Jaki kryzys? Przecież Ostrowiec ciągle się rozwija...
Jest tragedia, miasto stacza się po równi pochyłej. Duża w tym zasługa nieudolnych władz.
Ostrowiec sie raczej zwija a nie rozwija. Swiadczy otym co raz mniejsza liczba mieszkancow
Raczej się rozwija sądząc po liczbie nowo wybudowanych domków oraz ilości aut na drogach.
Ano gdzieś napisano że to włodarze dostają unijną kasę na rozwój danego regionu , a oni się zrobili lektorami lipnych kursów i doją do swojego portfelika , lub kumplostwo i kolesiostwo jakiś krótki biznes i kasiorka jest.
Brak myślących i nie narzekających
Myślałem nie narzekałem i wyjechałem do innego miasta...
Ja tez myslalem i wyjechal z tym ze za granice. Teraz tego nie zaluje, bo wreszcie traktuja mnie tu jak podmiot a nie przedmiot. Nie musze wysluchiwac slow typu "kura znowu przyszedl" Nie ma tak "dobrze " wyksztalconych ludzi jak niby dyrektor PUP co dba tylko o swoich zeby w kryzysie niczego im nie brakowalo.
będzie jeszcze gorzej, firmy upadają, brak pracy, bieda to dopiero początek najgorsze przed nami
A ja jestem szczęśliwa żyjąc w tym mieście.
Jasne jeśli ma się dobro pracę ,w miarę dobrze płatną,pomoc rodziców to można wszędzie mieszkać.
Z pomocy rodziców korzystam w minimalnym stopniu i nie ma ona wymiaru finansowego.
Kryzys zagościł się niestety w całym naszym kraju,ale w naszym mieście i okolicach jest wyjątkowo dotkliwy / brak inwestycji,a co za tym idzie brak miejsc pracy; zamykanie lub ograniczanie działalności przez przedsiębiorców/ i najgorsze jest to,że żadnej jaskółki,zwiastującej lepsze jutro nie widać.Mam pytanie;może ktoś z Państwa odpowie na nie: Dokąd zmierzamy? Jak długo jeszcze wytrzymamy? Co damy jeść naszym dzieciom?