No niestety, ale to może być koniec siatkówki kobiecej w Ostrowcu. Rozgrywki ligowe praktycznie nie intersują ostrowczan, liczba widzów na meczach jest najniższa w lidze. Wiadomo, że frekwenacja jest zależna od wynkiów, ale Rzeszów, Legionovia czy Bydogoszcz mają tylko 2 punkty więcej niż my, a widownię zdecydowanie większą. Niestety nie ma, aż takiego klimatu dlatej dyscypliny sportu. Nawet na inauguracyjnym meczu pierwszego ligowego sezonu daleko było do kompletu widzów.
Klub ma pewnie długi i nie stać go na normalne funkcjonowanie. Skończyły się rządy wcześniejszej ekipy w mieście, skończyło się finansowanie przez samorząd.W drużynie nie ma nawet jednej siatkarki z Ostrowca, a pewnie nawet z województwa. Może lepiej wrócić do korzeni, jak za Ś.P Marka Karabina, gdy ten klub zaczynał. Zacząć od III ligi naszymi ostrowieckimi siatkarkami, jesli będą dobre to awansują wyżej. Będą przynajmniej grały ambitnie, a nie będzie to kosztowało, aż tak wiele....
mieszkańcy Ostrowca zadecydowali rok temu w wyborach samorządowych i odsunęli TOS od władzy czyli czytaj zadecydowali o przyszłości piłki siatkowej.
Zgadza się. W naszym biednym mieście klub na tym poziomie może utrzymać się tylko dzięki pieniadzom z samorządu i sponsorów, a o tych w naszym regionie ciężko. Może jak kuż pisałem wczesniej lepszym rozwiązaniem, za zdecydowanie mniejsze pieniądze będzie likwidacja druzyny. A w to miejsce zgłoszenie do rozgrywek III ligi duzyny kobiet i IV ligi druzyny mężczyzn ( na bazie juniorów Gumpa)złozonych z ostrowczan. Ostrowiec nie posiada seniorskiej sekcji siatkówki, a tą ma nawet....Waśniów.Mała podostrowiecka gmina może, a my nie.. Byłaby to świetna popularyzacja sportu w naszym mieście. Obecnie najlepsi siatkarze i siatkarki z Ostrowca po skończeniu wieku juniorskiego nie mają gdzie grac. Myślę, ze w takim przypadku łatwiej byłoby o finansowanie samorządu, bo graliby nasi ludzie.Grajmy swoimi ludźmi na tyle, na ile nas stać.
nie ma kibiców bo co tu ogladac i czym sie emocjonowac
jak na meczach rece opadaja na widok gry naszych siatkarek
sam kupilem karnet i na razie nie chodze od po meczu z Piła
i nie pojde dopoki sie nie zmieni Prezes badz Trener
Siatkówka na poziomie Orlen ligi jest naszemu miastu bardzo potrzebna
Boli ze nikt kto odpowiada za klub KSZO nie ingeruje w to co sie dzieje
Miasto mysle ze moze spokojnie dac na klub 1 mln i nic sie nie stanie
A wymierne korzysci z tytułu propagowania sportu, reklamy miasta itp przyjda same
Myślę, że ten 1 mln to za duzo na armię zaciężną. Miasto nie powinno tyle dawać. Niestety siatkówka kobieca nie jest, aż tak popularnym sportem, by była to reklama miasta. Ile osób w Polsce wogóle kojarzy że Ostrowiec ma Orlen Lige? Korzyści z propogowania sportu jakieś by były, ale niewielkie. Już zeszły sezon pokazał, ze frekwencja pomimo dość niezłej gry była nienajlepsza, aby był to rok debiutancki w najwyższej lidze, gdzie hala powinna pękać w szwach. Dla kogo więc niby mają grac? Szkoda jedynie KSZO Maniaków, bo im jak widać zależy. No i może paru innych pasjonatów jak Piotr Składanowski czy Władysłąw Mazur. Ale to mało Nie oszukujmy się- w tym mieście nie ma klimatu dla siatkówki kobiecej na poziomie Orlen Ligi.
Tak jak pisałem wcześniej lepiej promować naszych sportowców i załozyć nowe sekcje: kobiecą i męską w najniższych ligach.
Na stronie Sportowych Faktów znajduje się ciekawy tekst ( o Zawiszy Sulechów w którym jest w zmianka o naszych siatkarkach. Nie sposób nie przyznac racji. Oto ten fragment:
Żeby nie ograniczać się do jednego klubu: z jednej strony mamy 2 miliony 700 tysięcy złotych prognozowanego budżetu sulechowskiego klubu, z drugiej ostrowieckie KSZO, które w poprzednim sezonie finansowo ledwo związało koniec z końcem: prezes Iwona Kosiorowska przyznawała w marcu tego roku, że jej klubowi do dokończenia sezonu brakuje około 170 tysięcy złotych, zaś minimalną kwota potrzebna do funkcjonowania klubu z miejsc 9-12 Orlen Ligi to milion 200 tysięcy złotych (ostatecznie KSZO zajęło 9. miejsce w lidze). Dodajmy przy tym, że klub z hutniczego miasta nie zdołał przyciągnąć możnych prywatnych sponsorów i jego budżet stanowią w przytłaczającej większości wpływy z budżetu miasta i starostwa, a to nie różni KSZO w niczym od sulechowskiego Zawiszy, czerpiącego wpływy głównie z lokalnego samorządu. Mieliśmy także przykłady zespołów, których najlepsze zawodniczki w trakcie sezonu zachodziły w ciążę, co przyczyniło się do potężnych luk w składach i znacznego obniżenia poziomu sportowego, prawdziwego oczka w głowie władz ekstraklasy, prezentowanego przez wspominane drużyny.
Reasumując: jeżeli spojrzeć na dół tabeli kobiecej ekstraklasy siatkarek, to wcale nie ma stuprocentowej pewności, że zespoły z Ostrowca, Rzeszowa czy Bydgoszczy zasługują na grę w Orlen Lidze zdecydowanie bardziej niż drużyny zaplecza. Tym bardziej pożądamy jasnych i jawnych kryteriów oceny, a tych nie otrzymujemy. W zamian mamy chaos, jałowe czekanie, histerię rzekomo oszukanych kandydatów, bezradnie rozłożone ręce decydentów i pretensje ze strony postronnych widzów, domagających się czegoś więcej niż argumentów o "trzydziestoletniej tradycji".
Wcześniej jest wzmianka o punkcie regulaminu, który dotyczy frekwencji. Też go nie wypełniamy....
skad wziasc wychowanki ?
skoro klub nie jest prowadzony według najlepszych wzorców
czasami wydaje mi sie ze jest on tylko dla Prezesa, trenerów i innych ludzi bioracych pensje z tego tytułu
chyba nie ma w Orlen Lidze klubu których władze pozegnałyby co niektóre osoby A u nas nic Ciagle Tylko te same wypowiedzi po meczach
Jakieś wychowanki są, bo są przecież druzyny juniorskie. Myslę, że na III ligę, by to spokojnie wystaczyło. W Ostrowcu piłka nożna i ręczna mają jakichś sponsorów, co trochę grosza dadzą. W przypadku nożnej jest to Pan Łata, a w przypadku ręcznej Odlewnia. Do tego dochodzą pieniądze z samorządu, Celsy i od drobnych sponsorów. W przypadku siatkówki nie ma jakiegoś większego sponsora i jest pewnie tylko kasa z samorządu, Celsy i pewnie jakiś drobniejszych sponsorów. Niestety o takiego sponsora będzie ciężko. Region jest biedny, a siatkówka kobieca niestety nie jest, aż tak medialna jak inne sporty. Grajmy więc na tyle na ile nas stać finanskowo i sportowo.
Tyle, że w Rzeszowie, Legionowie i Bydgoszczy wyniki są podobne, a przychodzi więcej ludzi- te 4 drużyny odstają. Słaby z Ciebie kibic, klasyczny Janusz. Z drużyną się jest na dobre i na złe. A swoją drogą to na ilu meczach w tym sezonie był największy kibic ostrowieckiej siatkówki- były starosta dr Kałamaga?
Trzeba zaznaczyć też, że na frekwencję wpływają nie tylko wyniki, ale i promocja meczów. A u nas w klubie tego NIE MA!!! Nie wiem za co te 2 panie od marketingu w klubie biorą kase... Przecież im większa promocja tym większa frekwencja, a tym samym więcej kasy dla klubu z tytułu biletów. Dopiero dzisiaj, pierwszy raz w tym sezonie na mieście widziałem plakat.
W zeszłym sezonie i 2 lata temu bardziej się starały. Były zaproszenia dla szkół, słynne szóstki z WF-u. Musiałbyć awans w roku wyborczym. Pierwsze mecze ubiegłego sezonu rozgrywano jeszcze za kadencji starego samorządu, to i starosta jeszcze chodził. Był sukces na wybory. Władza się zmieniła, to i zapał prysł.
Swoją drogą, to ciekawe ile osób, by przyszło, gdyby kolejny mecz był za free?
100 % TYLE SAMO
nie ma to znaczenia
w zeszłym sezonie wkurzało mnie ze przed meczem za biletem musialem stac w kolejce
no wiec na ten sezon kupilem karnet`
a w tym sezonie nie ma kolejek Panie Parkitny !!!!
dlaczego ?
bo mi sie tez n ie chce chodzic na mecze na poziomie Liceum
Co trener winny -najmniej ,musi się nazasuwać a i tak winny jest on.Prezes widząc taką słabość szuka sponsora na 2-3 zawodniczki które by podniosły poziom Zespołu a nie czekać,czekać ,czekać .....
Chciały zostać??? Tylko za jaką kasę najpierw się dowiedz i czy klub było na nich stać? Jeżeli widziałeś jak się tworzył zespół i jak grały dziewczyny a jak grają teraz to nie widzisz różnicy? Każdy trener chciałby mieć skład jak w Chemiku.
szczerze ?
przed sezonem na sparingach chyba było lepiej niz na meczu z Piłą
Na pierwszym turnieju gra wyglądała na prawdę dobrze. Dziewczyny mimo że się mało znały, nie były ze sobą zgrane, grały o niebo lepiej niż teraz. Wniosek jest jeden - przy tym trenerze cofają się w rozwoju!
Jakby miał trochę godności sam podałby się do dymisji po 10 wtopach z rzędu. Cudów nie oczekiwałem ale zwycięstwa z Rzeszowem i Bydzią powinny być.
zadna z zawodniczek a ni nikt z otoczenia klubu tego nie powie
ale Trenerowi za mało pomysłow na OL
nie potrafi swoimi decyzjami odwrocic losow meczu
ja mam okrutne wrazenie ze nie dziewczyny nie za bardzo wiedza co maja grac na parkiecie
nie ma asekuracji gdzie tracimy mnóstwo punktów
nie ma bloku (na sparingach nie zle radziła sobie Wójcik, teraz gra niewiele)
nie ma pomysłu na atak
co wy robicie na treningach Trenerzy ?
cała runda przeleciała i jest gorzej niz było
