Nie tłumacz im, bo zaraz Ci przytoczą przykład, że jak oddasz samochód do wymiany wału korbowego, to też Ci przejrzą schowki i pewnie jeszcze radio rozprogramują :)
Jak ktoś nie potrafi wykonać takiej czynności jak instalacja systemu, który w dzisiejszych czasach nie wymaga żadnego doświadczenia (chociażby Win7), w porównaniu do ręcznej instalacji wszystkich sterowników i przymusowej umiejętności obsługi poleceń DOS, by tą instalację rozpocząć (jak kiedyś przy Win98 chociazby), to tłumaczy się pokrętnie próbując pokazać, że nie jest fajtłapą ani leniem.
Ten od wałów korbowych to już w ogóle specjalista od wszystkiego. Porównywał już instalację Windowsa do budowy domu, leczenia zębów, remontu łazienki... do wszystkiego czego sam by się nawet nie podjął ze strachu przed spartoleniem roboty.
Cóż, takich to właśnie mamy specjalistów, którzy najlepiej znają się na tym czego nigdy w życiu nie robili...
no ja właśnie kiedyś powierzyłem instalację windowsa takim "omnibusom" co to wału nie naprawią, ale windowsa - owszem, postawią ... Ach co ja sie nasłuchałem jakie to proste i dlaczego sam tego nie robię :)
A ja po prostu musze w tym czasie zarabiać,na zycie :), szkoda mi poświęcić pół dnia na instalację i skonfigurowanie systemu, bo w tym czasie zarabiam tyle co 4 takich "omnibusów" :)
ach... szkoda gadać co za amatorszczyzna wyszła "fachofcowi" :)
windowsa, owszem wgrał (zgodnie z opisywaną tu "strategią"- next, next, ok, next, ok).
tylko, że
- usługi odpalały się wszystkie jakie tylko microsoft wymyślił
- "wbity" na sztywno adres IP, bo akurat "fachowiec" taką miał wymaganą konfiguracje u siebie
- pamięć virtualna skonfigurowana najgorzej jak można sobie wobrazić. tłumaczyć omnibusom chyba nie trzeba co było źle ?
- stery dla grafiki wywalały co jakiś czas BSOD
- i jeszcze pare innych kwiatków, ale szkoda czasu opisywać.
Takich właśnie mamy "fachowców" co to szybko, sprawnie zainstalują każde windowsy :). i nic poza tym :)
Może więc kolega z 11:00, w ostatnim zdaniu swojego posta - pisał o sobie właśnie :)
ps. ostatecznie faktycznie trzeba to było zrobić samemu, bo "fachowiec" nie stanął na wysokości zadania. Może w tym czasie zajęty był pisaniem na "dobrych rad" na naszym forum ? :)
Cóż za zacne argumenty - zaczyna się dowartościowywanie ile to się nie zarabia :D Masakra.... łaaaał ale jesteś kozak, zarabiasz 4 razy więcej od "omnibusów" i nie masz czasu na pierdoły. Ja się za takiego "omnibusa" uważam i jako programista c++ pracuję bez wychodzenia z domu po parę godzin dziennie, mam pełno wolnego czasu i uwierz mi - nie zarabiasz więcej :D
no to nie błysnąłeś z tym c++ : )
C++ porzuciłem szybko - kilkanaście lat temu - po prostu nie dało sie z tego wyżyć :) - tacy "klepacze" kodu nigdy nie będą doceniani. Ot, takie życie :).
Więc raczej z tym licytowaniem się - powinieneś być bardziej ostrożny :)
Człowiek który niby programował w c++ i oddaje komputer komuś do instalacji windowsa. Nie mam wiecej pytań normlanie. Śmiechu warte. Jeszcze takiego człowieka jak Ty nie widziałem. Super oryginalny z Ciebie człowiek. Tak mu szkoda czasu na instalacje windowsa, bo w tym czasie gruba kasę robi, a siedzi przy tym wątku i non stop odpowiada na posty.
Bajkopistarstwo - to jest dziedzina w której Cię widzę.
Tak, szkoda mi czasu :), ciężko to pojąć ?
Możesz też napisać, że masz służbę do zasłania swojego łoża. Tylko kto Ci w to uwierzy? Ciężko pojąć?
Człowiek który niby miał do czynienia z komputerami, były programista, a nie wie w którym miejscu się stawia znak zapytania pisząć tekst na komputerze, to nie jest przypadek, bo ten błąd powielasz non stop, kolejny dowód na Twoje Bajkopistarsto. Drogi były programisto
"ciężko to pojąć ?" - nie tak, a tak "ciężko to pojąć?"
Weź jakąś książkę do ręki czy artykuł napisany w internecie i sobie zobacz. Piszę to nie czepiając się drobnych błędów, ale po to aby udowodnić, że jesteś bajkopisarzem, bo żaden człowiek który był programistą, czy miał sporo do czynienia z komputerem tego błędu nie popełniałby, Ty go robisz cały czas.
Ja też tak go widzę. Jak się to umie zrobić to nie jest problemem wieczorem czy w weekend poświęcić kilka h, a swoją drogą facet z takim problemem jak ja to już komizm, no chyba, ze 60+.
Instalacja windowsa na swoim jeszcze komputerze, który się dobrze zna dla kogoś kto ma obycie z komputerami (w końcu były programista c++) to kwestia 40min max Ty zaś prosiłeś fachowców bo szkoda było Ci czasu. Czyli albo musiałeś gdzieś zanieść komputer i tracić czas lub dzwonić po fachowca który w domu Ci to zrobił - znów strata czasu, bo trzeba przy nim być etc To sie chłopie kupy nie trzyma co piszesz. Ośmieszasz się:)
nie, nigdzie nie musiałem chodzić. to do mnie przyszli i zabrali laptopa
o nic też nie musiałem prosić - jeśli płacę to wymagam a nie proszę :0
cięzko pojąć ?