Pies musi mieć wykonaną rekonstrukcję powieki.
Znowu błagam o pomoc ... Nie mogę wyjść z domu bo ciągle znajduję jakieś straszne bidy..... Wczoraj pojechałam na Gutwin na slamsy szukać psa o którym słyszałam , że wygląda masakrycznie. Znalazłam... Biedny starszy, schorowany pan posiada trzy pieski, które kocha jak własne dzieci. Pan nie ma żadnych środków do życia. utrzymuje go MOPS ale pan jest naprawdę bardzo chory i naprawdę niepijący. Jeden z jego piesków został pogryziony przez obce psy i ma rozerwaną dolną powikę aż do widocznej kości. Potrzebuje natychmiastowej rekonstrukcji powieki ponieważ inaczej uschnie mu oko i kość twarzowa czaszki. Koleżanka działa już na facebooku i wstawiam link do wydarzenia z pieskiem:
https://www.facebook.com/events/275467979562189/?active_tab=discussion
Niestety sprawa jest poważna... Rana jest gorsza niż u Fuksika ( w typie shitzu) . Rozerwany jest kanał łzowy i ścięgna. Rana jest aż do kości. W dodatku pies ma około 15 lat.:( Konieczna będzie operacja rekonstrukcji powieki :( I oczywiście leczenie antybiotykami.
Pan Dżekiego, bo pies tak się nazywa , żyje tylko z zapomogi Mops. Ma 75 lat. Dzisiaj miał na dzień tylko 3 zł . Czy ktoś mógłby podarować panu żywność ? gotowe produkty - chleb, konserwy itd. bo pan nie ma na czym gotować :( Pan po prostu głoduje Mile widziane tez ubrania rozmiaru L. nr rachunku
Takiej biedy jeszcze nie widziałam :( Pan nie ma nic - nie ma ubrań, nie ma na czym gotować, woda zimna tylko w hydrancie na zewnątrz....
Straszne to wszystko
Wróciłam od weterynarza. Przypadek jest naprawdę trudny. Zszyć się nie da , bo wyrwana jest skóra, mięśnie i ścięgno. Nawet jak uda się zrekonstruować dolną powieką, to brak kanalika łzowego i tak spowoduje, ze łzy nie będą nawilżać oka :( Rana jest sprzed około 2 tygodni. W dodatku pies jest już starszy... Zabieg odbędzie się w poniedziałek. Dzisiaj pobrano krew na badania. Nalezy sprawdzić w jakim stanie jest wątroba i nerki i czy można go poddać narkozie. Musimy też kupić coś na robaki i kleszcze dla całej psiej trójki tego pana :( Babeszjoza już szaleje
Proszę o pomoc dla pieska zwierzolubów i dla pana jeśli ktoś pomagać chce ludziom. Ja codziennie będę wozić jedzenie psom i panu bo i tak muszę jeździć podawać psu antybiotyk oraz płukać ranę.
Psiaka leczę w Aga Wet . Tam Pani Doktor cierpliwie czeka tak długo jak będzie trzeba bez upominania się i naciskania na zwrot kosztów leczenia i na dodatek oferuje zniżki na bezdomniaki. Wiem, że powoli staję się nudna na forum bo żebram ciągle o pieniądze ale proszę mi wierzyć, że to tylko dla dobra tych biednych skrzywdzonych zwierząt, którym jeśli nie pomoże człowiek to nie pomoże nikt.
Właściciel psa jest bardzo biednym i bardzo chorym człowiekiem. Nie ma co jeść i nie ma w co się ubrać. Ma niesprawną lewą rękę najprawdopodobniej po udarze. Brakuje mu dosłownie wszystkiego. Potrzebne ubrania w rozmiarze L/XL - 72kg. Zapomniałam zapytać o rozmiar butów... Pan w domu marznie bo nie ma ogrzewania (nie ma pieniędzy na drewno i węgiel). Zimę przetrwał bardzo ciężko.Pan nie gotuje bo kuchnię ma na węgiel a węgla nie ma. Gazu nie posiada a elektrycznej kuchenki nie ma i nie używa bo musi oszczędzać na prądzie bo nie ma pieniędzy. Kazałam znaleźć mu recepty w domu to wykupię mu lekarstwa bo bez nich pan dostaje padaczki i zaniku pamięci. Jeśli ktoś chce pomóc a nie krytykować to może zawieść paczkę panu osobiście lub podać przeze mnie. Pamiętajmy idą święta i będziemy w domach dzielić się jajeczkiem....podzielmy się też z tymi, którzy tego naprawdę potrzebują.
Pani Agnieszko,ja odnośnie tego pana.Dziwię,sie ze w tym wieku jest,a nikt z MOPS-u nie pomógł mu załatwić stałego zasilku socjalnego,teraz jest on w wys.604zl.Nie jest to duza kwota,ale zawsze cos.
Jakiś czas temu załatwiałam tez panu,który byl w podobnej sytuacji.Procedura jest taka: Trzeba zacząć najpierw od ZUS-u.Czyli,jesli ten pan ma jakiekolwiek świadectwa pracy z młodych lat,to trzeba je posciagac.Pozniej złożyć wniosek w ZUS-ie.Jeśli tych lat pracy jest zbyt mało,to ZUS da decyzję odmowną.I wtedy z taką decyzją idzie sie do MOPS,a oni łaski nie robią,żeby przyznać mu ten stały zasilek socjalny.
Przyznam,ze procedura jest troche dlugotrwala.Wymaga czasu,bo trzeba się nachodzić i papierów nawypelniac.Mnie w chwili obecnej czas na to nie pozwoli,ponieważ mam małe dziecko.
A co do pieska,to oczywiście wspomogę.
Prosze o kontakt do Pani
Dzień dobry. Czytam to wszystko i nie mogę uwierzyć. Łza się w oku kręci. Podziwiam Panią za poświęcenie oraz włożoną pracę i czas w pomoc tym bidulom. Proszę o jakiś kontakt do Pani. Bardzo chętnie zakupie najpotrzebniejsze produkty dla Pana i piesków oraz dostarczę w odpowiednie miejsce.
515534501
Pani Agnieszko czy można zostawić coś dla tego Pana i pieniądze na leczenie pieska w Aga Wet, aby Pani odebrala?
Można wrzucić pieniążki do puszki Fuksa z karteczką , że na pogryzionego psa.
Kochani jestem w szoku na Państwa odzew w sprawie pomocy i psu i jego panu. Przed godziną zadzwonił do mnie przedstawiciel jednej firmy, że chce ofiarować panu tonę węgla i drewno na rozpałkę. Pan Wacław płakał jak to słyszał. Ktoś inny ofiarował dla pana 200zł i wzięłam rachunki od pana Wacława i zapłacę mu wszystkie jego rachunki za światło do końca maja br. Kupimy też lekarstwa i jedzenie. Dowody wpłat i faktury na bieżąco umieszczamy z koleżanką na facebookowym wydarzeniu, którego link na bieżąco będę wstawiać.
Pytałam pana co mu jeszcze bardzo potrzebne ale on jest w takim szoku, że powiedział tylko że buty rozmiar 27 czyli chyba 42, że kalesony ale już mu zawiozłam, że czajnik ledwo działa więc jeśli ktoś ma sprawny czajnik elektryczny to bardzo się przyda tym bardziej, że prądu już mu nie odłączą :),koce bo mu zimno (mówił, że całą zimę nie wychodził z domu bo nie miał czym palić tylko siedział pod kołdrami w ubraniu w łóżku - płakał kiedy to opowiadał). Pan Wacław jest w szoku i nie wie co sie dzieje bo tyle serca i pomocy (a już wczoraj wpłynęły pierwsze reklamówki z ubraniami , jedzeniem dla niego i jedzeniem dla psów) nigdy nie otrzymał. Od MOPSu co miesiąc otrzymuje zasiłek (mówi tu że różne kwoty) - ostatnio było 411zł (najwięcej ile tylko dostał. Pan Wacław z MOPSu miał zgłosić się do banku żywności na ul.Gulińskiego ale mówi, że nie pójdzie bo nie może chodzić i nosić (niesprawna lewa strona) więc nie może odebrać tego co mu dają.
Gdyby ktoś miał najprostsze ale sprawne radio - takie, które starszy człowiek będzie umiał sobie włączyć albo mały telewizorek sprawny z anteną pokojową to by mu się w jego samotności nie nudziło.
Ja natomiast dziękuję Wam Drodzy Państwo za OGROMNE SERCE jakie okazujecie temu człowiekowi.
Chcialabym dowiedziec sie dlaczego opieka spoleczna zostawila tego pana bez pomocy innej niz materialna ( bo tak wnioskuję z postow autorki).
Agnieszko jestes wspaniala osobą.Jesli zbierzemy sie to razem uda sie zrobic duzo.Trzeba by zaczac od tego aby pan mial sobie jak gotowac jedzenie.Zlozyc sie na wegiel czy na rachunek za prad jakby gotowal na kuchence.I wtedy mozna by mu podrzucac jedzenie do gotowania.A tym czasem to jakies suche jedzenie podrzucic.Co do pieska to jak sie tylko cos da zrobic to oczywiscie sie zlozmy aby mu pomoc.Razem damy rade bo dla jednej osoby to obciazenie bardzo duze.
Opisany przez Panią problem wymaga zainteresowania odpowiednich instytucji i wyjaśnienia przypadku tego człowieka. Przekażę informację o Pani apelu do MOPS.
Drodzy Państwo od dzisiaj fundacja Węgielek, która użycza nam z koleżankami subkonta na ratowanie zwierząt zmieniła adres dlatego od 7-04-2017r. jeśli ktoś ma ochotę pomagać proszę o wpłaty na konto
Konto do wpłat TYLKO i WYŁĄCZNIE NA PSA
Fundacja Węgielek - fundacja na rzecz godnego i humanitarnego traktowania zwierząt
Aleja kasztanowa 31/120
53-125 Wroclaw
SFIWT: WBK PPLPP
PL 751500116812116007 4570 0000
z dopiskiem : Dżeki