"Idź przez zboże, we wsi moskal stoi."
najlepiej nigdzie.Uczyć się samemu
Polecam p. Banasińska z Opatowa
Nie zgodzę się , studiuję medycynę w Krakowie i jak rozmawiam ze znajomymi - studentami , to jednak każdy (prawie, bo nie można powiedzieć, że 100%) chodził na biologię, nie chodzi tutaj o to, że n-l będzie dyktował książkę, tylko nauczy rozwiązywać zadania, ktoś kto nie wie jak wygląda obecna matura z biologii, niech się nie wypowiada. Matura z biologii to nie tylko ksiązkowa wiedza, ale formułowanie problemów badawczych, interpretacja krzywych, a to można pojąć przez powtarzanie, więc jeśli db n-l z biologii to wytłumaczy , maturzysta ma większą sznasę napisania db matury, nie oszukujmy się mało jest szkoł (w skali całego kraju) gdzie ani jeden uczęn nie będzie latal na korki. Co do biologii jeśli ktoś kasę, to lepiej zainwestować w kilka, kilkanaście lekcji u db nauczyciela niż wydać na głupoty, bo to przynajmniej zaprocentuje na maturze :-)
A tak nawiasem, żeby się dostać na biologię, to wystarczy mieć maturę ledwo co zdaną, a jeśli kotś myśli o poważniejszych studiach , no to niestety % trzeba mieć znacxznie więcej, także lekcje jak najbardziej :-)
ok
mam ktoś numer do pani Żak lub Karbowniczek?
Kuziemka !!!