U mnie to wyglądało tak. Miałem dobre buty po teściowej, kilkadziesiąt par, skóra, dobra marka etc. dałem ogłoszenie na olx i zadzwoniła jakaś niepełnosprawna umysłowo patologia, dla fanu zadzwonili, a tak poza tym bez odzewu. Wyjebałem to na śmietnik. To samo z odzieniem, dobre, mało zużyte, markowe ciuchy. Chciałem oddać do Caritas, ale oni nie codziennie i trzeba zawieść i to w określonych godzinach, a jebał was pies, wywaliłem na śmietnik. A, przypomniało mi się, na olx gdy nie było kupców, to wstawiłem te rzeczy - buty i ciuchy na "oddam za darmo". Nie było chętnych.
Ja wrzucam do skrzynek Caritasu. A co się z nimi dalej dzieje? Nie obchodzi mnie to. Wazne, że mnie w domu nie zawadzają.
Hehe najlepsze to są te ogłoszenia ze oddam wersalke,regał itp.to patologia się pyta czy z transportem będzie ? Hehe
Sam jesteś patologia gościu 22:32 tylko Ci się wydaje że jest inaczej.
Ano właśnie cwaniakom na handel to nie trzeba dawać, tylko komuś, kto może jest w potrzebie. Może jakimś biednym, wielodzietnym rodzinom lub do domu dziecka jak małe rozmoary tych ubrań
Wielodzietne to teraz już nie biedne....
Moze nie byly takie ekskluzywne jak przypuszczales:-)
To sa rzeczy niezniszczalne, az szkoda wyrzucac:-)
SCZ nie bluzgaj aż tak...a poza tym masz rację do śmietnika.Podobną sytuację miałem.
Gdzie mozna odebrac,mam taka biedna rodzine to im sie przyda.
To znaczy co to za rodzina w jakim wieku dzieci? To będę wiedziała co dobierać.