Nie żadne 1,50 złotego jak emeryci, nie marne 300 złociszy jak pielęgniarki w CZD. A nawet nie 500 złociszy jak dzieciaci obywatele.
Konkretnie po kilka lub kilkanaście tysięcy by nam głodem nie przymierali nasi wybrańcy.
Teraz wiadomo dla kogo ta dobra zmiana.
Od ośmiu lat ich pensje nie wzrosły. A nasze? Od ilu?
Podwyżki dla emerytów – groszowe. Dla pielęgniarek – za kilka lat. Obniżenie wieku emerytalnego – odwlekane skandalicznie długo. Wygląda na to, że podwyżki – nazwane od razu przez internautów akcją „Koryto+” – mają być premią za program 500+, z nadzieją, że naród się nie oburzy, bo przecież swoje dostał.
Pani premier krytykowała 2 lata temu Bieńkowską, która to w restauracji Sowa i Przyjaciele mówiła o niskim wynagrodzeniu 6 tyś. złotych podsekretarzy stanu: obecna premier mówiła wówczas: - "Dla wielu młodych ludzi w Polsce i dla wielu w ogóle ludzi w Polsce praca za 6 tys. zł jest naprawdę marzeniem. Tymczasem teraz to właśnie ona najbardziej zyska na ustawie i podwyżce.
A mówiłem głosować na Kukiza?!!! To nikt nie słuchał.
Uważasz, że Kukiz i jego armia nie sięgną po wyższe diety?
Jak żyć i przeżyć za 16 000 złotych, potrzeba 24 000 złote aby egzystować biednie
Panie Prezesie jak żyć za tą nędzną pensję?
Bierz podwyżkę i nie marudź już.
Za miesiąc Cię zastąpię to będę miał jak znalazł i powiem że to Twoją robota bo ja tyle nie potrzebuję.
Ale skoro naród tak chciał ...
Chcieliśmy dobrej zmiany, więc ją mamy.