witam dostalam skierowanie z up do firmy Lancer Fashion
czy moze wiecie cos na temat tego zakladu?
Dziękuję... już podjęłam decyzję - jestem na nie. Znów trafił się "przeciętny przedsiębiorca", który chyba myśli wyłącznie o sobie. Dzięki za podpowiedzi. Pozdrawiam.
No i klasyka :) a bezrobocie hula tylko pracować nie ma kto BRAWO!!! Szkoda ze ci co pracuja placa pani szwaczce zasiłek Szlag mnie trafia na takie podejscie To sie nazywa bezrobotny z wyboru!!! Praca jest ciezka- chce sie kase trzeba pracowac, tyle w temacie.
Moja żona tam chodziła przez tydzień. Na samym starcie inne pracownice podpowiedziały jej żeby założyła jakiś tam zeszyt i wpisywała co codziennie robi bo inaczej właściciel ją oszuka (okradnie). Po tygodniu spytała pracodawcę czy dostanie umowę. Każdy ją zbywał. Żona właściciela odsyłała ją do szefa, szef do żony itd. W końcu powiedziała że nie zamierza pracować bez umowy. Wtedy szef kazał jej już nie przychodzić. Pokazała zeszyt z wykonaną pracą. Kazał jej przyjść za tydzień. Potem za kolejny tydzień. Następnym razem już nie poszła. Trzeba trochę honoru mieć. Ot i Lancer... W/g mnie oszust.
Wólczanka. Też akord. Wypłata zawsze w terminie. Soboty plus 100%. Paczki na wszystkie Święta. Ostatnio po 200 zł w bonach do Kauflandu (bez specjalnej okazji).
Matar - wypłata terminowo. Bez niepłatnych nadgodzin, bez okradania tych na niby tygodniowym okresie próbnym.
Znam sytuację bo moja żona pracuje obecnie w Wólczance. Pracuję blisko Lancer Fashion i Matar.
Wszystkie szwalnie w Ostrowcu płacą tak samo, wszędzie pracuje się na akord, ja nie słyszałam żeby w którejś szwalni płacili po 800 złotych... z tego co wiem wszędzie jest najniższa krajowa i dodatkowo soboty..Pracowałam w Lancerze 2 lata i mimo trudnosci w płatnościach nie było tak źle.. nawet dobrze wspominam pracę tam..
A może ktoś powie prawdę dlaczego zmieniła się nazwa w Wólczance - co było jej przyczyną. Popieram poprzedników, poczekamy pół roku i zobaczymy. Obym była złym prorokiem ale skończy się jak w Opatowie z Collarem. Na razie kiełbasa wyborcza kaufland te sprawy a potem będzie jak było. Teraz to jest prywatny zakład Pani B - po pierwszych miesiącach na stracie tak Wam da w ....., że porzałujecie tych bonów. Teraz już nie jest na ciepłej posadzie, ale odpowiada już swoim majątkiem za długi.
Przedmiotem rozważań jest uczciwość pracodawcy (firmy) a nie łaskawość. Przynajmniej ja tak do tego podchodzę (łaskawość nie jest obowiązkowa a uczciwość niby jest. Niby, bo nieuczciwi kpią sobie i czują się bezkarni) Tak więc "Firma wólczanka Production 3 wypłacila po 200 zlotych z Funduszu dlatego ze została likwidowana a coś z pieniedzmi z tegoż funduszu trzeba było zrobić czyli wypłacić pracownikom." ( bo była uczciwa).
W firmach jak w temacie nie tworzy się Funduszu (bo są... )
I tyle :-)