Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Kto okrada nasz Kościół?

Ilość postów: 25 | Odsłon: 2449 | Najnowszy post
Aktualny widok mógłby udostępnić posty, które oczekują na weryfikację (m.in. sprawdzenie, czy są zgodne z Zasadami Forum). Jednak w tym wątku brak jest takich postów. Przywróć zwykły widok wątku „Kto okrada nasz Kościół?”.
  • Kto okrada nasz Kościół?

    „Jezus powiedział do swoich uczniów: A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. / Łk 12,39 /

    pismen
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

      Słyszeliśmy w seminarium dowcip o kapelanie wielkiego transatlantyku, który zaczął tonąć. Kapitan błagał kapelana, by odprawił mszę o ratunek. Kapelan widząc wdzierającą się zewsząd wodę odparł, że już nie zdąży. - To chociaż najważniejszą część – błagał kapitan. Kapelan wziął koszyczek i poszedł zbierać datki wśród rozbitków.

      Jeden z księży, dobrze znanych w naszej diecezji, głosił innym księżom wyraziście i bez skrępowania, że pozostanie w powierzonej mu parafii, dopóki nie wydoi z parafian „bardzo wysokiej odprawy”. Trochę czasu mu to zajęło, ale gdy odchodził, zapytany o spełnienie zapowiadanego warunku rzekł: - Oczywiście, i to z nawiązką, inaczej bym nie odszedł. Nie będę nazywał ani tego księdza, ani też wydojonej sumy, by wierni o słabszej wyobraźni nie przypłacili tej wiadomości znacznym uszczerbkiem zdrowia. To jest człowiek o sporej księżowskiej wyobraźni i inteligencji, zaradny i wpływowy. Korzystając z terminologii papieża Franciszka, nazwałbym takiego po prostu „zbójem i złodziejem”. Księży jest w Polsce ponad trzydzieści tysięcy, więc i o takie indywidua pośród nas nietrudno. Ogromna większość księży i świeckich, jak sądzę, myśli o takich zbójach podobnie jak papież Franciszek. Jednocześnie ta większość milczeć będzie, by nie oberwać od ich wpływowych kolegów za opinie mogące zaszkodzić Kościołowi.

      Kościół ma na tym świecie skarbce przeobfite. Uczono nas w seminarium, że Kościół jest depozytariuszem dóbr duchowych, którymi z mądrością i rozwagą dysponuje dla dobra wierzących. Mam na myśli skarbiec sakramentalny, skarbiec nieprzebrany świadectwa i wstawiennictwa świętych, skarbiec mądrości nagromadzonej przez wieki. Są skarbem Kościoła zgodnie z tą terminologią chorzy, ubodzy, święci, złotouści, mistycy, misjonarze, dzieci, męczennicy i wielu, wielu innych. Ale skarbem Kościoła na tym świecie jest tak naprawdę każdy człowiek, i to wcale nie z powodu ofiar wrzucanych przez niego do koszyczków, skarbonek, puszek oraz wpłacanych na konto. Każdy człowiek jest prawdziwie skarbem Kościoła.

      Ksiądz Boniecki znów poszedł śladem arcybiskupa Życińskiego. Tym razem przyjął zaproszenie Jurka Owsiaka na Woodstock. Wyruszył na poszukiwanie skarbów Kościoła. Jego śladem powędrowali kościelni księgowi i inni spece od spraw kościelnych. Ci nie szukali skarbów, ale haków na Bonieckiego. Ci urzędnicy poszli szukać wśród błota i pyłu śladów czarcich kopyt i dowodów na istnienie wszechświatowego spisku zmierzającego do podkopania ostatniego katolickiego bastionu naszych czasów. Oni czuli siarkę w tych miejscach jeszcze zanim stanęły tam stopy Owsiaka i Bonieckiego. Oni notowali kolejne diabelskie szóstki pojawiające się co roku na liczniku Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Oni wyruszyli na polowanie, a nie na poszukiwanie skarbów.

      Czy my naprawdę nie widzimy złodziei plądrujących nasz Kościół? Oni wynoszą, a raczej wypędzają z naszego Kościoła największy skarb – wiernych. Oni krzyczą jak recydywiści – Łapać złodzieja!, a w tym samym czasie perfidnie i z diabelską systematycznością trwonią powierzone Kościołowi bogactwo.

      Każdego roku przechodzą na emeryturę kolejni polscy proboszczowie, a nawet biskupi. To okazja do podsumowań, podziękowań, pożegnań. Ciekawe, czy podczas choćby jednego z takich pożegnań ktoś wspomni dane gromadzone przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC. Od czasu objęcia przez księdza parafii lub diecezji do pożegnania z nią do kościoła przestało chodzić tylu a tylu wiernych. Liczba powołań do kapłaństwa i zakonów spadła o tyle a tyle procent. Do zakładów karnych trafiło w tym czasie tylu parafian czy diecezjan. Rozwiodło się tyle a tyle małżeństw. W nieformalnych związkach urodziło się tyle a tyle dzieci. Zbudowaliśmy, odzyskaliśmy, odremontowaliśmy, zorganizowaliśmy... Roztrwoniliśmy, wypędziliśmy, utraciliśmy, zawiedliśmy...

      / źródło-www.ksiadzlemanski.waw.pl /

      pismen
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

        To są w gruncie rzeczy wewnętrzne problemy KK i mnie jako ateiście nic do tego. Problem, który w znacznym stopniu mnie dotyka, to ingerencja KK w życie świeckie i jednistronne zaburzanie relacji Państwo-Kościół. Takie kwestie, jak opisane przez ks. Lemańskiego, to sprawy do wyjaśnienia między katolikami we własnym gronie. Przynajmniej ten felieton tak odbieram.

        Gość_ran
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 3

      Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

      Pismen w tym temacie ,rozróżnij hierarhię kościelna,od proboszczów(typu ks.Boniecki)Całym złem jest zależność decyzyjna od stolicy apostolskiej,brak kontroli finansowej panstwa nad funduszami Kościelnymi.Dla każdego parafianina bogata parafia-to bogaci parafianie a do kościoła katolickiego należy 90% naszego społeczeństwa.Walcz z hierarchią kościelna typu Kardynał Dziwisz ,który stworzył problem pochówku na Wawelu Prezydenta,potem o wyższości prawa kościelnego nad naszą konstytucja, obrona episkopatu w sprawie zwrotu majątków kościelnych(afery),jawności życia w kościele(sprawy pedofilskie),nawet braku jawności rozliczen finansowych między Rzeczypospolitą a Watykanem ,które miał regulować konkordat. Nigdzie nie znajdziesz danych ile parafia przeznacza pieniedzy na swoje biskupstwo,biskupstwo na........itd.Do dziś społeczenstwo nie wie czy z naszych pieniedzy nie są finasowane formy rozszerzania wiary katolickiej na świecie(wojny z islamistami-przecież to kosztuje).

      Problemów z kościołem nie mają te panstwa co mają narodowe kościoły i pilnują świeckości zapisanych w swoich konstytucjach.

      Wykluczony
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

        Jak zawsze namotales co nieco. Lemanski nie pierwszy raz krotko i konkretnie pokazuje jak dziala ta machina i jak obrasta w piorka. Oraz jak ma sie mamona do wiary. Od biskupa po wikarego.

        Przy okazji - ks. Boniecki nie jest proboszczem i chyba nigdy nie byl.

        pismen
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

          Ty,jak zwykle w każdej mojej odpowiedzi doszukujesz się matactwa z mojej strony-chodziło mi o ks. Lemańskiego.

          Wykluczony
          Zgłoś
          Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 9

      Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

      To ,że 90% społeczeństwa przyznaje się do wiary Katolickiej nie upoważnia hierarchii kościelnej do narzucania nam swoich poglądow wynikających z doktryny katolickiej.Różnimy się w poglądach na naukę religi ,etyki,in vitro ,eutanazji,inaczej kochających,aborcji,podejściu do wiary...itd.Po prostu stanowimy społeczeństwo nie różniące się od innych społeczeństw.Jak w tym kraju rozwiązywać problemy,kiedy w naszych głowach rządzi:"Liberum Veto"

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

        Ateiści znowu atakują. Nie znudziło wam się?

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

          Ty masz w głowie pomieszane gosciu z Godz 19:48.To społeczeństwo decyduje jakie będziemy mieli prawa i obowiązki.Żaden kościół tego nie może społeczeństwu narzucić.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

            Nie obrażaj mnie gościu 21:03. Tak się składa, że większość z tego społeczeństwa należy do Kościoła, więc nie jest on oderwany od rzeczywistości. Kościół niczego nie narzuca, daje jedynie wskazówki i nic w tym złego. Do czego to doszło, żeby ateiści mieszali się w sprawy wewnętrzne kościoła.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

              To ,że 90% społeczeństwa przyznaje się do wiary Katolickiej nie upoważnia hierarchii kościelnej do narzucania nam swoich poglądow wynikających z doktryny katolickiej.Różnimy się w poglądach na naukę religi ,etyki,in vitro ,eutanazji,inaczej kochających,aborcji,podejściu do wiary...itd.Po prostu stanowimy społeczeństwo nie różniące się od innych społeczeństw.Jak w tym kraju rozwiązywać problemy,kiedy w naszych głowach rządzi:"Liberum Veto"

              Masz odpowiedż : Rozróżnij fanatyzm od wiary.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

                Opisałeś się, ale nie wiem czy jest sens odpowiadać:

                1. Eutanazja - zabijanie

                2. In vitro - zabijanie

                3. Aborcja - zabijanie

                4. Homoseksualizm - schorzenie psychiczne powodujące problemy zdrowotne, społeczne itp.

                Zdroworozsądkowość to nie fanatyzm - wyłącz TV włącz myślenie.

                ciemniak12
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

                  Tylko gdzie u ciebie ta zdroworozsadkowosc. Sprawy moralne kazdy rozwiazuje sam, to jego prywatna sprawa. A jak pewnie wiesz, to co nazywasz zabijaniem juz nawet KK nie wyklucza.

                  pismen
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 21

                  Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

                  Eutanazja to raczej samobójstwo. Dla katolika grzech, ale dla nieukeczalnie chorych przerwanie cierpień. JP 2 też nie korzystał z podtrzymywania życia za wszelką cenę. In vitro to zapłodnienie, więc dawanie życia. Przy tradycyjnym stosunku tylko jeden plemnik dociera do komórki jajowej. Reszta potencjalnych istnień ginie, takie jest prawo natury. Co do zarodków, to w naturze zarodki też giną. Aborcja - to zabijanie. Tylko dlaczego akurat Ty i Tobie podobni mają decydować o życiu matki? Piszę tu o sytuacji zagrożenia życia kobiety. Albo, skoro zmusiliście Alicję Tysiąc do porodu i straciła wzrok, dlaczego macie opory przed wypłacaniem jej dożywotniej renty za to kalectwo? Przecież urodziła, tak jak chcieliście. A teraz, pomimo tego, opluwacie ją i nic jej się za to nie należy, bo nie chciała z własnej woli oślepnąć. Kto dał Wam prawo decydować o utracie jej wzroku i traktować ją jak morderczynię, pomimo, że urodziła. Karzecie ją za to, czego ostatecznie nie zrobiła. Jakim prawem? To są Wasze moralne nakazy? Gnojenie człowieka, który ostatecznie i tak zachował się tak, jak chcieliście?

                  Gość_ran
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

                    1. Eutanazja to zabijanie człowieka przez lekarza.

                    2. In vitro to zabijanie niewykorzystanych zarodków ludzkiego życia.

                    3. Aborcja to zabijanie nienarodzonych dzieci.

                    ad1. Eutanazja - trudny problem cierpienia. Jeśli życie związane jest z fizycznym bólem to z pewnością śmierć jest wybawieniem. Tylko, że jeśli rozpoczniemy ten proces, iż nie wolno zabijać chyba, że .... to gdzie się zatrzymamy? Wyjaśnię później.

                    ad2. In vitro - to uśmiercanie niewykorzystanych zarodków. W naturze powtarzasz też zarodki giną? Owszem. Tak samo jak w naturze człowiek też umiera. Ale nie upoważnia cię to do tego, abyś zabił sąsiada ponieważ "skoro w naturze też człowiek umiera" to dlaczego nie mogę ja również zabić? Analogiczny proces.

                    ad3. Aborcja - zabijanie nienarodzonych. Czym różni się dziecko nienarodzone od narodzonego? Pierwszym oddechem. Tylko ta jedna drobna funkcja fizjologiczna ma powodować, że za zabicie narodzonego grozi kara, a jeśli chodzi o nienarodzonego to jest to "sprawa kobiety"?

                    Zabójstwo to zabójstwo.

                    Teraz co do Pani Alicji T. i innych podobnych przypadków. Polskie prawo przewiduje zabicie dziecka nienarodzonego, jeśli zagraża ono zdrowiu lub życiu kobiety.

                    Nie będę tego oceniał ponieważ w tym przypadku każda kobieta musi we własnym sumieniu rozważyć co jest ważniejsze dla niej. W tym przypadku pogorszenie się wzroku czy śmierć jej dziecka.

                    Na drugim krańcu takich postaw mamy Agatę Mróz, która oddała życie dla swojego dziecka.

                    A teraz rozwińmy ten wątek i spójrzmy na sprawę szerzej. Kobieta ma prawo zabić dziecko ze względu na stan zdrowia. Wiele osób to akceptuje. Również i same kobiety. Jak mówię - nie oceniam.

                    Ale te same kobiety, które mają już dzieci, lub większość kobiet które ma dzieci za życie dziecka już narodzonego gotowe byłyby oddać nie tylko oko ale i swoje życie.

                    Więc jak to? Kobieta za narodzone własne dziecko gotowa jest oddać życie a nienarodzone jest gotowa poświęcić tylko dlatego, że będzie musiała nosić później okulary?

                    Zadaję pytanie - nie oceniam.

                    Co do odszkodowania dla Pani Alicji T. - jeśli prawo przewiduje, że utrata zdrowia jest powodem do usunięcia ciąży to oczywiście złamanie tego prawa przez lekarzy winno skutkować zapłaceniem odszkodowania.

                    Jednak:

                    1. Moralnie ta pani jest dla mnie nie do obrony: jak może ze spokojnym sumieniem patrzeć na swoją córkę i żądać pieniądze, za to że nie mogła jej zabić?

                    2. Żadnego lekarza nie można zmusić do tego, aby stał się mordercą i wykonał aborcję. Jeśli się taki znajdzie co zgodzi się wziąć na swoje sumienie morderstwo nienarodzonego dziecka to już jego sprawa. Tylko, aby pamiętał: "nie zabijaj" obowiązuje niezależnie od okoliczności. Ale z tego będzie już spowiadał się przed Bogiem.

                    Wracam na koniec do eutanazji.

                    Tak, to jest problem z życiem w cierpieniu. Jednak obawiam się jeśli już nawet zapomnimy o przykazaniu "nie zabijaj" czy nie będzie to furtka pozwalająca czynić dalej odbieranie ludziom życia.

                    I tak:

                    1. Najpierw zabijamy cierpiących

                    2. Później tych chorych nieuleczalnie

                    3. Później tych, którym się już nie chce żyć.

                    4. Później może tych, których leczenie jest już nieopłacalne i nazbyt kosztowne.

                    5. Później tych co ze względu na limity w NFZ nie mają szansy dostać się na operację (skoro i tak ma umrzeć to czemu tego nie przyspieszyć - oszczędzi mu się cierpień a i ZUS się ucieszy)

                    6. Później .... i tak dojść możemy do zabijania wszystkich, którzy nie będą zdrowi lub nie będą należeć do rasy panów. A tu już kłania się powtórka z historii.

                    Oto do czego prowadzi relatywizowania prawa i otwieranie furtki dla procesu możliwości uśmiercania ludzi.

                    ciemniak12
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Kto okrada nasz Kościół?

                      Duzo slow, tylko jakos tresci malo. Oczywiscie poza dogmatycznym - nie bo nie. Wszystko sa to sprawy indywidualne poszczegolnych ludzi i ani ja ani ty nie mamy nic do tego. Wiec nie brnij w ciemnosciach.

                      pismen
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
1 post w tym wątku został wyłączony z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tym postem.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
KAMO usługi elektryczne
Branża: Elektryka
Dodaj firmę