Wygląda jak imienny list do radnego a nie materiał na sesję. Radny też człowiek więc chyba nadawca nie obraził nikogo.
W trakcie wyborów znacznie więcej bezimiennych śmieci różnych komitetów trafia do skrzynek. Takie imienne z szacunkiem dla osoby, to rzadkość. Widać wysoką kulturę nadawcy.
Jaka bomba. W IPN nie ma nieprawidłowości i niegospodarności. Tam są tylko trupy polityczne w teczkach.
Mało dziwne że trzeba dużo podróżować żeby od nich uciec na chwilę
A radny ma nowe zdjecia inzynierow?
Jest nadawca, jest adresat, list doszedł, jest sukces.
Dla normalnych ludzi, to normalne, że listy fochodzą do adresata a tu foch jakiś.
Głosowanie na Trzaskowskiego i PO jest w tej chwili obciachem. Taki mamy klimat.
Dlaczego dostarczono radnym listy kierowane do nich? To oburzające, że radni są obsługiwani.
Dlaczego poczta do radnych nie jest cenzurowana?
Kto za to odpowie?
Słusznie mówi Sunliński (w linku) Tusk w polskiej prezydencji w UE realizuje niemieckie interesy i nadrabia stracony dfla niemców czas.
Żaden tchórz od Trzaskowskiego nie przyzna się, bo to łamanie prawa. Samorządy ani rząd nie mogą prowadzić kampanii wyborczej kandydata na prezydenta.
Kto steruje Rafałem Trzaskowskim - mówi Wojciech Sumliński
Przecież Prezydent nie roznosi poczty dla radnych.
W dostarczeniu korespondencji coś złego? Czytasz albo nie czytasz ale odebrać wypada. Skoro są imienni adresaci.
Ktoś chciał bardzo przymilić się
Kto chce odebrać radnym prawa obywatelskie?
To nie był temat posiedzenia rady w żadnym punkcie. To nie jest problem samorządu.
To zwykła imienna korespondencja do konkretnych wskazanych obywateli, którzy są radnymi.
Ktoś chce zrobić z tego polityczny problem choć widać jak bardzo dęta jest to teza.
Gdyby w porządku obrad był punkt typu odczytanie listu kandydata do radnych (w stylu kościelnego czytania listów do parafian) to byłaby ewidentnie afera ale co robią prywatne osoby z prywatną korespondencją to ich prywatna sprawa.
Tylko niektórzy chwalą się taką korespondencją na cały świat.