mozesz ze mna spedzic:)
ja i co z tego? masz jakieś propozycje ? napisz i daj namiary
Ja będę, ale nie jest mi smutno. Dziwi mnie, że moi znajomi mają ochotę tańczyć akurat 31 grudnia, bo w ciągu roku nie było sposoby, by ich gdzieś wyciągnąć. Taki wieczór jest dla niektórych okazją do wzmocnienia kontaktów towarzyskich, które zostaną później wykorzystane w sprawach zawodowych. Jestem singielką i nie jestem zapraszana przez znajomych na bal, tam chodzi się w parach. Nie jestem też desperatką, by poszukać sobie partnera na jeden wieczór. Mam siebie i lubię spędzać ze sobą czas:)
ja tez Truskawko ;), napisz do mnie Pawel197803@interia.pl
Ja będę sama w domu. Dobrze, że chociaż mam psa i kota no i butelkę wina w barku. Jakoś to będzie, ale nie ukrywam, że smutno mi jest
jak chcesz to mogę do ciebie wpaść na to wino
ty . mam to samo :D dołączysz ?
Truskawka, ja sylwestra obchodziłam wczoraj z koleżanką;) a dziś podobnie jak Ty nie idę na żadną imprezę... Nie jest mi z tym ani źle, ani nijako. Przed północą umówiłam się na spacer w miejsce, w którym widać będzie doskonale petardy z dużej części Ostrowca. Również na siłę nie szukałam ludzi, z którymi mogłabym ten wieczór spędzić... może dlatego, że jako osoba "bez pary" jestem traktowana czasem w takich grupach gdzie są same pary, jak sierotka, którą trzeba się zająć... mam wrażenie, że tym, którzy odnaleźli swoje drugie połówki, gorzej z moją samotnością niż mnie samej :))))
taki sam dzien jak kazdy inny jak mam ochte sie bawic to bez sylwestra sie zabawie ,a to tylko nagonka by zgarnely knajpy troche kasy w te dni idzie najgorsze zarcie imstare zapasy cos o tym wiem beeeeeeeeeeeeeeeefuuuuuuuuuu
Ilcia doskonale to rozumiem, bo ludzie z mojego otoczenia również źle się czują z moją samotnością. Szczególnie Ci z pracy nie mogą zdzierżyć jak można być samemu w moim wieku. Mi to jakoś nie przeszkadza, ba mało tego jest to nawet wygodne. Zycie mnie tak ukształtowało że mogę je spędzić sam, muszę jeszcze tylko popracować trochę nad gotowaniem i będzie ok.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
Heh, ilcia, jakbym o sobie czytała;). Też mam wrażenie, że otoczenie bardzo dziwi i boli mój wolny stan oraz spędzenie sylwestra w domu;). Ja też w domu, tyle, ze nie sama-kochani rodzice, a poza tym dobre jedzonko, fajna muza - będzie miło:). Nie ukrywam, milo byłoby przytulić się do kogoś kochanego, ale jak mam przytulać się do kogokolwiek - nie, dziękuję.
A swoją drogą - znamy się z thm-u, tyle, że ja trochę starszy rocznik. Wszystkiego dobrego, dla Ciebie i dla wszystkich spędzających sylwka samotnie. Teraz to trochę nawet żałuję, mogłam zorganizowac jakieś małe spotkano u mnie - kilka samotnych osob, tak po prostu, żeby miło pogadać, bez zadęcia, brokatów, super kreacji...cóż, może w przyszlym roku, trzymajcie się;)
Ja bym chętnie na taki sylwestrowy spacer z Tobą poszedł ilcia
Rozumiemy się Ilcia:) Bardzo dobrze, że wybierasz się na spacer, bo w noc sylwestrową miasto "żyje":) Gdy wyszłam dziś na chwilę do sklepu, spotkałam się z otwartością ze strony obcych ludzi, pozdrawiali z okazji Nowego Roku i to było miłe:) Idąc za ich przykładem, życzę Tobie, Ilcia i Forumowiczom wszystkiego co najlepsze:) Mam nadzieję, że będziemy się tu wciąż spotykać i wymieniać ze sobą swoje myśli:) Pozdrawiam Was ciepło i serdecznie:) Niech przydarzy Wam się w tę noc coś niezwykłego;)
Ja bym raczej wolała zwyczajnie :)
my. bo szkoda nam kasy i jakos się nie chce :)
Mimo młodego jeszcze wieku 23 lat również spędzam sylwestra w domu.W sumie to już 2 sylwester który spędzę pewnie z kieliszkiem wina przed tv.Nie mogę powiedzieć że jest mi z tego powodu bardzo przykro.Na pewno bardziej wesoło było kiedyś kiedy wychodziłam.Wszystkim wam życzę Szczęśliwego Nowego Roku i oby następny rok było ciut ciut lepszy od poprzedniego :)Pozdrawiam :)
a ja wam zycze samych podwyzek i czgo tam jeszcze wam 2012 dowali