Muszę iść zobaczyć tą Paulinę. Paulinko uśmiechnij się-zaskocz mnie i innych. Pozdrawiam w nowym roku.
ale o którą chodzi? o tą młodą czy tą starszą co pracuje tam już dobre kilka lat, ta nowa to faktycznie wyżej sra niż dupę ma.
Byłem tam kiedyś. Ot tak z kumplami po latach się zobaczyć. Była tam taka jedna blond kelnerka z ponytailem co się natrząsała i dziwne oczka robiła podając pizze. Czyżby to ta Paulina? Jeśli to ta, to fakt she's quite squishable.
kazda kobietka jest ladna.....wieszaki sa fajne.....pulchne tez niczego sobie....
Zamówienie złożone telefoniczne na 1 pizze o godzinie 16.30 z uwagi na weekend ( sobota )
Godzina dostarczenia pizzy 21.00 ( oś rosochy )
Pizza -- papryczki + pieczarki.
Pizza na miejscu o godzinie 21.33 - ZIMNA = niesmaczna.
Pizza z papryczkami !
Reasumując - szkoda czasu, nerwów, pieniędzy.
Jakie miasto taki lokal i klienci.Nikt normalny z psem do knajpy nie chodzi.Ze syf w toaletach to czesto i wina klientow ze robia po scianach.proponuje zaprosic Gesler albo jakiegos szamana.moze uzdrowi i miejsce i miasto.
Ostatnio też byłam w tym "lokalu" zamówiliśmy pizze nie wspomne o tym że czekaliśmy na nią godzinę czasu a gdy wreszcie pizza dotarła na nasz stolik okazała sie surowa :) Wiem jedno napewno tam juz NIGDY nie pojde
co do obsługi nic nie mam do dziewczyn, jednak kiedyś można tam było przyjść na week, teraz jedynie w ciągu tygodnia niestety, bo tylko wtedy nie trzeba się przekrzykiwać z powodu dzikiego wrzasku podchmielonych dresów... niestety sphinx zamknięty, zostało a'propos...