SZanowni Państwo, jeśli wysyłacie swoje dziecko na korepetycje, sprawdźcie wykształcenie korepetytora. Trafiłam z ogłoszenia w necie do miłej pani, ale niestety efekty pracy z moim dzieckiem były dalekie od oczekiwań. Najpierw pani wmawiała mi, że pracuje w szkole, na wsi poza Ostrowcem. Z ciekawości sprawdziłam na stronie internetowej szkoły-nie ma takiego kogoś. Po rozpytaniu wśród swoich znajomych i co się okazało? Pani ukończyła liceum w Ostrowcu i studiowała zaocznie politologię. Angielski miała w liceum....wiele lat temu. Porażka
Ja kiedyś udzielałem korepetycji z matematyki, choc mam zupełnie inne wykształcenie. Oczywiście, nie wciskałem kitu, że skończyłem matematykę. Uczniowie byli zadowoleni. Pani z pewnością postąpiła nie fair, pisząc, że ma wykształcenie, którego nie posiada. Jednakże uważam, że akurat to, że ktoś nie pracuje w szkole, wcale nie powoduje, że będzie nauczał gorzej niż osoba, która w szkole pracuje. Ile bowiem jest osób, które uczą zawodowo, a zupełnie nie nadają się do pracy z ludźmi, nie potrafią przekazac wiedzy?