żeby rządzic trzeba miec za sobą zaplecze polityczne - radnych ,którzy zatwierdzą mu uchwały. czy ten pan ma takowe wsparcie bo sam jeden to chyba nic nie zdziała. nic o tym nie wiadomo
Cały widz polega na tym w tym, że zarządzanie miastem powinno się potraktować jak zarządzanie prywatnym przedsiębiorstwem z kalkulacją zysków, strat oraz przychodów i rozchodów. Jeśli miasto będzie traktowało się jak prywatny folwark, z którego pieniądze można wydawać na zbędne inwestycje nie mające pokrycia i ekonomicznego uzasadnienia i sensu to miasto nie będzie się rozwijało. Więc nasuwa się pytanie - czy kandydat na prezydenta (którykolwiek) będzie potrafił zarządzać dobrze miastem, a nie tylko zapewnić mu przetrwanie przez kolejne lata?
miasto to nie tylko inwestycje to biedo-MOPS, kultura a to nie jest dochodowe.W Ostrowcu wszystko się należy, a imprezy najlepiej za darmo.mIASTO TO NIE PRYWATNY BIZNES
jak się nazywa firma tego pana?
Z tego co sie orientuje to Exito ale niemam pewnosci chociaz wojek google takie cos pokazuje przy jego imieniu i nazwisku.
ja za Olownia, bo mam skonczone studia i orientacje polityczna ukszta\łtowaną
jedynym konkretem tego Pana to jest to że kandyduje :) a takie mrzonki o podatkach to można było wciskać ludziom ale 40 lat temu
Z tego co tak chętnie podkreśla sam kandydat jest on przedsiębiorcą posiadającym własną , jednoosobową działalność gospodarczą . Ja również taka prowadzę. Z osobistego wieloletniego doświadczenia zatem wiem , że prowadzenie ( z powodzeniem) własnego biznesu wymaga czasu i ogromnego zaangażowania . Jak sądzę bycie prezydentem kilkudziesięciotysięcznego miasta , takiego jak Ostrowiec również wymaga czasu i zaangażowania. Ciekawi mnie więc w jaki sposób kandydat chce pogodzić te dwie działalności ? Czy ma zamiar zrezygnować z prowadzenia firmy aby poświęcić swój czas i energię miastu i mieszkańcom ? Czy też może sprawy miasta będą zawsze na drugim miejscu a przede wszystkim będzie pilnował swojego biznesu ?
Gościu z 13:46 ,skoro się pan kandydat dostanie stołek prezydenta to zawiesi działalność gospodarczą i tyle w temacie, bo czas mu nie pozwoli na jedno i drugie-to proste.Drugie wyjście z sytuacji(pod warunkiem ,że firma dobrze przędzie...) zatrudni dyrektora na czas swej kadencji i...po ptakach.
Każdemu wolno kandydować,niech gościu spróbuje nowych wyzwań,przecież nikt się prezydentem nie urodził.Każdy kiedyś zaczynał swe pierwsze kroki w świat polityki
Ma zamiar zrezygnować z zarządzania firmą. Informacja sprawdzona.
Konkrety:
Będzie dobrze. Tzn będzie albo dobrze, albo nie będziesz miał co do gara włożyć, ale co mnie to obchodzi- nie masz pieniędzy to jesteś albo głupi albo jesteś nieudacznikiem tak czy siak wg KNP nic ci się nie należy.
Widać, że znasz program KNP... Aż żal patrzeć jaką głupotą i brakiem zorientowania w temacie wykazałeś się w swoim komentarzu.