Lechu ona do tej pory nie pozwoli sie poglaskac.Uwielbia z nami przebywac w tym samym pomieszczeniu , ale na kolana-broń Boże.Lubi natomist gdy sie z nią bawimy.Tzn ona ucieka a my ją gonimy.Cwana bestia w moment łapie że nie damy rady wejsc za nią za meble , czy pod fotel. Wychodzi ostrożnie,rozgląda sie i gdy widzi ze jest czysto na horyzoncie to dawaj dyla przez całe mieszkanie i goncie mnie znowu.Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego ze ją mam.
Lechu, kliknij w nick name Zenka i wejdziesz w Jej profil, potem zobacz zdjęcia, które zamieściła. Tam jest kocica.
napiszę coś potem, teraz nie mam czasu, pozdrawiam:)
rozbawiłeś mnie, uściskaj swojego kota:)
Witaj Lechu. Kocica wychodzi na dwór jak najbardziej.Z tym ze stale jest ktoś kto jej pilnuje.Ona chodzi tak ostroznie po ogrodzie, tak ją wszystko interesuje, ze własciwie mozna ją złapac w kazdej chwili.Praktycznie mozna powiedziec ze ona sie czołga cały czas.A wychodzi na dwór praktycznie co dzien.Czasem sama sie wymknie miedzy nogami domownika ale wiemy juz ze zawsze czeka pod drzwiami , zeby ją wpuscic z powrotem do mieszkania.Nie oddala sie zbytnio.Boi sie odglosów ulicy.Z psem bardzo chetnie się bawi ale tylko dopóki ona chce.Gdy np. pies chce ją jeszcze w jakis sposób zaczepic to ona daje mu łapą porzadnego kuksancą i on juz wie ze dośc. Pozostaje mu tylko poszczekac na nią ,z czego ona własciwie nic sobie nie robi:P Ogólnie ich relacje sa super jak na psa i kota.