To prawda, a żeby wziąć rozwód kościelny musisz mieć gościu 40.000 zł i znajomości. Jak widać usługi kościelne są najdroższe.
Pewnie, że ma się dobrze ks. Jan bo to Kapłan jakich mało.
Nie chodzi tu o bp. tylko pożegnanie ks. Jana przez starego proboszcza - ogłosił że ks. Jan będzie w Tarnobrzega proboszczem a jest wikariuszem. Czy to nie kłamstwo z ambony???
Bo czeka aż się posada zwolni w tym Tarnobrzegu
Szkoda że ks Jana już nie ma. Świetny człowiek, ksiądz z powołania
nie jest kłamstwo. poniewaz ks. Jan jest wikariuszem z prawem następstwa na proboszcz. czyli czeka az sie zwolni miejsce
Oczywiście ze nikt nie chciał pewnie kłamać parafianom.Obecnie żeby zostać proboszczem trzeba być 10 lat wikarym, potem odbyć kurs proboszczowski zakończony egzaminem.I czekać na miejsce ,które zwalnia się gdy poprzednik odchodzi na rezydenturę .
dobrzy Ludzie. Kościół kieruje się innymi zasadami w obsadzaniu stanowisk, dlatego nie wymyślajcie jakiś tam lat wikariatu, kursów itd, itp. Jest potrzeba to się szuka odpowiedniego człowieka i już. Ks. Jan też się doczeka swojego, więc wyluzujcie. Dobrze napisał Gość-Ja 22:34
Poczytaj sobie strony Diecezji sandomierskiej to dowiesz się o tym jak to jest w Kościele 21 wieku .Oczywiście ze są kursy ,proboszczem nie zostaje się teraz automatycznie.
Doczeka się, aż następny da większą ofiarę bp i on zostanie proboszczem.
Co do kursów na proboszcza to ich nie ma.
Ale brednie.
Bronicie KŁAMSTWA
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przeżyjesz jakoś odejście swojego ulubionego księdza.Taka ich posługa dziś są tu a jutro gdzie indziej ślubują posłuszeństwo biskupowi .Mają w sobie pokorę i dlatego są szczęśliwi nawet jeśli zostawiają dom i jadą na misje.Bo i tam potrzebne jest ich powołanie.Ta pokora przydała by się wszystkim którzy deklarują się katolikami
Pokora przyda się przede wszystkim Księżom - nie wszyscy ją mają.
Jeśli wzór będzie szedł od Księży - ludzie tez będą lepsi.
Ale dlaczego uważasz ze ludzie są źli?To prawda że wielu z nas odbiega od ideału ,ale ogólnie nie jest źle.Popatrzcie tylko wstecz na 20 wiek.Ile ofiar poniesionych choć by w latach 80tych ,a postać ,,Naszego Papierza "czyż to nie jest wzór?Wielu stara się go naśladować,choć to bardzo trudne,bo był zarazem Wielki i taki ludzki.Cierpiący i wrażliwy na cierpienie innych.Ludzie nie są źli ,zauwazmy ile młodych ludzi udziela się w hospicjach.Ludzie z natury są dobrzy i wrażliwi na dobro tylko trzeba to dobro z nich wykrzesać i potem je dostrzec.
Żeby wykrzesać dobro z ludzi, trzeba do niech dotrzeć a często jest to bardzo trudne. Zamknięci w sobie i samouwielbienie które im towarzyszy, nie pozwala na to, by coś z nich wykrzesać (czyli dobro) i potem je dostrzec.
Sami też muszą tego chcieć.
Wszyscy jesteśmy ludźmi wiec dostrzegajmy swoje zalety nie tylko wady