ten rządzi kto wcześniej wstanie...
Jak to ,kto? bez cienia wątpliwości : chłop !
Ten kto więcej pieniędzy do domu przynosi.
Ja ogarniam sprawy finansowe, rachunki, przelewy i terminy, sprawy techniczne, samochody. Żona za to kwestie wizualne bo jako facet miałem i mam z tym problem, tzn. ja mógłbym mieszkać w bałaganie, a jednak kobieta to ogarnia że nie ma wstydu jak goście przyjdą. A odnośnie rządzenia to zdarza się że każde z nas chce postawić na swoim, nie zawsze jest lekko dojść do porozumienia, ale jakoś dajemy radę.
Uru
A co to znaczy,kto rządzi w domu? A od kiedy w domu panuje monarchia? Wspólne życie,to wspólne sprawy,wspólne decyzje,wspólne kompromisy,dzieki ktorym dochodzi się do porozumienia,i w finale do wspólnie podjętej decyzji.To jest związek oparty na partnerstwie,a nie tak,ze jedno rządzi,decyduje,a drugie ma siedziec cicho i na wszystko sie zgadzać bez szemrania,przeciez to prawie niewolnictwo.
A ja natomiast mojej nie daje rządzić w sprawach finansowych i zakupów rzeczy. Miejsce do rządzenia kuchnia i łazienka oraz kolorystyki i stylistyki bo tylko tu daje rade niestety. Na całe szczęście potrafi swoje braki w zarządzaniu nadrobić w reszcie i to perfekcyjnie.
Jak znalazłeś ciele to się ciesz,dobrze,że daje radę zapanować nad kuchnią i łazienką.Każdy mężczyzna niech zapamięta tą ludową mądrość " W dobrym małżeństwie mężczyzna powinien panować nad sobą,a kobieta nad mężem".
I będzie zawsze OK również dotyczy to Pana damskiego boksera "tygrysa" Michalczewskiego z 3 już żoną.Jeśli chce,aby była ostatnią i był z nią szczęśliwy.
Wyraz rzadzic w domu to bardzo mocne , ja uwazam ze nie powinno byc cos takiego , wszystko na zasadzie wspolnego porozumienia , dogadywania ,wszystko razem ,bo takie szarogesienie sie w domu doprowadza tylko do klotni i nieporozumien.
Baba to gary pieluchy i kuchnia. Tyle w temacie
18:50 i wlaśnie przez takie myslenie męskie tylu jest samotnych szukajacych facetow bo kobiety wola zyć same z dzieckiem,po rozwodzie albo panny ale bez faceta w domu.
A życie z egoistą? Mój mąż jest egoistą zapatrzony w siebie i tylko w siebie.Nie liczy się dziecko ani ja.Ma swoje pieniądze i uważa że to są jego.Nic nie kupi ani dziecku ani do domu ani mnie. Długo się zastanawiałam ale zdecydowałam się na rozwod.Tak będzie najlepiej. Pozdrawiam serdecznie.
rządzi ten kto trzyma w ręku pilota od tv ;))