Gościu z 14:15 któremu komornikowi d... liżesz? Można z komornikiem walczyć tylko trzeba wiedzieć w jakich paragrafach się on porusza i mieć w sobie trochę cwaniactwa. Miałem z nim doczynienia i niestety (dla niego) tańczył tak jak ja zagrałem. Nie tak dawno (nie wiem jak to w chwili obecnej wygląda) komornik mógł zająć 60% dochodu w przypadku egzekucji alimentów z każdego dochodu (także zasiłku dla bezrobotnych) i 50% dochodu w przypadku egzekucji innych ale zarobków większych niż najniższa krajowa. Jak miałeś najniższą krajową i zaległości w spółdzielni komornik mógł Ci... Na zajęcie przez komornika sprzętów RTV AGD w domu też jest metoda. A ze spółdzielnią faktycznie lepiej dogadać się i płacić im niż większe pieniądze komornikowi.
2012-06-26, 20:42 ---- he he nastepny fantasta. he he he
komornik ma tyle kasy z zajęć, że jemu sie z takim czlowieczkiem jak ty nie spieszy. on i tak weźmie odsteki odpowiednie. nie ściąga najpierw kapitału o nie. he he to komu to za złość???? bo nie ogarniam he he he
Radzę poszperać na tym forum to dużo więcej niż porady laików.
Nie wierze. Piszesz bzdury na resorach! Zawsze informuje się druga stronę.
Jeśli dajmy na to jest tak jak piszesz to idź do prawnika /np.przy biurze poselskim/ on założy sprawę, bo nie informowanie drugiej strony jest zaskarżalne. Ale uważam, że kłamiesz.
Ale dobra.
Dogadaj się z komornikiem i proponuję zacząć nowy etap w życiu: spłacanie długów i niekłamanie + nauczka na przyszłość: odbieraj pocztę, bo nie myśl, że jak nie odbierzesz to "nie doręczone" ha ha ha ha Jak dziecko, jak dziecko.
Aż mi się klikac dalej nie chce w tej bajce.
Żadnego dogadywania się z komornikiem.
Cytat:
"Jeśli przed rozpoczęciem egzekucji dłużnik przedłoży dowód na piśmie, że obowiązku swojego dopełnił albo że wierzyciel udzielił mu zwłoki, komornik z urzędu powinien wstrzymać się z dokonaniem czynności."
Resztę informacji w art poniżej. Komornik to pijawa jakiej świat nie widział. Owszem dogadywać się ale z wierzycielem a nie z komornikiem.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kiedy-mozna-wstrzymac-egzekucje-komornicza-1702374.html
poza tym dług nie powstał w 2 miesiace. wybacz, ale bajerujesz że hej.
15.28 ---- nie ma co szukac na forach jak autor wątku pochapał się z adm.mieszkaniowa to mu nie pojda na reke, ale zawsze wierzyciel jest władny wycofac tytuł egz. lub go zawiesic. zawsze można jak jednak komornik ściągna należnośc pogadac z nim o umorzeniu lub zminiejszeniu kosztow egz. ale powtarzam wszedzie grzecznie. z mordą to do nikąd.
oj kolego pismo nie doszlo bo wyslane nie bylo do mnie administracja jak powiedzieli nie ma juz takiego obowiazku-dzis dostalem papierek z informacja ze odbylo sie to na elektronicznym posiedzeniu niejawnym...mam papiery znalazlem doradce ,wlasnie skonczylem pisac do rzecznika praw obywatelskich w tej sprawie....szkoda ze jestes taki podejrzliwy...miales kiedys doczyynienia z urzedasami? chyba nie...to poogladaj program jaworowicz czy olszanskiego zobaczysz jakie sa realia
miałam do czynienia. byłam nawet w gorszej sytuacji, ale czy to ważne? stan faktyczny jest taki, że zaległość jaką masz powstała nie w 1 m-c czy 2, ale obstawiam ok roku min. myślałeś, że co? że ty masz ciężko to nie będą od ciebie wołać czynszu? nie rozumiem.
zanim cokolwiek poszło do sądu -nieważne elektr. czy nie, a w elektr. tu to już w ogóle lata świetlne sie wsio ciągnie - to wysyłano do ciebie - jeśli jesteś właścicielem mieszkania albo masz co najmniej prawo do lokalu - pisma, monity lub inne zawiadomienia i to nie jedno. stawiam na 3-4 w odstępach ok.2 miesięcznych.
poza tym skoro "pismo nie doszło, bo wyslane nie bylo do ciebie" tzn, że nie jesteś stroną w tym sporze.
a nawet jakbyś jednak był j.w. to raz sie pomylili tak? bo dokąd wysłali skoro wiesz, że wysłali? skąd wiesz, że w ogóle poszło pismo? a dobra. nie widziałeś pisma na oczy. ok. to nie zainteresowałeś się przez ok rok jak nie więcej, że cisza w tej sprawie?
żeby pismo wziął komornik do egzekucji to musi ono być wykonalne, musi mieć odpowiednia klauzulę i być prawomocne. i co? tu tez zamiast do ciebie wysłali do Kowalskiego? proszę cię.
kolejne. sąd w postęp.szczeg.też nie wiedział, że o ciebie chodzi?
od orzeczenia sądu zawsze przysługuje odwołanie lub coś podobnego zależy co wydaje sąd, bo nie zawsze jest to wyrok. jeśli masz dowody, że racja po twojej stronie to odwoluj się. droga sądowa jest otwarta dla wszystkich a sąd to taki sam urząd jak każdy inny.
jakby to wszystko nie było dlug spłacić musisz.
podtrzymuję, żebyś się ugadał z komornikiem, że możesz spłacać tyle a tyle, bo.
proponuje grzecznie, bo i tak sytuacja twoja jest do d.
masz nauczke na przyszłość, że nawet po np 100zł ale trzebabylo płacić w administracji. nie mów, że nie mialeś - są też nie mniej ważne rzeczy zaraz obok jedzenia jak dach nad glową i nic cie nie tłumaczy. przyznasz mi racje jak ci emocje ostygną. sama po swoich klaopotach /podobnych/ doszłam do tego.
mimo że teraz jesteś zly za te moje wypowiedzi, ale jak ochłoniesz i uplynie jakiś czas przecztasz je jeszcze raz i na prawde przyznasz rację i uzupełnisz moje gadanie o swoje doświadczenia.
ochłoń. wszystko minie. będzie dobrze. ktoś kiedys powiedział mi tak: zobaczysz i na twojej ulicy zaświeci słońce.
:)
i oto podejście polaków- narobić długów a potem wieszac psy na komorniku że chce ściągnąć to co się wierzycielom należy. Długi trzeba spłacac a nie cwaniakować. a dziecku alimenty się należą bo do żoładka też coś musi włożyć ale pewnie- zostawcie matki same z dzieckiem i niech one się martwią
Spó ldzielnia zanim wszczyna postępowanie komornicze, wysyła 3 zawiadomienia/ponaglenia. Więc albo ich nie odbierałeś z poczty, albo zlełaś sprawę. skoro nie płaciłeś i masz dług, to płać a nie licz na to, że inni za ciebie zapłącą. Już na Ogrodach w Hutniku tacy byli co nie płacili a potem robili szum na pół miasta i się oflagowywali.
Kurde gość ma zadlużenie, nie płaci i jeszcze pisze do rzecznika praw obywatelskich, to paranoja jakaś.
Sam nieraz miałem do czynienia z Hutnikiem. Najnormalniej w świecie nie wierzę, że chodzi o kilkaset złotych (należności głównej). O takie kwoty to wysyłają jeden monit albo dzwonią i sprawa jest zawsze do ugadania. Sprawy komornicze to już ostateczność w przypadku ewidentnego braku jakiejkolwiek chęci spłaty ze strony dłużnika (co najmniej po kilku pismach i wielu telefonach). Zawsze są skorzy do ugody (wiem po swojej sprawie).
Kolego Michale... piszesz, że "...długi trzeba spłacać a nie cwaniakować..." Poczytaj sobie co to jest dług przedawniony, co to jest windykacja, co może windykator i czy musisz spłacać takie długi. Komornik tak jak każda instytucja w kraju, jak każdy urząd, może poruszać się i działać TYLKO w zakresie określonego przepisami prawa. A bardzo dobry adwokat za odpowiednią kwotę powie Ci jak to prawo obejść...
Jeżeli pojadę na wczasy i mnie autentycznie nie będzie to wiadomo,że nie odbiorę przesyłki, z jakiej racji mam odpowiadać finansowo bo przyszedł komornik,paranoja
