Oglądam właśnie program wspomniany w tytule posta. Policja zostawia otwarte auto na ulicy i czeka aż ktoś sobie weźmie. Niestety w Polsce nie mogłoby się to zdarzyć, przecież biorąc pod uwagę sprawę p. Sawickiej, okazuje się że nie można stosować takich metod bo złodziej, który ukradnie podczas prowokacji to nie złodziej, a ofiara działań służb.
żyj zgodnie z dekalogiem
W filmie można wszystko. Ale nawiasem mówiąc najlepiej kraść miliony wtedy cię wybronią.
"Kradzież Kontrolowana - Twórcy programu instalują ukryte kamerki w samochodach, które padają ofiarą złodziei. Przyglądamy się działaniom i sposobowi myślenia kryminalistów."