Zmiany jakie wprowadził rząd Jarosława Kaczyńskiego dały istotny impuls prorozwojowy dla polskiej gospodarki. To nie jest teza któregoś z polityków Prawa i Sprawiedliwości. Tak o polityce finansowej z lat 2007-2007 r. pisze... Jan Krzysztof Bielecki. Przewodniczący Rady Gospodarczej z kancelarii premiera Donalda Tuska przyznaje, że decyzje Kaczyńskiego uratowały Polskę przed skutkami kryzysu gospodarczego.
Skończ już ekhem swoje wywody bo śmieszysz mnie człowieczku ;))). Powstrzymać to Korwin może co najwyżej swoją (wiesz co) a i tak mu się to nie uda ;). Jeśli tego człowieka uważasz za mądrego to nie dziwią mnie już te wszystkie bzdury, które wypisujesz.
Proszę to jest to co on myśli o koalicji z PIS, media spekulowały koalicję wcześniej, więc odpowiedział co o tym myśli:
"Pytany przez Monikę Olejnik o ewentualną przedwyborczą koalicję z PiS, Janusz Korwin-Mikke stanowczo zaprzeczył. Co więcej, dodał, że na polskiej prawicy nie ma miejsca dla Jarosława Kaczyńskiego. - To nie jest prawica. Moi wyborcy by mnie oskalpowali, gdybym jak pan Gowin poszedł z panem Kaczyńskim do wyborów. Nie będę wspierał swoim autorytetem partii lewicowej, która bezczelnie nazywa się prawicą - podkreślił.
- Musimy powstrzymać PiS, bo inaczej zrobi nam tu PRL-bis. To jest podstawowa rzecz. A pani chce żebym współpracował z Jarosławem Kaczyńskim? Chyba pani na główkę upadła! - mówił dalej gość "Kropki nad i"."
Ekhem, Korwin mówi o koalicji przedwyborczej. Po wyborach będzie zupełnie inna sytuacja. Jeśli PIS wygra wybory, co jest niemal pewne, Korwin wejdzie z nimi w koalicję beż zastanowienia.
Oczywiście PIS o z samym diabłem by wlazł w koalicje, byle dorwać się do władzy, co już raz pokazał z samoobroną. Jak to się skończyło, każdy pamięta...
Jak PIS mówi o koalicji z KNP pozytywnie to tylko świadczy mega negatywnie o Jarosławie, bo Korwin co powiedział o PIS i koalicji z nimi to już wiemy. Także śmiechu warte wasze wywody na temat tego co Korwin zrobi. Może i powiedział, że będzie rządził z PIS, co nie znaczy, że w koalicji i nie znaczy, że będzie wspierał jakiekolwiek ich zmiany. Nie wyobrażam sobie, żeby nagle Korwin głosował za podatkiem dodatkowym dla marketów, który Jarek chce wprowadzić (doprowadzi to do podniesienia delikatnie cen w marketach oczywiście i zapłacą najbiedniejsi - Korwin to wie, ale Jarosław ma z tego populistyczne hasełko i nie patrzy na najbiedniejszych)
Po za tym to debatowanie nad super hipotetyczną sytuacją, bo PIS ma poparcie tylko w swoim twardym elektoracie, ludzi słuchających jedynych "wolnych" mediów. To jednak jak zwykle nie wystarczy na wygraną, bo w wyborach do sejmu dużo więcej ludzi głosuje niż do PE....