dziwią mnie opinie w/w ponieważ byłam w ten weekend na komunii.
osób było no tak spokojnie ponad 100 jak nie pow. 150 i jakoś nikt nie narzekał i nie widać bylo jakiegoś nie zadowolenia.
podpytałam kilku gości aby dowiedzieć sie jak oni to widzą i jak im smakuje - nie usłyszałam negatywnej opinii.
wszystko dopilnowane , jedzenie było smaczne i nic na stare nie wyglądało,
a głodnych nie spotkałam.
wiec gdzie te osoby były że tak im źle.
czy ktoś do właściciela podszedł i przedstawił swoje nie zadowolenie?
bo z tego co ja zauważyła to kto z właścicielem gadał był uśmiechnięty.
ja z czystym sumieniem zamówiłam lokal na swoje imieniny - na 43 osoby
ustaliłam menu oraz cenę
Witam bylem na komunii poprzedniej niedzieli i czytając te komentarze smiac mi sie chce. Placilem 120 zl mialem 3 dania gorace i przystawki wiec szczerze to ja nie wiem o co chodzi poprzednikom ja czuje sie zadowolony ale jak z dziada pana sie udaje i za 100zl chce miec sie 3 dni imprezy to takich ludzi pod uwage sie nie bierze Pozdrawiam
Mariusz to w takim razie ja ci współczuję poczucia smaku i wiedzy na temat robienia imprezy w lokalu. Jeśli ten rosół z kostki rosołowej chcesz nazwać gorącym daniem a potem ten barszczyk gotowany na tym rosole to szczerze mówiąc wolałabym jeść zupkę chińską lepiej byłaby przyprawione. Pikanterii dodaje jedynie to że Właściciel podał Nastaw wodę Alfred i to jest dla mnie dziadostwo nie obrażaj mnie że z dziada chcesz zrobić pana. Było tak ciasno że kelnerki nawet nie pofatygował się ze stolow zdjąć brudnych szklanek filiżanek i talerzy Waza to u mnie stała może ze 3 godziny bo nie miały sie jak przycisnąć
To niby nie miały jak wziąć brudnych to jak niby postawiły waze z rosołem jak nie było przejscia? Pod stołem? Bylo sobie gdzie indziej iść ja sie pytalem ceny i za 3 dania powiedzieli mi 200 zł i co ty myslales ze zamknie ci sale a ile was bylo pewnie az z 20 osób? Haha oj ludzie ludzie gdzie bym nie był wszędzie jakies negatywy co za miasto
Pani Iwono w takim razie pani nie robila nic innego tylko obserwowała kto rozmawia z właścicielem i pytała się obcych gości jak im smakuje. Te osoby którym było tak źle wyszły z komunii o godzinie 18.00 było co najmniej dwie takie komunie. A co później się działo to nie wiem bo już mnie nie było. A jeśli się pani orientuje to inaczej było w ustalonym menu niż to które było na stole.
Panie Mariusz współczuję gustu i smaku. Ja miałam na stole obrusy pomiete, nie wypracowanie, brak serwetek na stole kolejny błąd. Było zapewniane że będzie dobrze a tu kicha na całego. Rosół naprawdę był nie do zjedzenia i racja że na kostce był bo to nie miało żadnego smaku. A jak panu Panie Mariuszu smakowało to widać że Pań w dobrych lokalach nie bywa tylko w dziadostwach takich jak ten zajazd. To powinno się nazywać ZAJAZD DLA DZIADOW!
oj ludzie za taką kase macie taki rosół a nie inny, właściciel musi zarobić.
a skoro Wam nie smakował itp. to trzeba było reklamacje składać na miejscu podczas imprezy i rządać dobrego rosołu.
Każdy tu wylewa smutki , a czy ktoś w ogóle reklamacje na usługe składał?
Za to płacicie!
Ogarnijcie się!
same pozytywne komentarze z sieci play, nie tylko w tym wątku :) nie sądze, że to przypadek, chyba czas spojrzec prawdzie w oczy
Bylam tam na komunii i było wszystko w porządku nie rozumiem zupełnie tej nagonki.P.S.i też piszę z play ......to popularna sieć więc dużo ludzi ją mam detektywi
Padłam! Hahaha a negatywy tylko z innych sieci sądze ze nie przypadek haha ludzie co wy wypisujecie to pośmiać się można
To jak pani taka wielka ę ą to bylo isc do tych "dobrych lokali" nikt tam pani na sile nie kazał komunii robić a krzesełko w dobrą strone stało? Haha
W dniu wczorajszym odbyła się komunia mojego chrześniaka w Zajazd u Sylwka. Przeczytanie opinii z tego wątku... o ile opinią można to nazwać, wpedzily nas w "mały" strach kilka dni przed uroczystościa. Jednak dzisiaj z czystym sumieniem i ręką na sercu mogę każdemu polecić ten lokal. Wszystko było przygotowane tak jak należy, pięknie nakryte stoły, udekorowane krzesła. Pomimo kilku komunii w tym samym dniu czuliśmy się komfortowo i swobodnie. Co najważniejsze jedzenie podawane było świeże i gorące. Na stołach niczego nie brakowało. Jedzenie było wciąż donoszone, a talerze dyskretnie zmieniane na czyste. Nikt z naszych gości (ponad 20 osób) nie wyszedł ani głodny ani nie zadowolony. Duży plus za zorganizowanie miejsca na plac zabaw dla dzieci.
Też mieliście wodę Alfred do picia? Nie rozumie o co niektórym chodzi Mnie się nie podobało było nie smacznie a przede wszystkim nie takie ustalenia jak przed komunią ktoś się orientuje to wie że co innego Było zamawiane a co innego było na stołach. Nie jestem damą tylko nie lubię jak ktoś robi mnie w konia a ja inaczej się z kimś umawiam płacę całość przed komunią na co uważajcie bo tak nie powinno być. Ja się wstydziłam przed moimi gośćmi podać taki rosół to chyba nie jest jakiś wyczyn ugotować dobry rosół uważasz że jak zapłaciłam 120 zł za osobę to mam nie wymagać dobrego rosołu Czy choćby Liścia sałaty na drugim daniu? Mam siedzieć cicho bo zapłaciłam 120 zł
Na stołach mieliśmy różne napoje od coca-coli, pepsi po soki i również alfreda. A przepraszam bardzo czy napoje firmy alfred nic nie kosztują, to jakiś poza gatunek? Liczyłaś że soki świezo wyciskane będą podawać? Było kupić 15 kg kiełbasy i rozpalić ognisko w lesie albo stać przy garach w domu skoro taka druga gessler z ciebie
Aneto33 też na stole miałaś talerz z 4 połówkami jajka, polmisek z jedną wędlina nie bardzo świeża i jeden talerz śledzi pływających w wodzie? I to dla ciebie zastawiony stół z którego można było się najeść? Żadnych sokow ani pepsi nie miałam na stole! Możliwe że właściciel siegnol po rozum i już inaczej potraktował ludzi. Ja wróciłam baaaardzo głodna z komunii i moja noga tam już nie stanie!
Jak ktoś tu mądrze napisał (P. Szerman)
Było składać reklamacje!!!
Skoro coś ustalone i zapłacone.
To macie prawo tego rządać lub w polubowny sposób to rozwiązać aby obie strony były "happy".
Widzę, że macie z tym problem aby do właściciela się odezwać w dniu okolicznościowej imprezy.
Też byłam w tym dniu na jednej z komunii, i jakoś niezadowolenia nie widziałam.
Albo takie pozory te zniesmaczone rosołem osoby stwarzały.
Woda alfred wcale taka tania nie jest (wolelibyście muszyniankę?), co do śledzia to co miałby być w śmietanie?,
co do jajek, jak Wam 2jajka było mało trzeba było powiedzieć, a wędlinę można było urozmaicić i raczej była świeża bynajmniej u nas na stole.
Piszecie smuty, ciagle narzekacie , że wstyd przed rodziną, że nie smaczne , nie świeże , że za mało.
A tak na serio to się przyznawać kto był u szefa kuchni lub właściciela i przedstawił wypisane tu w postach powyżej te niesmaczne dania lub inne objawy nie zadowolenia?
Obawiam się że nikt!
To teraz miejcie sami do siebie pretensje za milczenie w dniu imprezy.
a takie proste pytanie na koniec:
jak byście u fachowca zamówili z gory mu płacąc za np. pomalowanie płotu na swój kolor np biały i bordowy, a fachowiec by Wam zrobił kolorem różowym to też byście milczeli ,a potem na forum po paru dniach byście go osmarowali negatywnymi opiniami?
No to zle obstawiasz bo ja bylam u wlasciciela w dniu imprezy, szczegoly pozostawie sibie
o takich rzeczach trzeba mówić głośno i dodać opinie nieanonimowo na facebookowym profilu zajazdu, w życiu bym tego tak nie pozostawiła