczej nikomu przeszkadzały. Ławki pod blokami są uciążliwe dla mieszkańców również z wyższych pieter ze względu na "bogate ławkowe życie towarzyskie". Ludzie starsi i schorowani, ze względu na stan zdrowia, z reguły szukają mieszkania na parterze, na parterze też szukają mieszkania ludzie z maleńkimi dziećmi. Ci ludzie mają prawo do spokoju i poczucia bezpieczeństwa.
Idąc twoim tokiem rozumowania to właśnie osoby, o których ty piszesz (matki z dziećmi, osoby starsze), które mają takie wymagania aby mieszkać na parterze i nie chcą ławek powinny zamieszkać poza miastem. w domku jednorodzinnym, gdzie nikt im ławki nie postawi pod oknem jak nie będą chcieli... Nie ty będziesz decydować za kogoś gdzie ktoś ma mieszkać. No i nie wspomnę, że po raz kolejny dostrzegłem zupełny brak jakiejkolwiek logiki.
A idąc Twoim tokiem rozumowania, skoro ławki są takie ważne i spełniają tak ważną rolę w życiu społecznym, to najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby zlikwidowanie całkowite bloków a pozostawienie ławek - nie byłoby problemu ławek pod blokami. Logiczne ?
Dopóty będzie się gromadził element na przyblokowych ławeczkach nikt nie będzie miał spokoju ani poczucia bezpieczeństwa. Znam przypadek, gdzie z parteru zadzwonili po straż miejską to przez jakiś czas szyby w oknach im wybijano.
To ja nie wiem. Mój blok chyba jakiś dziwny jest, bo ławka jest pod każdą klatką i nigdy nie było takich przypadków. Mam wrażenie, że to tylko gadanie sfrustrowanych społeczniaków, którym z nudów już ławki nawet zaczęły przeszkadzać. Niedługo każecie zdemontować trzepaki bo się wam kurzy i ludzie hałasują trzepaczkami, śmietniki zlikwidować bo menele kradną to co wy wyrzuciliście (oczywiście bez segregowania), latarnie zdemontować bo świecą w nocy po oknach i spać nie dają, trawniki bo psy na nie załatwiają swoje potrzeby. A najlepiej to zlikwidować wszystko i wybrać Kononowicza na prezydenta...