na forum pojawiają się opłacani trole i dlatego jest tyle nienawiści.
gostek jest jednym z nich,w prostacki sposób próbuje bronic nadzwyczajnej kasty.
Ciemniaku slabo mnie zrozumiałes. Wlasnie chodzi mi o to zebys dał przykład , jak nie dac sie sprowokowac. Przeciez jestes prawie swiety, wiec powinienes byc ponad to.Tak sie udzielasz na tym forum, wiec zacznij swiecic przykładem. Tych którzy bluzgają na ciebie po prostu omijaj.Ty znowu zrozumiałes po swojemu. Przeczytaj jeszcze raz i ustosunkuj sie.
Nie jestem święty, ani prawie święty. Być może nawet nie jestem godzien, aby uznawać się za sługę Pana. Więc nie będę milczał, kiedy zło się szerzy. Dla mnie wzorem są ci, którzy nie milczą i nie nadstawiają policzka lecz chwytają za rękę bandyty i ją wykręcają.
Gdyby dobro milczało i oddawało pole złu - kominy krematoryjne w Oświęcimiu dymiłyby do dziś, a nas Polaków już dawno by nie było.
Ciekawie rozumiesz rolę sługi Bożego, ale dobrze, że chociaż wreszcie się przyznałeś, kim jesteś.
A ty jak to rozumiesz? Ja powiedziałem, że i nawet być może nim nie jestem. Każde swoje działanie oddaję Jego ocenie - nie tobie.
Wolność Polacy wywalczyli przelaną krwią a nie dobrocią.
Czyli musieli walczyć, a nie nadstawiać drugi policzek, jak chce nam narzucić lewactwo. Czy to znaczy, że byli złymi chrześcijanami?
Walczyli a nie głosili dobro. Tu nie ma znaczenia czy byli chrześcijanami czy nie. Przede wszystkim byli Polakami i przelali krew za wolność swojej ojczyzny i rodaków.
90% z nich było również chrześcijanami. Czy to znaczy, że pójdą do piekła?
O czym Ty piszesz? O jakim piekle? Napisałeś, że gdyby dobro milczało to nas by już nie było a ja Ci mówię, że nie byłoby nas gdyby nasi rodacy nie przelali krwi za wolność. Wolności nie wywalczyliśmy dobrocią ale przelaną krwią. 90% czy 50% czy nawet 10%, szacunek i pamięć należy się wszystkim. Ja nie dzielę ludzi ze względu na ich religię a ze względu na ich czyny i na to jakimi są ludźmi w stosunku do innych.
Wtrąciłeś się w dyskusję o tym, czy chrześcijanie powinni nadstawiać policzek i walczyć. Więc odpowiadam - walczyć. I piszę dlaczego. Więc to raczej ty wyskoczyłeś jak Filip z konopi i w zasadzie trudno powiedzieć do czego chciałeś nawiązać.
Nadal nie rozumiesz. Przeczytaj swój post z 12:30 to może zrozumiesz. To, że Polska jest na mapie świata i że nie dymią kominy krematoryjne to nie zasługa głoszenia dobroci ale przelanej krwi Polaków. Polaków bez podziału na religie, wszak wszyscy mamy krew tego samego koloru.
Witaj ciemniak.
Czy czytałeś moje rozważanie Ewangelii z dnia 03.12.2019 r. w części dotyczącej nadstawiania drugiego policzka w wątku "Dzień Pański - kolejny ?
Uważam, że wiele osób nadaje mylne znaczenie tej postawie i śmiem twierdzić, że czyni tak nie z niewiedzy lecz z wyrachowania, tj. broni w ten sposób siebie na tym świecie...w tym życiu...byleby tylko ono się nie pogorszyło, albo co gorsza jeszcze - żeby się polepszyło w materialnym znaczeniu. Wiemy wszak kto w dzisiejszych czasach zachowuje status quo, czy też dostępuje większych zaszczytów. Oczywiście ten, który nadstawia d..ę do bicia, a potem przed Bogiem przedstawia się jako ten, który wykonał polecenia nadstawienia drugiego policzka. No nie...niestety, ale Boga nie oszuka się. Nadstawianie drugiego policzka to tak naprawdę sztuka tracenia życia doczesnego....życia w ujęciu wszystkiego na czym nam tu na ziemi po ludzku powinno zależeć...tracenia tego w imię Prawdy...w imię tego, że nasze życie/jego jakość nie jest w rękach żadnego człowieka, przed którym ze strachu przed utratą czegokolwiek ( w tym życia w ujęciu biologicznym), czy z chęci jakiegokolwiek zysku, gotowi bylibyśmy uklęknąć w bałwochwalczym geście.
I teraz pytanie: czy brak bałwochwalczych gestów w naszym życiu, przez innych taka ochoczo nazywany walką, jest nią w rzeczywistości, czy tylko staniem w Prawdzie...w Jezusie Chrystusie, który mówi tak: "Nie lękajcie się" i tak: Jeśli Bóg z wami, którz przeciwko wam".
Chrystus powiedział wyraźnie: "Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie." (Łk 9, 24-25).