Jak myślicie ? Czy będą jakieś łamistrajki w czasie protestu nauczycieli ?
A jeśli nie strajkują to czy oznacza to, ze są zadowoleni ze swojej płacy, czy tez może przestraszyli sie swojego dyrektora czy wójta/burmistrza/prezydenta/ministra ?
No i jak potem siąść przy jednym stole z tymi, ktorzy zdecydowali się na protest ?