Zastanawiam się co autor wątku chce osiągnąć przez wprowadzenie kas fiskalnych? Bo rozumiem, że przemawia przez niego zawiść, że ktoś w tym kraju stara się sobie radzić i godziwie żyć. Gdyby pensje nauczycieli były odpowiednie to większość odpuściła by sobie dawanie korepetycji w zamian za czas wolny. (chociaż mogę się mylić bo zachłanność ludzka nie zna granic)
A co do tematu kas fiskalnych czy autor w ogóle zastanowił się nad tym, kto zapłaciłby za te kasy? Na pewno nie ten kto daje korepetycji.
bzdury kolego z 08;02 piszesz ?
a co babci co sprzedaje jajka na targu to KTO KUPIŁ JEJ TĄ KASĘ ?
kto świadczy usługi ten kupuje kasę !!!
wy nauczyciele nauczyliście się tylko że wam wszystko dają ?
a inni muszą sami kupić !!
widzę że nie potrafisz kolego liczyć - 3 godz.lekcyjne dziennie po 45 min. x 50 zł = 150 zł plus dniówka w szkole 150 zł = 300 zł x 22 dni = 6600 zł TO JEST MAŁO ? i wy chcecie żeby ktoś wam kupował kasę fiskalną
no i wyszedłeś gościu z 17:02 na kretyna.
czytałeś, ale nic nie zrozumiałeś
Oj naiwny jesteś gościu 17:02. Zawsze za kasę zapłaci końcowy odbiorca w tym wypadku klient. Gorgoth82 ma rację. Kupią kasy, zapłacą większy podatek i tym samym podniosą ceny. Kto na tym zyska a kto straci? ;)
oj chciałabym tyle zarabiać! Nie wiem skąd takie dane czerpiesz, ale większość nauczycieli zarabia jakieś 2000-2500miesięcznie (cięcie kosztów - łączenie klas w większe żeby zmniejszyć przydział godzin i oszczędzić). Ze wszystkich nauczycieli z jakimi pracuję chyba tylko dwóch daje korepetycje bo po prostu cała reszta uczysz takich przedmiotów, z których korki nie są potrzebne (biologia, j.p, geografia itd.). Z resztą absolutnie każdy poświęca dodatkowe (co najmniej) trzy godziny lekcyjne (nieodpłatne!) tygodniowo właśnie na pomoc uczniom słabszym/uzdolnionym. Więc jeśli nie znasz realiów tego zawodu to się nie odzywaj.
A co do ochrony, ja pracuję w małym gimn. i nawet tutaj zdarzają się sytuacje, że nie wiesz co ze sobą zrobić, nazywanie nauczycielki wprost "ty suko" albo "spierdalaj"(to akurat było do mnie - po tym jak powiedziałam, żeby otworzył podręcznik tak jak reszta) to już nie rzadkość. A jeśli takich gnojów masz w klasie kilku, to jak sobie z nimi mądralo poradzisz, co?
W najbliższym mieście w gimn.1000uczniów policja musi prawie że codziennie przyjeżdżać. Ta praca jest strasznie wyniszczająca psychicznie i te marne pieniądze (a nawet razem z korkami) to naprawdę niewiele.
Jestem tego samego zdania. Wystarczy żeby się umiał podpisać i potrafił wydać z 50 złotych.
Po co kasa, założycielu/-ko wątku?
Zawsze możesz podpisac z nauczycielem umowę-zlecenie albo umowę o dzieło (zależy, co ma robic), wtedy odpowiednią da stawkę, żeby mógł także odprowadzic podatek. Po lekcjach to już godziny nadliczbowe. Co, nauczyciele mają pracowac charytatywnie?
Do wszystkich uczestników dyskusji. Nauczyciele prowadzący korepetycje nie są zobowiązani do posiadania kas fiskalnych, bo nie są podatnikami VAT !
No nie wiem czy coś dotrze do założyciela tego watku.Bardzo mu współczuję bo w sumie to bardzo nieszczęsliwy człowiek no i jeszcze ...................
jesteście śmieszni .....................................
To chyba fajnie, jak forowicze są śmieszni, bo śmiech to zdrowie :P
Zadam pytanie,dlaczego ,pan który przyszedł do skopania działki nie miał kasy fiskalnej.Za 60 min zażyczył sobie 60 zł
Dlaczego ludzie są tacy zawistni i zazdrośni??? Mam sąsiadkę która udziela korepetycji z języka obcego. Prawda, że drzwi się tam nie zamykają tyle osób przychodzi. Ale do licha, co kogo to obchodzi?? A poza tym kto komu zabroni wyuczyć się czegoś i póżniej uczyć innych???
zawsze w Polsce było tak że nauczycielem zostawały osoby które na niczym się nie znały ?
ile jest panien w tym zawodzie ?
pytanie dlaczego ?
takie mądre a męża nie potrafiły sobie znaleść
co prawda i z dziećmi sobie też nie radzą - przykładem i odzwierciedleniem jest ochrona w szkole .
sądzę że te dwa fakty o wszystkim mówią .
Gościu z 16:11 współczuję Ci bardzo z wielu powodów.Ktoś teraz albo kiedyś bardzo Cię skrzywdził albo Cię nie kochał.Ludzie nieszczęśliwi tak mają jak Ty.
Ale pieniądze z korepetycji są zarabiane można powiedzieć na lewo. Czy jest to zarejestrowana działalność? Czy z tych pieniędzy nauczyciel rozlicza się w Skarbówce?
Czytając wątek o obowiązku kas fiskalnych chociażby na targu, każdy klient był oburzony, że do tej pory nie dostał paragonu, że handlarz nieuczciwy, oszukuje, za dużo się dorobi. A odnośnie nauczycieli wszystko jest ok! Jak każdy to każdy. Co to? Klasy uprzywilejowane?
A skąd wiesz, ze się nie rozliczają? N-le nie muszą mieć kas fiskalnych, co nie znaczy, że się nie rozliczają z US.