"Następnie przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. «Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien!» I mówił do nich: «Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakim miejscu was nie przyjmą i nie będą słuchać, wychodząc stamtąd strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich!» Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia. Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali."
ewangelia z ostatniej niedzieli i jak sie ma do praktyki KK
pismen a ma się to tak jak to, że jesteśmy potomkami Adama i Ewy, a więc braćmi i siostrami. Więc co? Każdy z nas jest kazirodcą? A no nie, bo to są symboliczni pierwsi rodzice. A to co działo się w 32-33 roku naszej ery ni jak nie ma się do obecnej sytuacji. W tej chwili bez pieniędzy zginiesz. Popatrz na ludzi bezdomnych i bardzo biednych. Do egzystencji nie potrzebne jest tylko jedzenie, ale również ubranie, media, a w przypadku choroby umieraj bo nie stać cię na lekarstwa. Takie mamy czasy. Nie ma miłosierdzia ludzkiego i państwowego pozostało tylko Miłosierdzie Boże i tego się trzymaj. "Oddaj cezarowi co cesarskie, a Bogu to co boskie"
Skoro my rodzice wyznajemy taką a nie inną wiarę, to logicznym jest, że dziecka będziemy uczyć tego samego. Co z tego wyjdzie, to już czas pokaże, jednak totalną bzdurą i niekonsekwencją byłoby wychowywać dziecko inaczej, niż się samemu żyje..Zresztą będziesz miał dzieci, to sam się przekonasz..
koscioly sa po to zeby wyciagac pieniadze od ludzi,pomodlic sie mozesz i w domu,zobaczcie jak wygladaja ksieza jakie maja podgardla i w jakich palacach zyja a idz do niego po jakas pomoc to powie ze nie ma,ja Boga mam w sercu i to mi wystarczy nie chodze do kosciola i nie daje im pieniedzy,nawet jak chodzi po koledzie chcesz-zapraszam,nie chcesz to nie ale pieniedzy mu nie dam bo ja na kazdy grosz ciezko pracuje
To, jak wyglądają księża nie interesuje mnie zupełnie gościu 06:22. W świątyni czuje się klimat do modlitwy, można się wyciszyć, ten, kto próbował, wie o co chodzi. To nie to samo, co wieczorna modlitwa w domu. Natomiast prywatne życie księży dla mnie nie ma znaczenia. Nie oceniam nikogo i sam nie chce być oceniany. Kiedyś wszyscy staniemy przed Bogiem..
to powiedz to kaplanowi niedlugho beda wam do prywatnego zycia sie wcinac idz i daj im jeszcze na tace
Już się wcinają. U mnie w Parafii niedaleko Ostrowca wikary sypia z moją żoną. Rozbił już 2 małżeństwa. Jak sie go zapytałem czy jest to jego misją to nic nie odpowiedział. Jestem jesyną osobą w parafii która naubliżała publicznie księdzu. I nie podał mnie o zniesławienie czy obrazę bo wie że to prawda, a sumienia i tak on nie ma.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/403591,kardynal-glemp-na-dozynkach-w-gietrzwalzie-rzady-bez-boga-nie-przyniosa-szczescia.html to gdzie do tej pory Bóg był jak takie dziadostwo się wkrada rządu i do rolnictwa
Tu ciekawy filmik o pewnej części episkopatu:
ciekawy oj ciekawy,pewnie niektórzy zafascynowani kapłanami i wiarą boją się obejrzeć aby nie dostać szoku n/t tego co tak chwalą i szerzą,a po obejrzeniu pewnie przecieraja oczy ze zdziwienia z zapytaniem dla samego siebie-jak mogłem dać się tak długo robić w balona i ślepo wierzyć w to co mi wciskali na mszy hehe,głupich i naiwnych nie sieją,sami się rodzą
nieźle no nie? http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120912/POWIAT01/120919793