Witam,
Jestem mieszkańcem jednego z bloków na osiedlu Słoneczne.
Dzisiejszej nocy przydarzyło mi się coś złego. Wczorajszego wieczora domowym sposobem przygotowałem sobie smalec. Jeszcze nie zastygnięty przelałem do słoika. Korzystając z dość chłodnych w ostatnim czasie nocy postanowiłem na noc wystawić go za okno aby stężał. Niestety, rano okazało się, że słoika ze smalcem nie ma tam gdzie go zostawiłem! :(
Dodam, że mieszkam na trzecim piętrze, więc nie wierzę aby ktoś sobie go tak po prostu zabrał. Na ziemi, pod oknem też brak śladów żeby spadł, czy coś. Myślę jeszcze że może zabrało go jakieś ptaszysko. Ale chyba miejski, szary gołąb nie miałby na tyle sił (no chyba, że we dwóch przylecieli), a nie występują chyba u nas w mieście żadne orły i sokoły, które miałyby na tyle sił i sprytu aby ukraść moją przekąskę.
Proszę o pomoc. Może ktoś coś widział? Albo ma jakiś swój scenariusz na zniknięcie mojego smakołyku, który mógłbym ewentualnie sprawdzić....
Słoik klasyczny. Szklany, przezroczysty, litrowy z nalepką Miód Pszczeli Mniszkowy. Pokrywka żółta z naniesioną grafiką plastra miodu z pszczółką na środku.
Dla ewentualnego znalazcy przewidziana nagroda. Chciałbym go odnaleźć, bo nic nie smakuje tak jak chlebek ze smalcem i cebulką, a do tego kiszony ogóreczek :)
kruki, te ptaszyska maja siłę i mogąw dziobie udźwignąc taki balast. Na wlasne oczy widziałąm, jak zimą zapierdzielił mi taki wielki kruk, 1,5 kg żeberek. Myłam lodówkę zawartośc zamrażalnika wynosłam w misce na balkon. I po żeberkach.
pewnie żule z pułanek
jak żule to zaraz z Pułanek, to wy tam na Słonecznym nie mata swoich własnych żuli? A słoik pewnie zwyczajnie spadł i leży gdzieś w krzakach
Pułanki najbardziej słyną z żuli i samolotu, więc się nie dziw...
to musiał być "nocny Marek"
Straszne... Zgłoś na policję. Uśmieją się jak nigdy...
Przejedź się jutro po okolicznych weselach. Pewnie będzie na wiejskim stole. Pozdrówka i powodzonka. ;-)))
Może spadł na trawę, stukł się a zwierzak jakiś zjadł. A szkło ktoś posprzątał.
A może lunatykujesz i zjadłeś?
jak nic zule z pulanek.
juz wyjasniam,wpadl kumpel po kielichu wypili,potem piwko,wpadl nastepny kumpel,flache obalili,smalcem i ogorem zagryzli,jednemu tak smalec posmakowal ze przez przypadek zabral ze soba bo mieli jeszcze pod klatka imprezowac to przyda sie zagrycha a co.