Ale to ci z pokolenia, które jeszcze religii w szkole nie mieli :)
Nieprawda. Jest tylko jedna zasada jak we wszystkim: wszystko z umiarem
Ale mieli religię w salkach katechetycznych przy kościele i wszyscy ten czas dobrze wspominają. Wszyscy uczęszczający dostawali świadectwa po każdej klasie i miało to jakiś sens duchowy. Obecnie na lekcjach religii katecheci nie potrafią zapanować nad klasą i po co na silę robić 2 godziny jak wystarczyłaby 1 godzina.
Otóż to gościu 17:18.
Gościu 15:35 uważasz że jeśli jestem wierzący to w moim domu wiedza i nauka nie jest ważna? Zdziwiłbyś się jeszcze. Moje dzieci są inteligentne i zdolne a wiara w niczym im nie przeszkadza. Jeśli natomiast u Ciebie tak jest to po co dziecko wysyłasz na religię? Moje spokojnie opanowują materiał ze szkoły i mają jeszcze czas na zajęcia dodatkowe. Nie uważam więc aby religia w czymś im przeszkadzała. Mylisz się też twierdząc że wiarą nie można niczego osiągnąć, otóż można więcej niż Ci się zdaje. "Wiara czyni cuda". Mówi Ci to coś? Religia nie jest kosztem nauki, kto Ci takich bzdur nagadał?
Wiara z definicji stoi w sprzeczności z nauką. Katolik przyjmuje dogmaty stanowione przez Kościół jako niepodważalną prawdę wiary a w większości są one sprzeczne z faktami udowodnionymi naukowo oraz z logiką.
Religię w szkole uważam za zbędną. Miejscem wychowania religijnego powinien być dom rodzinny i kościół . Lekcje religii w szkole to fikcja ,strata czasu i zaprzeczenie zasady rozdziału państwa i kościoła.
Ty uważasz religię za zbędną a wiele ludzi w tym ja za potrzebną. Tak się składa, że nie jesteś sam na świecie w związku z czym powinieneś brać pod uwagę również zdanie innych. Trzeba się jakoś pogodzić, nieprawdaż? Co do sprzeczności nauki z wiarą to również się z Tobą nie zgadzam. Uważam, iż te dziedziny uzupełniają się wzajemnie a póki co nauka nic na 100% nie jest w stanie udowodnić. Istnieją też rzeczy, wobec których jest po prostu bezsilna.
no tak teoria ewolucji wspaniale uzupełnia się z ewangelią zwłaszcza z tym, że Bóg stworzył człowieka:)
Gościu 22:11 oczywiście że się uzupełnia bo to, co masz opisane w Biblii jest jedną wielką przenośnią i dzięki temu jest tak uniwersalne. Ewolucja z żaden sposób nie kłoci się z Biblią, za to ze strony nauki słychać coraz więcej głosów że jest ta teoria jest nieprawdziwa.
Chyba ze strony kreacjonistów a nie poważnych naukowców.
tu sie zgodze ze teoria kreacjonizmu ma w sobie cos faktycznie prawdziwego no ale skoro kosciol zaakceptowal teorie ewolucji to wychodzi na to ze jednak biblia sie myli i ewolucja nie miala miejsca . Temat na dluzsza dyskusje.
Nauka większość rzeczy jest w stanie udowodnić na 100%. Bo opiera się na wiedzy i badaniach. Dlatego mamy postęp i rozwój cywilizacyjny. W przeciwieństwie do wiary ,która nie jest w stanie udowodnić niczego. I która od zawsze starała się ten postęp powstrzymać.
To taka nowa ,modna ostatnio retoryka że wiara i nauka się uzupełniają. Takie twierdzenia są promowane bo mamy kryzys wiary i ns siłę próbuje się podpiąć religię pod naukowy światopogląd. Sorry ,ale to żałosne i sprzeczne z logiką.
Nie mamy żadnego kryzysu wiary gościu 00:25. Wiara była jest i będzie bo nauka na dzień dzisiejszy tak naprawdę nie wiele jest w stanie udowodnić. Owszem, powstało wiele wynalazków ale one nie wnoszą nic ciekawego do sfery życia. Nadal nikt nie potrafi odpowiedzieć na podstawowe pytania egzystencjalne, kod dna przysparza naukowcom bardzo wielu problemów a jest on w zasadzie całym "programem" człowieka. Programem, który według takich jak Ty powstał sam z siebie, z niczego...
Skoro wynalazki uważasz za nie wnoszące nic ciekawego do "sfery życia"( przydałoby się więcej polskiego zamiast religii jak widać) to spróbuj żyć bez prądu. To taki mało ciekawy wynalazek z końca XVII wielu, potępiony przez kościół - jak większość wynalazków i odkryć naukowych w historii , zresztą.
okej to juz daje Ci taki ciekawy przyklad . Niepokalane poczecie - kiedys cud - teraz in vitro. I nie jest to obrazanie wiary jest to pewna interpretacja zdarzenia ktore kiedys moglo miec miejsce i ktos zostawil po tym jakies zapiski. Kiedys aniolowie na skrzydlach - do w pelni funkcjonalnych jet-packow troche nam brakuje ale juz niewiele. Nauka systematycznie odkrywa nowe rzeczy lub jak kto woli tlumaczy pewne zjawiska. Nie od razu Rzym zbudowano , mowi Wam to cos ? To że zostalismy stworzeni przez istoty z innej galaktyki jest tak samo prawdopodobne ze stworzyl nas Bog . Aczkolwiek nic nie wyklucza istnienia jednego bytu nadrzednego, czas pokaze.
Ile z tych dzieci co chodzą na religie chodzi w niedzielę do kościoła? To skoro tam nie uczęszczają, to na co im religia w szkole? I to więcej godzin niż katolik ma w kościele. Paranoja.
Czy nie uważacie, że dziecku mąci się w głowie, gdy słyszy na lekcji religii "Człowieka stworzył Bóg", a na biologii tak jak było w rzeczywistości - drogą ewolucji.
Nie gościu 09:06, nic dziecku się nie mąci bo ewolucja nie jest zaprzeczeniem tego że Bóg stworzył człowieka. Zresztą, sam pomyśl jak precyzyjnie zaprogramowany jest nasz organizm, czym jest w istocie dna itd. Moje dziecko w lot pojęło o co w tym biega i samo sobie wytłumaczyło w odpowiedni sposób te dwie kwestie. Jestem z niego dumny. Wiara w niczym nam nie przeszkadza.