W listopadzie ubiegłego roku przeszedł ją mój tata. Wszystko było w porządku, opieka też.
Nie masz o co pytać, bo ilu pacjentów, tyle opinii. Żaden lekarz, w żadnej klinice nie jest cudotwórcą i wszystkim nie pomoże. Czasami są komplikacje przy teoretycznie prostym zabiegu, a czasami ten bardzo skomplikowany "idzie" jak po maśle. Każdy przypadek jest inny, nawet jak diagnoza jest taka sama. Każdy organizm trochę inaczej reaguje na leki, inaczej przechodzi "obciążenie" związane z zabiegiem i tutaj nie ma złotych środków. Jedyne, co można wg mnie porównywać to podejście do pacjenta, zainteresowanie nim zarówno ze strony lekarzy, jak i tego trochę niższego personelu. Ale tu też będziesz miał różne opinie, bo to co dla jednego jest super, dla drugiego może być ledwie akceptowalne.
moja mama miała, wszystko poszło ok. A oddział od samego wejścia, po zabieg, leżenie na sali i wyjście zdecydowanie odbiega od pozostałych oddziałów, oczywiście na plus.
moja mama miała, wszystko poszło ok. A oddział od samego wejścia, po zabieg, leżenie na sali i wyjście zdecydowanie odbiega od pozostałych oddziałów, oczywiście na plus.