Będzie dobrze zrobione, już niech Cię głowa o to nie boli gościu 14:00. Nawet nie znasz faceta a już zarzucasz mu amatorstwo i mierność. Jeśli zawsze tak wszystko oceniasz to gratuluję...Zapewniam Cię, że facet źle na tym nie wyjdzie bo dzieci jest sporo. Rozumiem, że Ty wolisz grzać tyłek w foteli niż zarobić. Cóż Twój wybór, jak widzisz konkurencja nie śpi.. ;)
A wiesz co to jest próg rentowności? Pewnie nie, on też nie wie, ale to jego problem. Jak ktoś chce tanio to niech bierze, jego sprawa.
Próg rentowności dla każdego wygląda inaczej gościu 09:15. Ciekawe czy jak Ty masz do wyboru to wybierasz wszystko to, co najdroższe ;)
Nie, próg rentowności dla wszystkich usługodawców działających w tej danej branży i na tych samych zasadach jest mniej więcej taki sam, bo jeśli działają legalnie i płacą podatki i składki, to pewnie minimum jest uniwersalne dla każdego. Problemem Ostrowca i całego naszego kraju właściwie jest taki, że ludzie chcieliby za wszystko płacić grosze, a sami zarabiać grube tysiące, a tak się nie da. Bo jak komuś nie dasz zarobić, to ten ktoś nie da zarobić swojemu pracownikowi itd. Nie zapłacisz szewcowi 20 zł za naprawę butów bo Ci szkoda i zrobisz to samemu byle jak, to on nie kupi dzieciom chleba i szynki i tym samym nie da zarobić właścicielowi sklepu spożywczego i piekarni, a wcześniej nie zapłaci więcej pracownikowi albo go zwolni, bo nie będzie go stać. Bogactwo kraju buduje się pracą jego obywateli, którzy płacą za towary i usługi, a nie ściubią na wszystko w skarpetę.
Problemem Ostrowca i całego naszego kraju są ludzie tacy jak Ty gościu 13:53, którzy za wszelką cenę chcą się jak najszybciej dorobić. Stąd niskie płace a potem płacz, że ludzie nie chcą płacić więcej za usługi. Jest wolny rynek i każdy może dyktować cenę jaka mu się podoba. Ktoś zaproponuje mniejszą stawkę i będzie miał więcej klientów, w efekcie końcowym i tak wyjdzie na swoje, mimo iż być może będzie musiał więcej popracować. Ktoś inny, np Ty z góry narzuci wysoką cenę bo chce zarobić raz a dobrze a potem płacze i wylewa żale na forum jacy to ludzie źli bo chcą tanio. Kiedyś, gdy były tylko trzy sieci komórkowe rozmowy telefoniczne też były drogie i podobno nie opłacało się taniej. Dziś jest ich więcej i każda walczy o klienta oczywiście obniżając stawki. Bo im więcej klientów tym większy zarobek. Na tym to polega a nie na narzucaniu zaporowych cen. To co mogę robię sam. Jeśli jakaś usługa jest na tyle tania, że szkoda mojego czasu i nerwów to korzystam z danego usługodawcy. Tak samo robią inni ludzie. Wielu już poznało ten mechanizm i stąd niższe ceny. Dziwne, że kamerzystom z innych miast opłaca się robić u nas i wychodzi taniej niż u naszych. Coraz częściej się z tym spotykam. Z jednym się z Tobą zgodzę, bogactwo zdobywa się pracą, dlatego czasami bardziej opłaca się popracować więcej za mniejsze pieniądze by w końcowym efekcie zarobić więcej...
Mózg mi eksplodował po przeczytaniu Twojej wypowiedzi "bogactwo zdobywa się pracą, dlatego czasami bardziej opłaca się popracować więcej za mniejsze pieniądze by w końcowym efekcie zarobić więcej..." - powiedz to ludziom którzy pracują po 12h za 5-6 zł/h. Janusz ekonomii po prostu.
Gościu 18:51 nie wypaczaj mojej wypowiedzi i nie wykręcaj kota ogonem. Żeby zarzucać komuś brak wiedzy z ekonomii trzeba najpierw samemu posiadać jakąś wiedzę w tej dziedzinie a Ty jak widać do tych osób się nie zaliczasz. Poza tym, nie porównuj pracy na etacie za marne grosze do pojedynczego zlecenia jakim jest kręcenie komunii. Takich rzeczy nie przelicza się godzinowo. Jak widać, z Tobą nie ma co dyskutować, bo uważasz się za eksperta ze wszystkich dziedzin. Powinieneś mieć więc tyle klientów że nie powinno Cię obchodzić to, że ktoś robi za połowę Twojej stawki ;)
Mentalność komuny siedzi jeszcze w głowie. Ty byś chciał mieć kapitalizm i socjalizm jednocześnie - nie zaprzeczaj, to widać po Twojej wypowiedzi, że wiedzę ekonomiczną czerpiesz tylko z telewizji i jej się nigdy nigdzie nie uczyłeś. Normalny człowiek kombinuje jak robić mniej i zarobić więcej, a Ty będziesz kombinował jak pracować więcej za mniejsze pieniądze. Tak więc powodzenia - zarób się po łokcie żeby wyjść na swoje, ale nie dyskredytuj innych którzy mają pomysł na życie inny niż rąbanie u kogoś na etacie.
Jaka mentalność komuny? O czym Ty piszesz? To w Tobie zakiełkowała mentalność nowobogacka, na której opierasz swoją filozofię życiową. Z tą telewizją to trafiłeś jak kulą w płot bo ani czasu na nią nie mam ani ochoty. Co do ekonomii to również pudło bo uczyłem się jej dosyć długo i to z bardzo dobrym skutkiem. Słowo klucz w Twojej wypowiedzi to "kombinuje". Ja wiem, że najlepiej jest jak najmniej robić a jak najwięcej zarobić ale jak widzisz czasami się tak nie da ;) Może i dobrze kombinujesz ale nie możesz mieć pretensji do kogoś, że woli popracować trochę więcej i mieć cały czas robotę niż niewiele robiąc zarobić raz na jakiś czas. Ja nikogo nie dyskredytuję, Ty to robisz bo cały czas czepiasz się ludzi, że chcą taniej i taką opcję wybierają. Cóż, jak widać nie każdy myśli tak jak Ty i jeśli ma wybór to wybiera taniej ;)
Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania któregoś dnia na Twoje miejsce do firmy przyjdzie człowiek i powie że on będzie robił to samo, tak samo ale za połowę stawki, bo jemu się opłaca pracować więcej za mniej. I wtedy ta Twoja teoria da Ci osobiście po tyłku. I oby taka sytuacja nigdy nie miała miejsca. I kolejna osoba potwierdziła że ludzie to chcą coś od siebie za bezcen, ale jak komuś to za grubą kasę - a tak to się nie da.
Zgadza się gościu 18:59 tak to działa. Prawda jest taka, że jeśli ktoś taki zgłosi się i udowodni że wykona taką samą pracę taniej niż ja to będę musiał ustąpić. To nie jest moja teoria tylko tak to działa. Zdaję sobie z tego sprawę, jednak faktów zmienić się nie da. Nie można też zaklinać rzeczywistości że nikt taniej nie zrobi albo zrobi źle. Nie. Każdy chce zarabiać, zresztą na tym polega konkurencja.
"[...] I przyszli do Jerozolimy. Wszedłszy do świątyni, zaczął wyrzucać tych, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni, powywracał stoły zmieniających pieniądze i ławki tych, którzy sprzedawali gołębie i nie pozwolił, żeby kto przeniósł sprzęt jaki przez świątynię.
Potem uczył mówiąc: <<Czyż nie jest napisane:
Mój dom ma być domem modlitwy dla wszystkich narodów lecz wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców>>."
Ewangelia wg św. Marka
