Pisze jak uważam i nie muszę ci się tłumaczyć.
Kompletnie cie rozumiem o czym piszesz,czy może dopiero co przyjechałaś zza naszej granicy i masz problem z formułowaniem myśli - rozumiem?
Nie mam żalu do nikogo i o nic,piszę wyraźnie jaki jest stan prawny i kto ponosi konsekwencje brania i dawania,a kto nie, proszę przeczytaj jeszcze raz moje posty wyżej jak nie nadążasz...
Po oburzeniu @temida_man widac, że jest on przedstawicielem wymienionego zawodu nr 3 ;)
No i co odważna forumowiczko "A", powiedziałaś a i co dalej w kontekście twoich punktów ?
Otrzymamy wyjaśnienia,czy nie wiesz co piszesz,albo "suflera" poprosisz,by ci podpowiedział ?
Nigdy nikomu nie dawałem i nie dam żadnej łapówki, ale jak idę do urzędu jakiegokolwiek coś załatwić, to rzygać mi się chce jak na te biurwy niedouczone patrzę i muszę tym głupim blondynkom, z polskiego na nasze tłumaczyć po co przyszedłem. Wybałuszą gały ociekające tuszem, gębę otworzą i z wyrazem otumanienia na swych wypacykowanych buziach odpowiedzą ci człowieku tak, że musisz nad logiką tej wypowiedzi nieźle się nagłowić. Jaka zasada doboru tego badziewia do pracy? Kto to zatrudnia. Po jakich to uczelniach te panny. Nie jedna to poprawnie nawet nie potrafi mówić. A załatwić coś w tych rozbuchanych sekretariatach starostwa to człowiekowi najgorsze słowa się cisną na język. No i czy to nie jest prawda, że jak blondynka to ... szkoda gadać.
głupi blondynie bo chyba nie umiesz nic załatwić i masz żal sam do siebie-chyba jesteś bez wykształcenia blondynie
Nie będziemy się wykształceniem przerzucać moja panno, bo łatwo je posiąść, jednak nie każdy potrafi z niego korzystać.
może ty to wykształcenie marne bo marne łatwo posiąłeś /zdobyłeś/ po polsku mój kawalerze i dlatego nie możesz z niego korzystać i nic grzecznie załatwić
Miły/a gościu z 19,32 - napisałem poprawnie - język polski ma to do siebie, że jest cudowny, to skarbnica słów, i można się nim posługiwać w sposób, o jakim Ci się nie śniło. Przenośnie, bliskoznaczność, synonimy - poczytaj - to nie boli. I stosuj.
trochę ci zajęło przeczytanie znaczenia tego słowa w słowniku, a jednak upieream się przy swoim, że nie przystoi używać tego znaczenia w tym przypadku miły gościu z 19:37
I tu się z tobą zgodzę,jesli chodzi o dobór pracowników w administracji,ale właśnie,czy to nie jest świadome udawanie, w wiadomym celu,o którym mowa ?
Ktoś uderzył w stół a nożyce non -stop się odzywają...hahahaha ktoś tu portkami ostro trzęsie.Ktoś bardzo się kogoś o coś boi. Jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniądze.Komuś z czytelników tego forum zapewne chodzi o to by więcej nie roztrząsać tego tematu. Inne powiedzenie mówi że na złodzieju czapka gore!
W normalnych krajach to za łapówkę stawiają pod mur.