Witam! Proszę podpowiedzcie mi czy to możliwe, aby dentysta podczas leczenia zęba uszkodził celowo zdrowy ząb. Jakiś czas temu zaczęłam z siostrą leczyć zęby w "renomowanym" gabinecie dentystycznym i byłoby wszystko ok. tu kanałowe, tam drobny ubytek (jeden, drugi) i nagle po ok. miesiącu czasu zaczęłam odczuwać ból w zdrowym zębie (jest strasznie czuły jeśli chodzi o picie zimnych napoi i przy nagryzaniu okropnie kuje) chodzi o sąsiadującym z tym który robił Pan dr. Nie to, że się skarżę, nie chcę też nikogo oczerniać, ale niepokoi mnie fakt, że siostra ma taką samą sytuację, może to zbieg okoliczności, ale słyszałam kiedyś, ze podczas leczenia dentyści nastawienie nie na pomoc a na biznes jakby celowo uszkadzają zęby. Przyznam szczerze, że nawet nie wiem jak zacząć rozmowę by nie wyszło, że gościa oskarżam.
Nie wiem, czy to możliwe (pewnie tak), ale kiedyś rozmawiałem ze znajomą dentystką i zapytałem jej: "który dentysta mówi prawdę: ten, który znajduje mi jak najwięcej chorych zębów czy ten, który znajduje ich mało?". Jej odpowiedź była jednoznaczna: "zaufaj temu, który znajduje ich mało, bo ten, który znajduje ich dużo, może chcieć na tobie zarobić".
Tak albo ten co znajduje mało równie dobrze może niezbyt dokładnie badać po prostu. Ja tak miałem ucieszyłem się że wszystko ok a za pół roku z bólem w innym gabinecie okazało się że 4 zęby do leczenia z dużymi dziurami.
No i od razu widać że wcale nie rozmawiałeś z żadną znajomą dentystką bo. prawdziwy lekarz to by ci powiedział że nie ma reguły a jak masz wątpliwości to zawsze możesz je rozwiać w innym gabinecie albo nawet w kilku innych jak masz czas.
Hmmm... ciężko powiedziec, czy tak faktycznie mogło byc. Mnie kilka lat temu dentystka uszkodziła zęba, ale w zasadzie niecelowo. Ta, do której obecnie chodzę jest ok, jak idę do kontroli, to zawsze sumiennie sprawdza, a jak nic nie ma do roboty, to zawsze o tym mówi.
A ja po kilku latach zaczęłam znów leczenie i mam dość, zarówno ból szczęki jak i "łysiejący" portwel już mnie dobijają. Lekarz zrobił jednego a po czasie zaczynają boleć niby zdrowe........ mam dość, ale ratować trzeba !
Taa, rzucił urok na te zdrowe żeby zaczęły boleć . Spojrzeniem uszkodził - to się nazywa złe oko.
Takie one zdrowe były, na pewno, jak kilka lat nie chodziłaś. Ja jak parę lat temu wyleczyłam porządnie tak mam spokój - ale na kontrole chodzę co pół roku i na czyszczenie z kamienia.
Celowe uszkodzenie? Nie słyszałam o takich sytuacjach, ale brzmi to niepokojąco. Lepiej zmień dentystę. Zdecydowanie nie ma wyjątków jaki dentysta jest dobry. Mi pani dr Beata Lidke znalazła pięć ubytków, a okazała się świetnym stomatologiem.
Tak, może. Miałem kilkanaście lat temu przypadek, że dentysta podczas leczenia jednego zęba pomanipulował coś wiertłem przy drugim zębie. Po jakimś czasie znów poszedłem do niego i faktycznie tego zęba mi leczył (po bólu nie mogłem się zorientować, który to ząb). Przy okazji tej wizyty "wyleczył" mi jeszcze dwa inne bez pytania i mojej zgody, z tym że jeden był leczony "gratisowo". To była moja ostatnia wizyta u niego.
Julia ogarnij się, gdzie jest Wejchcerowo a gdzie Ostrowiec Św. Mniej reklamy a więcej myślenia