Na to pytanie nie odpowiem, ja tylko serwisuje i instaluje te urządzenia według dokumentacji i specyfikacji projektowej, którą dostaje przed wykonaniem zlecenia. Kontrolą działania zajmuje się już kto inny. Kilka lat temu obowiązywała norma do 7V/m (wolt na metr powierzchni). W miastach jak Ostrowiec wartość natężenia pola elektromagnetycznego nie powinna przekroczyć 2V/m. W Zamościu jakiś czas temu na skargę mieszkańców został wykonany pomiar na osiedlu, przy którym byłem osobiście i wartość nie przekroczyła 1.8V/m. W momencie pomiaru jednej osobie zadzwonił telefon mimo prośby o wyłączenie urządzenia (stała przy mierniku), wartość wskoczyła na 9.7V/m (faktycznie na głowę użytkownika działa pole o sile prawie 12V/m). W przestrzeni oprócz fal generowanych przez przekaźniki sieci komórkowych jest wiele innych rodzajów fal elektromagnetycznych, chociaż by powszechnie używane fm. Mam nadzieję, że to coś naświetli jak to wygląda. Aha i taka jedna bardzo ważna rzecz, oprócz nadajników na takich instalacjach znajdują się również odbiorniki, które żadnego pola nie generują, stąd ilość anten na dachu może być ogromna dla oczu zwykłego Kowalskiego, który nie jest w stanie odróżnić anteny generującej sygnał od tej, która ją odbiera.
Jeszcze raz pisze zeby kosciol na koloni robotniczej przestał inwigilowac moj komputer niech sie zajmie GD.
Jakiej sieci są te anteny?