Ale z tego co się orientuję to kółka, np. matematyczne, biologiczne , językowe i inne są w szkołach i dzieci mogą chodzić za darmo jak najbardziej. Może warto najpierw się trochę zorientować w temacie :)
Dodam do gościunia z 18.07!Nie zasługuje na słowo NAUCZUCIEL,taki sobie jak ty-patologio!
zalozycielowi watku chodzi chyba o korepetycje ale mi sie wydaje ze nie kazdy i nie na kazdym przedmiocie mozna tyle wyciagnac
Nie wiem skąd taka mizerna wiedza u założyciela wątku, że w szkole nie ma dodatkowych zajęć. W mojej szkole ale z tego co wiem to w większości jest bardzo dużo zajęć dodatkowych z różnych przedmiotów bezpłatnych w ramach realizowanych projektów unijnych. Tylko...no właśnie tylko i tak rodzice mają problem bo znowu twierdzą że dziecko za długo będzie w szkole i część z nich nie wyraża na to zgody a pozostali narzekają. Ehh... tak źle i tak niedobrze. Proponuję się wyciszyć i odpocząć bo każdemu się on należy.
Pozdrawiam wiosennie.
Z tymi nauczycielami to prawda czas sie za nich wziasc.
ten kto załozył ten watek to jakis msciwy nierób któremu wszystko przeszkadza i czepia sie nauczycieli.a co powiesz o lekarzach i ksiezach.tam trzeba kase fiskalna.a nauczycieli sie czepiasz jak na jakis czas sobie dorobia.wez sie sam leniu doroboty i sobie dorabiaj,nie jestem nauczycielem
Brawo gość z 10:57 i Lolek również! Świetna riposta!!! A pozostałym proponuje też poczytać dzisiejszy artykuł na onecie "Polska zmierza ku edukacyjnej katastrofie..." poczytajcie dzięki komu... i czemu... a dopiero oskarżajcie n-li.
mam lepszy pomysł.
Po co denerwować się na nauczycieli ?
przecież można im dopiec prościej:
po prostu nie wysyłajcie waszych pociech na korepetycje!
Czyż to nie genialnie proste ?
nauczyciel nie dorobi już więcej,
a wy spędzicie więcej czasu z waszymi dziećmi - po prostu sami będziecie je uczyć popołudniami.
dziękuję i pozdrawiam wszystkich
Nauczyciele muszą sobie radzić z młodzieżą, ale już przypadkowi mieszkańcy Ostrowca - niekoniecznie. Ostatnio mówi się o dotkliwym pobiciu przez nastolatków 34 - latka i 50 latka ( to nawet przez nastolatki). Proponuję pójść do szkoły do tej dobrze wychowanej (?) i grzecznej (?) grupy nastolatków(?). Z tego co słyszałem, to strażnicy miejscy traktują dyżur w szkole jako karę.
Przy poziomie umysłowym dzisiejszego pokolenia dzieci szkolnych, tych z podstawówek i szkół ponadpodstawowych ( wzorce czerpią z domu, od rodziców ) żadne korepetycje i tak im nie pomogą, szkoda czasu i pieniędzy.
Z drugiej strony duch donosicieli i konfidentów nie ginie w narodzie.
Serce rośnie!!!
W podstawówkach nie ma takich korepetycji z przymusu tylko w liceach
Zastanawiam się co autor wątku chce osiągnąć przez wprowadzenie kas fiskalnych? Bo rozumiem, że przemawia przez niego zawiść, że ktoś w tym kraju stara się sobie radzić i godziwie żyć. Gdyby pensje nauczycieli były odpowiednie to większość odpuściła by sobie dawanie korepetycji w zamian za czas wolny. (chociaż mogę się mylić bo zachłanność ludzka nie zna granic)
A co do tematu kas fiskalnych czy autor w ogóle zastanowił się nad tym, kto zapłaciłby za te kasy? Na pewno nie ten kto daje korepetycji.
Oj naiwny jesteś gościu 17:02. Zawsze za kasę zapłaci końcowy odbiorca w tym wypadku klient. Gorgoth82 ma rację. Kupią kasy, zapłacą większy podatek i tym samym podniosą ceny. Kto na tym zyska a kto straci? ;)
do gościa z 16.11 fakty mówią, że jesteś infantylny i prostym człowieczkiem, na tym zakończę swój wywód bo szkoda słów na takiego "inteligenta".
Jest spora grupa ostrowieckich nauczycieli, którzy mają zarejestrowane korepetycje. Ich nazwiska są podane jako właścicieli firm, bo prowadzą działalność. Miłego szukania
Bardzo jestem ciekawa, w której szkole jest ta ochrona?
Jestem tego samego zdania. Wystarczy żeby się umiał podpisać i potrafił wydać z 50 złotych.