Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy masz zaufanie do ostrowieckiego szpitala?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Kto pamięta…? :-)

Ilość postów: 439 | Odsłon: 53265 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 210

      Odp.: Kto pamięta…? :-)

      Widzę, że sporo pamiętasz. Zapytam wię, czy pamiętasz pokazy lotnicze na Romanowie?Jako dziecko wygrałem tam los na przelot samolotem. Ze strachu jednak poleciał za mnie dziadek.

      Gość_KIM
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Kto pamięta…? :-)

        To były czasy aż łezka się kręci w oku, młodzi tego nie widzieli i dlatego krytykują, Aleja, park pełen młodzieży, chodziło się bez strachu.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Kto pamięta…? :-)

          do 11:05

          W płaszczach ortalionowych i z tranzystorem w ręce!

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Kto pamięta…? :-)

            Adidasy , polo w pasy , tranzystor , szwedka i beretka , ale było fajnie !

            Gość_gucio
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 214

            Odp.: Kto pamięta…? :-)

            ...hmmm...ja tego wszystkiego nie pamiętam bo mieszkam w Ostrowcu od sześciu lat ale bardzo miło czyta się te miłe wspomnienia...ostatnio koleżanka która urodziła się tu i mieszka mówiła mi że tu gdzie teraz jest nasze miasto to były lasy i właściciel dawał ludziom wyciąć sobie po kawałku w zamian za budowę tu swojego domu...sam wyciął kawałek wyznaczając w ten sposób rynek... i tak powstawało miasto ...ciekawa ta historia prawda?..wiedzieliście o tym? pozdrawiam ciepło :-)

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Kto pamięta…? :-)

              A starą hutę pamiętacie i sklep samoobsługowy co teraz BIEDRONKA jest. Jak huta była to było granie i hulanie. Przepiękne czasy.

              Gość_LOLEK
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 216

              Odp.: Kto pamięta…? :-)

              Koleżanka mam nadzieję dobrze się czuje na umyśle,a ma tylko wyjątkowe poczucie humoru...

              Ty powtarzając jej słowa powinieneś najpierw zapoznać się z historią miasta,a później pisać.

              Od końca XVI wieku wieś Ostrów należała do wielkich rodów magnackich,przeszła z rąk Piotra Zborowskiego do rodziny Tarnowskich,w tym czasie nabyliśmy prawa miejskie i nazwę Ostrowiec.

              Podstawą naszego miasteczka był handel i rzemiosło.Odbywały się targi dwa razy w tygodniu,a sześć jarmarków w roku, właśnie na Rynku,a nie w puszczy,czy innym lesie, jak twierdzi twoja koleżanka :-))

              Kolejnymi właścicielami byli Wiśniowieccy,Sanguszkowie,a następnie Czartoryscy i Lubomirscy. Od Lubomirskich kupił Jerzy Dobrzański (w 1808),który wybudował pierwszą fabrykę metalurgiczną we wsi Kuźnia.Liczyliśmy wtedy 1500 mieszkańców.

              Pozdrawiam twoją koleżankę z dużą wyobraźnią,która pamięta właściciela,który dawał kawałek swojego lasu,aby postawić dom, by powstało miasto Ostrowiec.

              Zapraszam ją i ciebie do spaceru po okolicznych lasach, które nie rosły nigdy w miejscu naszego Rynku,ale w pięknych jego okolicach, jak najbardziej.

              Owszem obrzeża miasta,dzielnice typu Piaski, Kolonia Robotnicza,Gutwin mogą mieć tego typu historię i takie legendy można im przypisać,tam były lasy i w pobliżu jeszcze są...

              Gość_powrót do historii
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Kto pamięta…? :-)

                Jesteś w błędzie , były lasy i to potężne i ta legenda jest oparta na prawdzie.Jest legenda , że w tych borach grasowali zbóje , i wszelkim wędrowcom zalecano - jak tam będziesz jechał , to " ostro jedź - i tak powstał Ostrowiec , bo wyrąbano miejsce dla popasu a to było w miejscu gdzie jest teraz Rynek. To mi opowiadał mój pradziadek , stary hutnik .

                Gość_stary
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Kto pamięta…? :-)

                  Na ulicy Wspólnej był las, niektóre domy dziś istniejące już były w czasie II wojny, stały przy piaszczystej leśnej drodze. Dziś są poprzebudowywane na większe, były drewniane. W jednym z nich - jeszcze on jest też - ukrywała się przed Niemcami moja ciotko-babka:) ( już nieżyjąca )z małą wtedy córką - od niej to wiem. Uciekły ze wsi podkieleckiej po aresztowaniu wujka, oficera AK.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 223

                  Odp.: Kto pamięta…? :-)

                  Polecam przeczytać album wydany w 1983 roku pod redakcją pana Wojciecha Kotasiaka "Ostrowiec Świętokrzyski".

                  Podaje on " Z historią powstania nazwy Ostrów wiąże się wiele legend.A.Bruckner w "Słowniku etymologicznym" podaje,że "ostrów" to wyspa (miejsce trudno dostępne, obronne, otoczone wodą,bagnami, porośnięte krzewami lub drzewami). Miejscowość Ostrów w dużej mierze spełniała te warunki. Najstarsza część osady zajmowała bowiem wzgórze o stromo spadających stokach".

                  Wzgórzem tym jest Rynek i okolice,chyba widać to gołym okiem,prawda ?

                  A kolejna legenda z "Ostro jedź" dotyczy jazdy głównie ze względu na ukształtowanie powierzchni i rodzaj gleby typowo gliniastej,bagiennej, w której można ugrzęznąć,głównie Aleja była trudna do przejechania.

                  Inne legendy o zbójach zostały dopisane współcześnie......

                  Gość_ostrowiak :)
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Kto pamięta…? :-)

                    Zgadzam się , że takie legendy powstawały na bazie rozmaitych przekazów głownie ustnych i nie zawsze na prawdziwych faktach , ale że w okolicach Ostrowca , na traktach wiodących do innych miejscowości grasowali zbóje , jeszcze w pierwszych latach XX wieku.

                    ( podobno coś pozostało z nich do dziś ) Historia Ostrowca jest bardzo ciekawa i warta dokładnego udokumentowania i opisania . Pamiętam , że jeszcze w latach 60 tych , była mowa o monografii Ostrowca , ale nie powstała , a szkoda .

                    Gość_stary
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 292

                    Odp.: Kto pamięta…? :-)

                    Byli tam zbóje,po kolana mieli.... spodnie,bo im było tak wygodnie.

                    Gość_wiem
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 222

      Odp.: Kto pamięta…? :-)

      Muszę przyznać ...SUPER WĄTEK!!!!!....aż łezka poleciała jak czytałam....to były wspaniałe czasy .nie było tyle zawiści w ludziach co teraz....było może pusto w sklepach ale wesoło jak na pochodach 1-go maja

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Kto pamięta…? :-)

        A tarcze szkolne przyszyte do rękawów pamiętacie. Z tym też był problem bo profesorzy ścigali gdy jej nie było.

        Laura
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Kto pamięta…? :-)

          Pewnie, że pamiętam Laura. I piękny fartuszek- krzyżak z plisowanymi falbankami. I juniorki i pierwsze body - na lekcje w-f. Dla tych co nie wiedzą, to takie jednolite stroje jak gimnastyczki. Miałam granatowy i ile chodziłam do sklepu, chyba sportowy pod filarami, aż udało mi się kupić wymarzony czarny z białymi lamówkami.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Kto pamięta…? :-)

            Ja też miałam taki fartuszek z czarnej tafty.Cudo.

            Laura
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Kto pamięta…? :-)

              a co zostało ztych lat?chyba tylko sklep 1001 drobiazgów

              Gość_polo
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 228

              Odp.: Kto pamięta…? :-)

              A ja mam ten fartuszek do dziś - mama przechowała. Juniorki - obowiązkowo, potem takie fartuchy ohydne, stylonowe z białym kołnierzykiem i długim rękawem i najlepszy tornister świata z dermy, na którym zjeżdżałam z górki na Kierkucie w drodze powrotnej ze szkoły. Lepsze do zjeżdżania były takie sztywne chyba z tektury lakierowanej, nie pamiętam z czego, ale były takie "pudełkowate".

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
1234 ... 1112141617 ... 22232425
Przejdź do strony nr
8 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
FHU MALPOL Halina Michalec
Branża: Nieruchomości
Dodaj firmę