zawsze możesz spróbować czegoś na własną rękę. Może warto. Tyle osób bierze dotację z PUP-u. Złóż wniosek.
Być może warto, byc może spróbuję, chociaż w tym miescie to ciężko trafić w rynek.
Chętnie bym to zrobiła, tylko nadal mocno się zastanawiam nad tym, jaki rodzaj działalności miałby rację bytu w tym mieście
@Gienek - A czemu nie? :-P To dopiero połowa życia! :-P
Ogólnie społeczeństwo jest mało elastyczne, ludzie oczekują, że jak skończyli studia w kierunku X, to będą całe życie pracowali w zawodzie X i z niego odejdą na emeryturę. Rynek pracy wymaga, żeby się dostosowywać do jego potrzeb. Znam ludzi, którzy skończyli THM z jakąś automatyką czy czymś, a pracują w wykończeniówce - i to chyba normalne...
Jest duży wybór kursów przekwalifikowujących, wiele za darmo, czemu nie spróbować?
(niestety, większość tych kursów to lipa, żeby tylko kasę wyrwać z Unii)
Ja załatwiłem prace moim znajomym za jednym zamachem 3 osoby wkręciłem i jestem dumny z siebie że mogłem pomóc w tych czasach
ja kiedyś pomogłam kolezance a teraz jak ja potrzebuje to juz nikt ręki nie wyciągnie...ale ja taka jestem i tak bym pomagała innym gdy tylko mam okazje...ale teraz to ja potrzebuje pracy....
No tak niedługo wszyscy będą budowlańcami (z wyboru lub konieczności). Tylko za jakiś czas bum budowlany się skończy i co wtedy?
wtedy będzie czas na rozbieranie))) to tez jakiś sposób na pracę, ale nie dla wszystkich)))
Od kilku tygodni z kilutygodniowymi przerwami :) szukam pracy :) jakie powinnam miec wg was znajomosci, zeby z wykształceniem ekonomicznym i prawniczym dostac w miare dobra prace. nie wymagam wiele. jestem bardziej za zgranym zespolem i w miare dobrymi wrunkami pracy niz za kasą, choć kase taka zadowalajaca?
To może i dla kogoś po inżynierii środowiska coś się znajdzie? Z góry dziękuje ;]
a może ktoś powie jak to jest z pracą na poczcie, gdzie jak pytasz o prace to mówią, że nie ma, a co rusz nowe twarze w okienkach. mam w rodzinie osoby pracujące na poczcie i wiem, że matka idzie na emeryturę i wsadza obie córki. jedną na poczte na ogrody drugą na aleje. kobieta wsadza do pracy synową.......
a w sądzie? składałam papiery na ostatni konkurs na staż i słyszę, że już wiadomo kto będzie wybrany. czyli casting rozstrzygnięty zaocznie. sami pracownicy sądu he he he międzu sobą obstawiali kto wygra. wymagania dodatkowe -ustawy - to są rzeczy wymagane na koniec stażu, gdu zdaje się egzamin stażowy. jakby kto myślał, że ludzie na dzien dobry znaja te ustawy he he eh
@Wyborczyni, doskonale Cie rozumiem.Ja też mam wykształcenie prawnicze i nie wiem juz co mogę jeszcze zrobić, aby znaleźć prace. W sądzie czy UM nawet nie ma sensu składać papierów-chyba że tak pro forma lub z nudów, bo z góry wiadomo, że miejsce jest już obsadzone...Startowałam do działu prawnego w UM i prace dostała pewna osoba-jak się okazało już na dwa tygodnie PRZED konkursem i testami była na liście pracowników UM!!! Jak tu nie siąść i nie płakać? Piszę jeszcze raz do osób, które "wzburzył' mój post-to już jest desperacja i załamanie, ileż można szukać i szukać? Pracowałam poza granicami kraju i było całkiem ok, potem jednak stała się proza życia-ciężka choroba w domu i musiałam (chciałam już) wrócić. Pierwszy rok po powrocie siedziałam w domu i szukałam pracy. I nic. Potem udało mi się zaczepić w Wawie, ale tylko i wyłącznie dzięki znajomości-dokładnie moja koleżanka zaszła w ciążę i poszłam na roczne zastępstwo za nią. I tyle. Wróciłam do punktu wyjścia i znowu szukam pracy. Przekwalifikować się i zrobić kurs na spawacza czy murarza?...
Ja nie wyobrażam sobie kobiety pracującej za murarza, czy będącej spawaczem. I sama jestem kobietą.
Było ogłoszenie niedawno, szukali na pocztę na Aleję na pół etatu.
Znajomej krawcowa z zawodu ,zaproponowali w biurze pracy kurs stolarza pokryć dachowych bo jak nie zrobi to utraci składkę zdrowotną.No kobieta poszła i zrobiła ten kurs,szkoleniowiec wzął pieniądze a ona dalej nie ma pracy ani jako krawcowa ani jako stolarz pokryć dachowych.Oczywiście nie ma pojęcia o tych pokryciach ale biuro pracy sfinansowało kurs i walczyło z bezrobociem.
No niezłe jaja, kobiety na dach wysyłają