Mam taki problem,wyszukano się u mnie w mieszkaniu ksylamitu,proszę o fachowe rady czy jak położe panele na podłogach to czy przydusze trochę wydostawanie się szkodliwych oparów,bo i takie opinie slyszałam,czy konieczny jest remont dotyczący usunięcia płyt podłogowych.Z góry dziękuję za rzeczowe odpowiedzi.
A jak się to wykrywa ? Pozdro ............. :)
trzeba calkowicie usunac ksylamit tzn zerwac pdlogi przez ok. tydzien wietrzyc mieszkanie i dopiero wykonac od nowa powiedzmy wylewki na podloge
trzeba zerwac wierzchnia wylewke i plyte ksylamitowa wietrzyc mieszkanie i zrobic od nowa wylewki dopiero po ok 3 tyg mozesz polozyc np panele ale duzo zalezy od wylewki
Tak trzeba zrywać co nie jest tanie. Spółdzielnie oszukują nas podwójnie, ponieważ nie z naszej winy a z ich właśnie kazali nam i naszym dzieciom wdychać przez 30-40 lat to rakotwórcze paskudztwo, a teraz jeszcze każą sobie połowe dopłacić za usunięcie tego ich g. co powinni zrobić z nie małego w czynszu funduszu remontowego to samo i okna. Niech zgniją te drewnioki całkiem a nie wymienie, przynajmniej mam wentylację a z plastikami jest u niektórych tzw.ciąg wsteczny :)
Jeśli nie chcesz czekać następne 30 lat to musisz dopłacić - wybieraj co ważniejsze: zdrowie, czy kilkaset zł.
Tak jak napisano - konieczne zerwanie starej wylewki. Niestety, większość mieszkań w latach 70-tych budowana ma ksylamit.
już niedługo się mieszkania będą "wietrzyć same" w tym Ostrowcu więc wtedy sobie spółdzielnia już nie musi usuwać :))
anty - zgadzam się. Też tak twierdzę.
Jeżeli ktoś poważnie zachorował z powodu ksylamitu to kogo obciążyć kosztami leczenia?
jak ksylamit lezy 30-40 lat to daj sobie spokój z jego kuciem. Najgorsze steżenie-rakotwórcze m iało miejsce na samym początku. Co miałaś wchłonąc już siedzi w tobie.
Spółdzielnia musi usunąć ksylamit, ale musi być badanie Sanepidu z Kielc. Złóż podanie w spółdzielni o przeprowadzenie badania a dalej dowiesz się jakie są procedury. Ja miałem parkiet i pod nim ksylamit.Usunąłem, właściwie spółdzielnia, wszystko i skończyły się bóle głowy i złe samopoczucie. Dziwię się że tak mało osób pozbywa się tego dziadostwa.
A ja się dziwię że Spółdzielnia nie dąży do wykrycia w swoim zakresie,w których blokach i mieszkaniach jest ksylamit.Dlaczego lokator ma składać wniosek? Zarządca dobrze wie a udaje,że nie!
mieszkania z ksylamitem powinny byc zwolnione z czynszu
W czasie remontu są zwolnione z czynszu i to rozumiem. Przepraszam ale dlaczego ogólnie zwalniać? Dostawaliście kiedyś mieszkania za grosze, wcześniej za friko i jeszcze zwalniać?
za jakie grosze, chyba snisz czlowieku
ja tam dogadalam sie ze spoldzielnia i place polowe czynszu do czasu kiedy usuna ksylamit, da sie
Ja śnię? W epoce PRL, bo wtedy kładziony był ksylamit, ile płaciło się za mieszkanie? Kupowałeś go ? Nie, dostawałeś z przydziału lub po znajomości. Właściwie chyba odwrotna kolejność. Akurat pamiętam te czasy, więc nie mydl mi oczu. Potem obecni 50-latkowie dostawali mieszkania z książeczek mieszkaniowych , ale wkłady to była namiastka wartości mieszkania. To, że może ty gościu z 7:40 kupiłeś mieszkanie z ksylamitem na rynku wtórnym, do kogo pretensje? Wiadomo było że ksylamit był na Słonecznym, Ogrodach, Pułankach częściowo na Ludwikowie.
Jakie są koszty usunięcia ksylamitu?