Idz się lecz pismen- miłej wyliczanki specjalistów życzę ..... Bo oczywiście w/g ciebie korupcji tu nie ma i kar nie powinno być ? tak ?!
Gdyby były wysokie kary ,to niejeden by sie zastanowił czy przyjmować dowody wdzięczności.TAKI LEKARZ NA PRZYKŁAD.
Chodzi o to, żeby nie wziął jak ktoś daje. Jak widać to działa w dwie strony. Jeśli lekarz nie weźmie a dodatkowo zgłosi fakt próby przekupstwa to następnym razem nikt nie da.
korupcja jak korupcja ale jak nazwac włodarza,który dużo może w tym grodzie i oświadcza,że przy każdej sposobności będzie rzucać kłody aby ktoś nic nie mógł załatwić(bez dawania!)oficjalnie i prawnie,wciągając w swoje gierki kolesiów którzy też coś mogą i decydują,znam takiego włodarza co mu wynagrodzono radością z bycia dziadkiem.Oby wszystkich "dobrych" tak wynagrodzono!w myśl przysłowiu "Pan Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy"
Dowód wdzięczności a łapówka to dwie różne rzeczy. Granica między łapówką a dowodem wdzięczności powinna być ściśle wyznaczona. Ktoś zaproponował wartość prezentu do 100 zł, hm… Istnieje na to przyzwolenie społeczne.
Kiedyś widziałam w „Gazecie Ostrowieckiej” nieco inne dowody wdzięczności. Były to podziękowania za opiekę, leczenie… skierowane do konkretnego lekarza. Jaki to piękny gest darmowej reklamy w zgodzie z etyką i sumieniem. Można wysłać list z podziękowaniem, jako dowód wdzięczności.
Być może sam nie potrafisz sprecyzować o co Ci właściwie chodzi i co chcesz "załatwić" i te głupie blondynki- jak piszesz, proszą Cię, abyś im to powolutku, dokładnie opisał stan faktyczny, aby mogły go sobie właśnie na język polski przełożyć.
Gieniu sie chwali, ze w ZUSie ma chody.