Dzień dobry-proszę o poradę jak wygląda procedura "sciągania" alimentów od byłego męża, który od ponad pół roku nie płaci alimentów. czy dowolnie wybieram komornika? Proszę o pomoc osoby, które przez to przechodziły, wiem,że to nic przyjemnego .Dodam,że jestem z Ostrowca, a ojciec dziecka ... nie wiem gdzie teraz mieszka....
Ojciec dziecka mieszka w Denkowie,ostatnio tam go widziano na Rynku.O radę dobrze zapytać kandydatów na radnych,przy okazji zobaczyć jaką mają wiedzę o pomocy społeczeństwu.
Proszę sobie iść do komornika np w budynku pzu,jeśli wyegzekwuje alimenty (np przy alimentach w wysokości 500 zł zabierze ci miesięcznie ok 100,ale 400 ci zostanie),no oczywiście o ile go namierzy i cokolwiek wyegzekwuje.
Komornika wybierasz dobrowolnie, zlokalizują dłużnika, wysyłają pisma ,do banków z zapytaniem czy posiada konto, również do ZUS, więc jak pracuje, to go znajdą, powodzenia.
Komornika na chwilę obecną możesz wybrać dobrowolnie. Składasz wniosek o poszukiwanie majątku dłużnika. Komornik wysyła zapytania do stosownych urzędów, m.in do ZUSu o to gdzie jest dłużnik ubezpieczony. Komornik działa na wniosek wierzyciela tzn że dobrze jest wiedzieć co dłużnik ma i z czego komornik moze ściągnąć wierzytelność.
Rozumiem, że masz zasądzone juz alimenty? Jeśli tak to z dokumentem z sądu idziesz do komornika (np. w budynku PZU na ostatm piętrze) i on juz resztą się zajmie i podpowie co potrzebne ewentualnie. I to co najważniejsze- jak masz sprawę u komornika to alimenty się nie przedawnią.
Możesz też równolegle ubiegać się o zaliczkę alimentacyjną ( do 500 zł mies.) jak pan "tatus" nie płaci. Nie zaspokoi to potrzeb dziecka, ale zawsze to coś.