Co do wypowiedzi Oscara, to trzeba się z nią zgodzić. Niestety władze naszego miasta, czy też urzędnicy wyższych szczebli bardziej preferują obecność na imprezach organizowanych przez przedszkolaków, uczniów szkół podstawowych itd., bo tam przynajmniej mogą błysnąć swoją wątpliwą erudycją i wszyscy będą pod wrażeniem. A tego typu konferencje naukowe, to jak widać, jednak za wysokie progi...
W historii jako nauce nie ma obiektywizmu, jest tylko punkt widzenia.
skoro tako rzecze Pismen - autorytet moralny, sumienie narodu, wzór obiektywizmu z Sevres - musi być to bez wątpienia prawda :)
A znasz przykla, ktore nie n wydarzenia historycznego, ktore nie wzbudza kontrowersji wsrod "historykow", albo przynajmniej jest jednakowo interpretowane. Epoka dowolna, nie musi to byc historia najnowsza.
Nie rozumiem, Pismenie, dlaczego od razu musisz tu wyskakiwać z historykami w cudzysłowie. Czy to jakaś ironia? Historia to nie matematyka, gdzie 2+2=4. Są sprzczne interpretacje co do faktów historycznych. Może dlatego, że jeszcze jest mało danych, materiałów, może z innych przyczyn. Ale nie popadajmy w skrajoności. To tak jakbyśmy roztrząsali, czy morderstwo jest obiektywnie moralnie słuszne. Też się znajdą tacy, co będą mówić, że tak, bo na przykład zaistniały okoliczności, które na to wskazują.
Moim zdaniem warto się wybrać na tę konferencję, ponieważ warto posłuchać, a jakie się wyciągnie wnioski i czy się z tym zgodzi słuchacz, czy nie, to już inna sprawa.
Poza tym - organizatorzy to młodzi ludzie, a odrębna sprawa, kto będzie wygłaszał referaty.
A gdzie wyczytales, ze neguje konferencje - odezwalem sie w odpowiedzi na post o "obiektywizmie". Nie ma wydarzenia historycznego jednoznacznego i dlatego bardzo lubie "historykow".
A ja marzę o tym zeby zająć się dniem dzisiejszym i przyszłością - nas wszsystkich, młodych, starych, odpowiedzialnych, internowanych, winnych itd. Nie inwestujmy emocji w "trupy", szanujmy historie ale juz dość pomników!! Chętnie pójde na konferencję pt. - co dalej z naszą gospodarką, co zrobić zeby mozna tu było żyć.
Trzeba z żywymi naprzód iść,
Po życie sięgać nowe,
A nie w uwiędłych laurów liść
Z uporem stroić głowę
Wy nie cofniecie życia fal!
Nic skargi nie pomogą:
Bezsilne gniewy, próżny żal!
Świat pójdzie swoją drogą!
To cytat do wcześniejszego postu
Zgadzam się, że nie można myśleć tylko i wyłącznie o przeszłości. Ale wydaje mi się, że jeśli nie będziemy pamiętać o przeszłości, to zaginie gdzieś wlasna tożsamości. A bez tego fundamentu trudno budować jakiekolwiek społeczeństwo, a co za tym idzie również bogactwo i pomyślność przyszłych pokoleń. Wyrazy uznania dla organizatorów, że nie ulegają lansowanej przez Gazetę Wybiórczą polityki historycznej, która sprowadza się w zasadzie do polityki zapominania i samobiczowania. Mamy naprawdę wiele chwalebnych momentów w historii, których nie musimy się wstydzić. A opór ostrowieckiej ,,Solidarności" jest tego koronnym przykładem.
cytat za cytat :
...
Każda epoka ma swe własne cele
I zapomina o wczorajszych snach...
Nieście więc wiedzy pochodnie na czele
I nowy udział bierzcie w wieków dziele,
Przyszłości podnoście gmach!
Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!
...
Do Młodych Adam Asnyk
A gdzie ja napisałem, że Ty negujesz konferencję? Zauważyłem w poprzednim poście jedynie, że ironicznie wypowiadasz się o historykach. Zupełnie jakbyś ich negował istnienie.
Pismenie,a czy ty znasz historię?O ile się nie mylę to kiedyś uczyłeś przedmiotu scislego.Więc chyba w tym temacie jesteś kompetentny,jesli jesteś.A poza tym masz chyba jakieś kompleksy,skoro o innych ludziach wypowiadasz się ironicznie.
Równie dobrze można mówić "chemicy", "matematycy", "fizycy". Tylko jaki to ma sens? Zupełnie niepojęte jest dla mnie ironiczne wypowiadanie się tzw. umysłów ścisłych na temat humanistów.
A dlaczego młodzież uczestnicząca w konkursie nie dostała zaproszenia?
Każdy uczestnik konkursu dostał imiennie adresowane zaproszenie, oczywiście za pośrednictwem dyrekcji, gdyż konkurs towarzyszący konferencji odbywał się za pośrednictwem szkół. Jeżeli do jakiegoś ucznia nie trafiło zaproszenie to jest to albo jakieś pojedyncze przeoczenie organizatorów, za które przepraszamy (jesteśmy organizacją pozarządową i robimy wszystko własnymi siłami, przeważnie po pracy) albo sprawa utknęła w sekretariacie szkoły (na to, niestety, nie mamy wpływu).
"o wiele lepiej jeśli na historię patrzą ludzie niezaangażowani bezpośrednio w wydarzenie, bo gwarantuje to w dużym stopniu obiektywne spojrzenie" - odpowiedzialem na powyzszy cytat, poniewaz przez lata przekonalem sie, ze wizje historyczne sa tylko opiniami, formulowanymi na potrzeby chwili lub wladzy, natomiast nigdy nie ma w historii sytuacji 100% pewnych. I to rozni faktycznie historie od nauk scislych.
Czy młodzież ,która uczestniczyła w konkursie zostanie zaproszona na konferencje?
Na Stawkach proboszcz zapraszal wszystkich chetnych.