jasne dla zartów nasmiewa sie PAni z innych. a ze tak spytam czy Pani to nie czasem chpdzący ideał??
Pierwszy raz dziś byłam na Sienkiewicza. Super! Bardzo duży wybór. Kupiłam mate edukacyjną za 20zł i jestem mega zadowolona, bo oglądałam na rynku podobne za 130zł. Pani mi doradzała, znalazła ze mną kilka śpioszek. Mój mąż też zadowolony, bo wybierał sobie w tym czasie rybki. Nareszcie miałam spokój podczas zakupów. Na pewno tam wrócę.
No, pani " mega giga pomocna"...Ale może o te rybko chodziło. W sumie fajny sklepik i szczura kupię i śpioszki stare...
Bardzo fajny komis i jeden i drugi.polecam
Mnie obslugiwala pani, a mojego meza mlody pan wiec nie wiem co to za glupie aluzje. Jesli ktos sie czepia zwierzakow to na prawde plecie bzdury, bo ja bedac w komsie nie widzialam zadnych gryzoni. Trzeba przejsc dalej do drugiego pomieszczenia.
Jeszcze stoisko mięsne być tam powinno to i dziadka byś zabrała na zakupy.
Gosc z 18.40 dajemy Ci like ze znajomymi za powyzsza wypowiedz i babcie gdyby byly dewocjonalia lub pasmanteria.
dokładnie
I psa i kota do rozgonienia gryzoni!
Ja też polecam Sienkiewicza. Strzał w 10tke to połączenie z zoologikiem, moje dzieciaki zachwycone zwierzakami. A ogóle to odkryłam przypadkiem, bo mąż tam opłacał kartę wędkarską.
Matki czy plotkary takie głupoty piszą? Proponuję zająć się dziećmi, mężem, a nie sączyć jad na konkurencje. Jak ja bym chciała mieć takie problemy!
I jak kupiliscie cos ostatnio w ktoryms z komisow,sa ciekawe rzeczy?
Ja na Sienkiewicza kupiłam kurtkę wiatrówkę taką wiosenną na 128cm i koszulę białą. Cieszę się szczególnie z koszuli, bo jednorazowo potrzebuje na występ a wszędzie gdzie szukałam drogo. Nawet na targu 70zł, a w komisie dałam 7,90zł :) I oczywiście córka uprosiła pet shopa.
bylam dzis na sienkiewicza kupiłam pare rzeczy i jestem zadowolona , duzy wybor ceny przystepne i napewno tam wroce....pozdrawiam
Byłam w jednym i drugim komisie i nie znalazłam zupełnie nic. W komisie na Jana Pawła nigdy nikogo nie ma, w drugim klienci zoologicznego i zapach zniechęca do ogladania, choć przyznam, że podziwiam ludzi, że taką zniszczoną odzież sprzedają a panie biorą.
Ja raczej unikam wchodzenia do komisow,bo jeszcze nigdy nie wyszlam z niczym i ogolnie to duzo rzeczy jest naprawde fajnych i chetnie bym sporo kupila i z tegoz wzgledu jestem zawalona w mieszkaniu.To jest na takiej zasadzie jak umiesz szukac w sh to i znajdziesz w komisie i ja takie znalazlam w komisie na jana pawla perelki.Znajomi tez pytaja skad te fajne bluzki,spodniczki itd.nie przyznaje sie bo po co mam robic reklame,ale sa czesto firm znanych i z modnymi nadrukami,choc przyznam,ze te ostatnie ubrania przynoszone przez panie to juz naprawde szajs,te ktore byly (i jeszcze niektore sa)na otwarciu to naprawde lux ciuszki.
byłam dziś na Sienkiewicza, zresztą jestem ich stała klientką/kupującą/ zarówno dla dziecka jak i dla psiaków przysmaki.Nigdy nie spotkałam się tam z nieuprzejmością, może czasem tylko dziewczyny były małomówne ...może zmęczone , może jakieś problemy...każdy może mieć gorszy dzień.Wg mnie znalazły sposób za samozatrudnienie i chwała im za to.Uwazam ,że jeśli komuś coś tam przeszkadza, zapach, obsługa to niech nie chodzi tam i tyle i nie psuje nerwów sobie i komus.J serdecznie pozdrawiam dziewczyny z komisu i ich mamę i tatę:)
I babcię... Te pochwały są dużąąąąąąąąą antyreklamąąąąąąąąąąąa.