"Kopacz mówiła, ... Premier podała przykład" czy ta pani jest ekonomistką, może ma nobla z tej dziedziny? Proszę nie bądź śmieszny. A ekonomii życie jeszcze Cię nauczy.
Wystarczy, że podlega jej minister finansów i sztab jego ekonomistów. To mało?
Dlaczego na tym forum tak opluwacie Johny Casha. Nie tylko on popiera PO - ja też i jest nas wielu w tym mieście. Ostrowiec nie tylko głosował na PIS i powinno się to uszanować, a tylko Was na tym forum najwięcej i wszystko się nie podoba. Czy to jest domena pewnej grupy ludzi?
Jeżeli już mam wybierać, to na pewno nie będę głosować na PIS, bo zbyt mocno utkwiły mi w pamięci z ostatnich lat kłótnie, kopanie dołków, doszukiwanie się we wszystkim złego...
Genialny pomysł elekta - 500 złotych na każde dziecko, równie genialny pomysł Szydła 500 złotych począwszy od drugiego.
A moje pytanie brzmi: Dlaczego mam, ja podatnik, fundować miesiąc w miesiąc pięćset złotych na każde dziecko?
Dzieci powinno się mieć na własną odpowiedzialność i za własne pieniądze.
Ja się bardzo cieszę że wreszcie obietnice PiS niebawem wejdą w życie. Przez 8 lat nam tylko obiecywano i nikt nie pytał Polaków jak żyją czy mają na chleb.Oni zadbali o siebie do tego stopnia że trudno im się pogodzić że sięgnęli dna. Dlatego w jesiennych wyborach zagłosuje na PiS.
a ile ty tego podatku miesiecznie placisz ze tak sie obruszasz?
@Gość 16:08 odpowiadam: bilans demograficzny nie jest dla Polski (lub jak wolisz, dla ‘tego kraju’) korzystny i dla każdego, kto odpowiedzialnie myśli o przyszłości Ojczyzny, nie jest obojętny poziom reprodukcji (minimum - prostej).
Wiedzą i tym doskonale kraje zachodniej Europy, na czele z Wielką Brytanią (dlatego tak chętnie przyjmują imigrantów do pracy), bo wwaliły się w pułapkę zestarzałego, rodzimego społeczeństwa.
Jeśli ‘wpadłeś’ do Polski na chwilę, np. w celu koszenia państwowej - zwłaszcza przyznanej Polsce z funduszy europejskich - kasy, aby w razie problemów Polski migiem z Niej ‘wypaść’, to lepiej wcześniej, niż później.
No chyba, że dla władzy (i Ciebie) prokreacja w Polsce miła jest, gdy dotyczy bogatych alochtonicznych (co wiedzie do ewolucyjnego wytrzebienia Narodu), to rozumiem.
Gorilla
Nie jesteśmy bogatą Wielką Brytanią; mamy w stosunku do zachodu półwiekowe opóźnienie we wszystkim.
Już widzę to rozmnażanie się w rodzinach patologicznych; dla tych 500 złotych będą się rozmnażać jak króliki. A potem i tak w MOPS-ie staną w kolejce po zapomogi z naszych podatków.
nie szczekaj na innych, bo może ty również staniesz w kolejce do MOPS ?
Popieram gościa z 16:08, bo po pierwsze jak to się będzie miało do tych co zarabiają miesięcznie wielokrotność średnich krajowych, po drugie mnie nikt nie dawał na wychowanie moich dzieci, po trzecie 500 zł - duża kwota!, bo to jest niemalże 1/2 mojej miesięcznej pensji, a po czwarte to aby dać - to trzeba skądś wziąć i najprościej będzie jak to my wszyscy będziemy się składać w postaci podatków, zwiększonych opłat, cen, itd...
Problem demograficzny dotyczy wszystkich krajów bogatych nie tylko Polski. W naszym przypadku jest jednym z widocznych aspektów bogacenia się społeczeństwa.
@Gościu z dziś 06:00, Twoją diagnozę naszego problemu demograficznego, jako jednego 'z widocznych aspektów bogacenia się społeczeństwa', potwierdza wpis Gościa z 23:16, który wychował dzieci (minimum dwoje), a obecna jego pensja to niemalże 1000 zł (bo 500 to 1/2 z 1000) oraz to, że Polacy na wyspach rozmnażają się ‘jak króliki’ (czy jakoś tak).
Gorilla
Nie ty tylko koncerny obłożone podatkami, których do tej pory nie płacą.
Sądzisz, ze koncerny dołożą z własnych oszczędności i własnej kieszeni? Trzeba byłoby być frajerem albo dobrym wujkiem PIS-u. Przecież nie trzeba być wielkim ekonomistą, aby zrozumieć, że przerzucą te koszty na nas wszystkich w postaci podwyższenia cen.
jak podwyższą ceny, to "niewidzialna ręka rynku" spowoduje, że nikt u nich nie będzie kupował i będa musieli zamknąć te swoje metalowe budy- podonie jak kilkanaście lat temu drobni sklepikarze.
proste ?
proste, chyba że ktoś nienawidzi PISu :)
Bzdura, masz wyliczenia przecież, ceny będą podniesione znikomo, czyli nadal będziesz kupował w marketach...
Chodzi tutaj bardziej o to czy chcemy kolejnego podatku, aby PIS swoje populistyczne obiecanki spełniał i to tyle.
Nie podpisuj się ekonomista, bo nie masz widzę podstawowej wiedzy!