Carint to spryciarze co to już nie jednego wyszukali. Biznesy robią żerując na pieniądzach systemu czyli państwa czyli z naszych podatków. Jak to prywaciarz w każdej chwili moŻe się zwinąć albo jak zacznie mu się palić grunt pod nogami. No i oczywiście gdy nie uzyska środków z NFZ ,bo na tym robi te swoje świetne interesy.
Zastanawiem się czy ktoś z Was korzystał z usług Carintu.Nie jest ważne czyja to firma ważne ,że ratują ludziom życie.Mam chorą mamę na serce i dzieki tej firmie jeszcze żyje.10 lat temu Pani dr. z kardiologi ,której nie polecam nie chciała wyrazić zgody na przewiezienie mamy do Sandomierza na wszczepienie stentów bo uważała,że nic z tego nie będzie.Nasz szpital należy omijać szerokim łukiem.Tylko chrurgia i ortopedia są godne polecenia w razie potrzeby.
Tylko, że szpital nie będzie tego robił bo najpierw musi mieć kto to robić. Nie zdajecie sobie sprawy ile trzeba mieć wyrobionych zabiegów, że móc je robić samodzielnie zwłaszcza w stanach nagłych. Jakoś przedtem sobie szpital sam nie radził i ludzie z zawałem musieli być wożeni do innych miast. Nie każdy taką podróż przeżywał. Teraz kardiologia inwazyjna jest na miejscu i powinno się zrobić wszystko żeby pozostała skoro jest dobra a nie biadolić ze obca firma na tym zarabia bo życie ludzkie jest bezcenne!
a ciekawe gdzie ci świetni specjaliści już z Ostrowca byli kształceni i za czyje pieniądze?! Dokształcanie szło z pieniędzy szpitala, nie z Carintu, więc może niech teraz to odpracują w szpitalu!!!
A skąd wiesz, że byli szkoleni za pieniądze szpitala ? Takiś pewny ? Uczyłeś ich czy co ?
Dwóch naszych lekarzy robi już takie zabiegi bo pracują od początku istnienia Carintu.
Zapytajcie tych, którym Carint uratował życie przez 8 lat jego funkcjonowania. Jest ich ponad 4 tysiące. Pewnie fajnie byłoby, gdyby szpital wykonywał takie zabiegi, ale na to są potrzebne pieniądze, duże pieniądze, których szpital nie ma i miał nie będzie. Uszanujcie przynajmniej Carint za to że zainwestował w Ostrowcu i zbudował za 20 baniek "swoją" klinikę kardiologiczną i gwarantuje leczenie na podstawie umowy z NFZ, czyli za darmo i na wysokim poziomie. Tutaj przyjeżdżają najlepsi polscy kardiolodzy a to że stanowią oni konkurencję dla naszych "fachowców" jest tajemnicą poliszynela.
Nie wiem czy to są najlepsi polscy kardiolodzy ( wątpię) .
Ratują życie jak każdy inny oddział w każdym szpitalu.A to ,że nasza Gazeta Ostrowiecka nazwała ich w tytule jednego ze swoich artykułów "Bogami ostrowieckiej kardiologii" to już była lekka przesada. To taki prowincjonalny zachwyt nad tym co obce, zagraniczne, wielkomiejskie. A przecież nie tak dawno szef Carintu i dwaj lekarze pracowali na naszej kardiologii i byli opluwani na forum jak reszta szpitala.Wystarczyło zmienić szyld i już są postrzegani inaczej.To na pewno dobrzy fachowcy i porządni ludzie i trzeba ich szanować ,ale w całej sprawie potrzebny jest obiektywizm.Działalność tego typu firm nie tylko u nas budzi kontrowersje. Owszem , ratują życie, ale celem nadrzędnym jest przynoszenie zysku właścicielom - gdy interes słabiej się kręci takie firmy nie zawahają się zwinąć działalności. W obecnej formie Carint nie jest żadną konkurencją dla szpitala , bo szpital nie wykonuje procedur inwazyjnych, więc obie jednostki w jakimś stopniu się uzupełniają a nie konkurują .Przynajmniej na razie.
Do gość_lutek z 20:50:
1. Carint nie ma swojego kontraktu, podwykonuje kontrakt szpitalny, a stara się przejąć kontrakt szpitalny i pozbawić szpital oddziału kardiologii.
2. Owszem, w Carincie pracują dobrzy fachowcy, ale nie jest to top kardiologów inwazyjnych w Polsce, są równie dobrzy i lepsi w kraju.
3. Przyjezdni nie są konkurencją dla miejscowych z Carintu - uzupełniają się na dyżurach, bo ani jedni ani drudzy nie byliby w stanie zapewnić opieki w skali całego miesiąca. Natomiast dla "starego" Oddz. Kardiologii to też nie konkurencja, bo oba oddziały zajmują się czym innym.
4. Tajemnicą poliszynela to jest to, że każdy Polak wie najlepiej co w trawie piszczy - co widać na twoim przykładzie.
Lekarze nie są wszyscy z ostrowca.Szkolili się za własne pieniądze.
Mój tato tez tam leżał i bardzo mu pomogli,ale nie opowiadaj moj przedmowco ze lecza za darmo na NFZ,bo na ten NFZ idzie spora suma pieniedzy z naszych skladek takze za darmo nie lecza.
wlaśnie ze lecza praktycznie za darmo co z tego ze idą?? jak np zeby sie dostać do przychodni kardiologicznej ostrowiecjiej na nfz trzeba czekać conajmniej rok czasu! a jak coś ci się dzieje to nie bd czekać bo nie doczekasz tylko idziesz prywatnie i płacisz 100 zL wiec na co placisz te skladki jak musisz płacić prywatnie??
carint zrobil bardzo dużo dla ludzi tutaj m ieszkających więc niema na co czekać tylko otwierać jak najszybciej tą klinike bo jest bardzo potrzebna
Już ci odpowiadam przedmówco ,ano dostają pieniądze za każdy zabieg który wykonują z NFZ na który wszyscy odprowadzamy składki.Ja nie neguje,ze super ,ze są w naszym mieście ale nie opowiadaj jak to za darmo leczą.
A czy Wy wszyscy pracujecie za darmo? Mam wrażenie, że niektórzy uważają, że wszelkie instytucje medyczne nie powinny przynosić dochodów, a lekarze powinni pracować za darmo....
I bardzo dobrze zrobili. Paluch ściągnął ich do Ostrowca a Kałamaga namówił, żeby zainwestowali i wybudowali swój własny budynek w którym będzie leczenie na światowym poziomie i za darmo, jak do tej pory. Wiecznym narzekaczom życzę dużo zdrowia a jak dostaną zawału, to również szczerze życzę, aby zdążyli dojechać do Starachowic, Kielc lub Sandomierza. Dojechali żywi oczywiście.
Pytanie do gość_pacjentCarintu:
Czy przypadkiem obaj poprzedni starostowie jako szefowie organu właścicielskiego szpitala nie powinni w pierwszej kolejności dbać o funkcjonowanie szpitala ? Dlaczego promowali prywatny podmiot kosztem państwowego szpitala ? Nie widzę nic złego w prywatnych oddziałach, poradniach, szpitalach. Tylko, że jeśli starostwo odda prywatnemu podmiotowi najlepiej opłacaną przez NFZ działkę medycyny to z czego zarobi na inne oddziały, które też są niezbędne, a nie są dochodowe ? Naiwny człeku - Paluch ściągnął a Kałamaga namówił ? Wierzysz w takie bajki. Prywatne hemodynamiki otwierały się i otwierając jak grzyby po deszczu, bo to najlepszy biznes. Sami przychodzą, nikogo nie trzeba namawiać. Natomiast potrzebują "opieki" i "współpracy" lokalnych władz - które będą im "przychylne".
