Ekspert: chińskie elektryki stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju
Rosnąca popularność samochodów z Państwa Środka wzbudza obawy nie tylko "tradycyjnych" europejskich producentów, ale również ekspertów. Prezes brytyjskiego Instytutu Przemysłu Motoryzacyjnego, Jim Saker, stwierdził, że zwiększająca się liczba chińskich elektryków w Wielkiej Brytanii może wiązać się "poważnymi problemami dotyczącymi bezpieczeństwa" kraju - podaje "The Telegraph".
Według Sakera Chińczycy mogą zdalnie sterować samochodami np., by je unieruchomić i w efekcie "sparaliżować" ruch w Wielkiej Brytanii. Mało tego, stwierdza on, że obecnie nie ma sposobu, który pozwalałby zapobiec zdalnemu sterowaniu pojazdami. W oświadczeniu, które Saker przekazał redakcji "The Epoch Times", stwierdza on, że zdalnie sterowane samochody mogą być prawdziwymi "koniami trojańskimi" w rękach chińskich władz.
Trzaskowski zamówił kolejne autobusy w Chinach, choć mógł w polskiej fabryce. Ale widać polskość dla niego tyle znaczy co dla Tuska.
W razie jakiegoś konfliktu, chińczyk zdalnie uziemia autobusy w Polsce.
To trzeba je zdekodować proste...
Ale głupoty.
Te karty SIM są do aktualizacji oprogramowania samochodów. Nie chcesz - wyciągasz i voila!!!
Te karty SIM są do aktualizacji oprogramowania samochodów. Nie chcesz - wyciągasz i voila!
Te karty SIM są do aktualizacji oprogramowania samochodów. Nie chcesz - wyciągasz i voila!!
Wreszcie głos przeciw internetowi! Brawo
To wszystko wina Tuska. I jeszcze Trzaskowskiego i wszystkich popaprańców. Matko , żeby tylko księża nie dostawali tych chińskich elektryków od bezdomnych.
Tak działa antypolska polityczna banda.