Spinacie się, a potem się okażę że dziewczyna nie będzie zainteresowana lub jest zajęta.
zupełnie mnie to nie dotyczy, ale musze wiedzieć jak to się skończy! założyłam się z siostrą o stówę, że będą razem!!!!!!!!!!!!!!!!
załamany chyba działa bo go ni widu ni słychu
Jedna wielka lipa. Teraz to ja jestem na prawdę załamany. Napisałem do niej, trochę czekałem na odpowiedź i dziś Kasia odpisała- bardzo kulturalnie poinformowała mnie że nie jest zainteresowana no i oczywiście usłyszałem kultowe ''możemy zostać przyjaciółmi''. Dzięki wszystkim za wsparcie mimo wszystko:(
CHYBA ZARTUJESZ! TE KOBITY TYLKO LAMIA NAM SERCA I NIC WIECEJ.
"Dziś zdanie 'zostańmy przyjaciółmi' brzmi tak samo jak 'zdechł Ci kot, ale możesz go dalej zatrzymać" :P
Jak w którymś z wątków Lucyferus napisał, że przyjaźń to też miłość ( no bo w końcu co innego), tak może Ty nie rezygnuj z tego co Kasia chce i może Ci zaoferować. Swoją drogą chyba nie spodziewałeś się, że od razu zgodzi się być Twoją dziewczyną, bo może nawet nie bardzo Cię kojarzy z tych zajęć. Gdyby to do mnie takim romantycznym uczuciem męzczyzna zapałał, nawet gdybym była samotna na pewno chciałabym go poznać najpierw własnie jako przyjaciela.
Więc nie ma się co załamywać... jeśli dostrzeże w Tobie właśnie taką przyjazną duszę, dobro i będzie wiedziała, że można Ci zaufać, będzie się przy Tobie dobrze czuć to od takiej przyjaźni do tej prawdziwej miłości niedługa droga... trzeba tylko trafić na odpowiedni most prowadzący do niej :) a Tobie pozwolono na niego wejść :D
Wiem, że to pewnie nie jest łatwe żyć w niepewności. Lepiej jednak spróbować niż żałować, że się stchórzyło... a może zyskasz po prostu świetną przyjaciółkę :)
Trzymam kciuki za przyjaźń
Oby tak było. Bardzo Ci dziękuję i Wszystkim którzy w jakiś sposób mnie tu wspierali!
no to przegrałam stówę.
ale dobrze że chociaż przyjaźń zaproponowała.
szkoda.
Nie bądź głupi! Nie istnieje przyjaźń między mężczyzną a kobietą!
Zawsze jedna ze stron będzie żyła złudną nadzieją "a może kiedyś".
Zachowaj się jak facet !
Więc nazwijmy to koleżeństwem... chyba to zupełnie naturalne, że nie znając się nawzajem nie mogła zaproponować mu niczego innego. Może warto, żeby się po prostu sprawdzili?? czy beda mieli o czym rozmawiać, czy się polubią. Załamany myślę sam będzie wiedział w którym momencie znajomości powinien się wycofać a w której pójść o krok naprzód.
Nie ma się co załamywać... Jeśli nie ma chłopaka to przecież jako przyjaciele możecie się spotykać, zawsze to coś. Chyba, że będziesz wolał o niej zapomnieć, to problem się tu sam rozwiązuje. Głowa do góry ! Trzeba być dobrej myśli. Ja nadal trzymam kciuki kolego ;))
o nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee! ale szkoda! ale moze nie rezygnuj masz teraz z nia kontakt podtrzymuj go i moze kiedys(....)
chyba tego nie zdzierze.
trzymaj sie i walcz moze o nia tylko nie nachalnie
czułem ze to sie nie skonczy szczesliwie
Oj bez przesady... to się jeszcze nie skończyło. To się dopiero zacznie... Sama mam kolegę, który pewnego dnia ni z gruszki ni z pietruszki zaczepił na ulicy dziewczynę, która mu się podobała i mijał ją kilka razy już wcześniej. Ona o jego istnieniu nie miała pojęcia, kiedy on już był nią zauroczony. Też zaproponowała mu przyjaźń i po dwoch miesiącach stali się parą.
Niech nikt mi nie mówi, że ludzie wiążą się z osobami, których kompletnie nie znają, albo znają tylo z widzenia.
Załamany masz teraz pole do popisu i korzystaj z szansy jaką dostałes. Bo na mmoje oko to nic innego jak szansa :)))
A może ma chłopaka? a może załamany nie jest w jej typie?
Praktycznie nic o niej nie wiesz a komentujesz.
Przestań ilcia swoje uszczęśliwiania na siłę.
Ps. w takiej chwili wszyscy jesteśmy załamanymi.