Do 09:30 Po co zadajesz pytanie debilowi z 09:04 skoro ten jełop z tekstu który zamieścił gość z 08:50 zrozumiał jedynie frazę " że nic się nie stało, bo to mniej niz 0,5% " Wszak dla niego zapewne większą wartość stanowią flakony o nominale większym niż 1L ; ))
A kto to jest "świętojebliwy"?
Gdyby ta rządząca polityczna banda umiała budować wały przeciwpowodziowe tak, jak umie robić wały finansowe, Polska byłaby zabezpieczona przed każda powodzią.
Środki z KPO trafiły: na dotację na jachty np. dla restauracji, na solarium w pizzerii, na chwilówki online, wsparcie dla studia projektowania wnętrz, które otrzymało prawie pół miliona złotych na kursy brydża sportowego, kluby swingersów itp. wariactwa. jeszcze bardziej bulwersujące sa dotacje w sferze kultury.
Wściekła Bryłka POWIEDZIAŁA ZA DUŻO?! Kanał Zero USUNIE TO NAGRANIE?!
Prof. Markowski, ten ziejący z nienawiści do PIS, przed wyborami mówił różne ohydne rzeczy, m. innymi że elektorat Trzaskowskiego to ten, który cięzko pracuje, a elektorat Nawrockiego to taki, który żeruje na budżecie państwa.
Okazuje się, że otrzymał 1,3 mln. zł z KPO!
W kwietniu 2023 roku (przed wyborami) Tusk spotkał się z właścicielami firmy produkujacej jachty na terenie ich zakładu.
"Zmień płytę, bo za każdym razem,gdy jest mowa o PO-wskich złodziejach piszesz to samo, choć wiadomo, że śledztwa i procesy sądowe trwają latami,a niektórzy w między czasie zdążyli uciec w bezpieczne miejsce do przyjaciół za granicę." Zrozumiałeś lewaku czy "Trza" dla takiej gawiedzi jak ty jasniej... Typie z 04:28
To oczywiste.
Procesy 'PO-wców' trwają bardzo długo - do przedawnienia.
Procesy 'PiS-owców' trwają długo, bo bod-żurowcy szukają dowodów zsyłając do przewlekłych aresztów wydobywczych.
17.21 świętojeb...y to ten co modli się pod figurą a diabła ma za skórą . Tylko jedna partia tu pasuje ......
Wiesz co się robi z "nie świętym" pisiorem? Przesuwa do innej parafii. I tak krążą po wszystkich stanowiskach podległych PiS. Idź i spójrz w lustro. Bez partii nie macie pracy nawet przy kostce brukowej.
Nie idź tego typu szowinistyczną drogą (podobnie jak @21:05), bo łatwo się nadziać na pikantną ripostę, po której będziesz potrzebować wypłakać się do rękawa Adama albo Michaela.
W tym oceanie kłamliwych ryjów, które z pianą na ustach wywrzaskują, że "nic się nie stało", że "to PiS kradł", a oni są święci jak woda z Lourdes po filtrowaniu, czasem trafi się perełka.
Nie że taka perełka z moralnością i honorem – tylko perełka szczerości. Taki złoty strzał prawdy, który wyrwie cię z codziennego rytuału odruchowego przewracania oczami na brednie z ust polityków.
Tym razem tą perełką był poseł Artur Łącki. Tak, ten sam, którego żona przytuliła z KPO ponad bańkę na cele "rozwoju biznesu". I żeby było jasne – Artur nie zamierza się z tego tłumaczyć. Przeciwnie, w jego wersji to wygląda mniej więcej tak: "Kasa przyszła, kasa będzie, a wy se możecie pohuśtać na drzewku moralności. Ch*ja nam zrobicie". I proszę – nie cytujcie mi tu Kodeksu Etyki Poselskiej, bo Artur raczej nie wie, że coś takiego istnieje.
Otóż pan poseł wpadł do Kanału Zero. Może myślał, że to jest taka rozmowa przy kawce, bez kamer, bo mówił jakby zapomniał, że mikrofony i kamery mają tę paskudną właściwość zapisywania dźwięku i wizji.
I co nam wyłożył pan Artur? Ano, że cała ta "blokada" KPO za PiS-u to była celowa robota, żeby ich obalić i wstawić Tuska – tego samego Tuska, którego tak kocha Unia Europejska i Ursula von der Leyen bo słucha ich jak świnia grzmotu i nawet nie piśnie.
A dalej było już tylko piękniej. Artur stwierdził, że Polska powinna płacić Niemcom i Francuzom za imigrantów, bo "oni ich przyjęli". W sumie... tak by było kulturalnie, europejsko. No bo przecież my, barbarzyńcy znad Wisły, nie mamy pojęcia o savoir-vivre migracyjnym. To trochę tak, jakby kazać ci płacić sąsiadowi za to, że przygarnął do domu stado dzików, a one teraz ryją ogródek. W wersji Artura to znak dobrego wychowania. On na tym karierę zrobił.
A crème de la crème? Wywód o TVP. Otóż kiedyś zbierał podpisy za likwidacją telewizji publicznej, bo była "pisowska". Teraz, kiedy jest "peowska", to jest super. Propaganda? Ależ skąd!
I wiecie co? Ja w tym wszystkim widzę jeden drobny plus. W świecie, w którym politycy robią wszystko, by nas okłamywać z wdziękiem magika wyciągającego z kapelusza kolejne bajki, Artur po prostu mówi jak jest. Nie owijając w bawełnę. Tak, kasa jest nasza, bo wzięliśmy. Tak, KPO było blokowane, żeby Tusk wrócił. Tak, mamy płacić Niemcom za imigrantów. I tak, TVP jest fajne, bo nadaje po naszej linii. Prosto z mostu, bez pudru, bez wstydu.
Tylko wiesz, Artur, jest jedna różnica. Jak złodziej w nocy po cichu wyciągnie ci portfel, to przynajmniej masz iluzję, że próbował się maskować. Jak robi to w biały dzień, patrząc ci w oczy, to już nawet nie jest kradzież – to policzek.
Panie Arturze, dziękujemy! Silni Razem będą mieli dziś nieco trudniejszy dzień, ale czego się nie zniesie dla wodza partii?
Wręcz mistrzunio. Jemu wystarczy umożliwić wypowiedzenie się.
I jeszcze tekst : poseł jest tylko od wciskania przycisku, hehe. Tu też był szczery.
23:57 Co? "PRAWDA KOLE W AUREOLE"- Jan Sztaudynger.
Źródeł powodzenia w biznesach (szczególnie mega) w okresie przepoczwarzania ustrojowego (trwa nadal), zwykle należy też upatrywać w szczególnej ('wybrańczej') pozycji współmałżonka (lub obu). Takowa systemowo stanowi autostradę w jeździe do 'celebryckiego powodzenia', dzięki:
dostępności kapitału (tu: pierwszy milion trzeba ukraść, załapaać się na aferę lub złodziejską prywatyzację), koneksjom gospodarczo-finansowym, w tym międzynarodowym (wspólnota w czynieniu sobie ziemi poddaną), poselskiej aktywności na rzecz 'dobrze ułożonych' ustaw (ustawy z lukami, ustawy dla dedykowanego 'przytulania' publicznych pieniędzy lub blokowanie ustaw, np. ad. 'restytucji' mienia in Warsaw - vide: 132-letni spatkobiercy), ochronie prawnej (skutecznej i 'łaskawej' dla wybranych - dzięki mono-kastowatości palestry), itd.
Długo by pisać, bo trafiają się wyjątki (R.Kluska), ale tacy, wraz renegatami ww. niemalże domkniętego systemu, kończą marnie.
Czas rzetelnie rozliczyć nowobogackich transformacji ustrojowej, bo proceder eskaluje.
Jeżeli nawet Putin pomyli się o jedno biurko, to i tak będzie dobrze.
Zgadza się gościu 11:24. Takich milionerów, którzy dorobili się, mając jakiegoś wuja w pzpr lub inne umocowanie postkomunistyczne w naszym powiecie znamy.