I naszym dzielnym: posłowi i senatorowi.
To ich głosy przyczyniają się do zwolnień.
Tak ci się tylko wydaje ze w powiecie nie zwalnia się nauczycieli.
Jak by zwalniali to by GO miała powód do dowalania powiatowi.Artykuł by na pierwszą stronę był.Jeżeli nie ma to znaczy ,że nie zwalniają.
Tak myślisz ?Dzieki nowej reformie szkoły średnie będą miały dużo uczniów przynajmniej przez jakiś czas ,skumulują się dwa roczniki,wiec siłą rzeczy praca będzie.Gimnazja są wygaszane wiec co zrobić z tymi nauczycielami,których się da to zatrudnia w podstawówkach istniejących.Nie jest to takie proste,co by zrobił starosta w takiej sytuacji?
A co prezydent ma z tym wspólnego? Mniej dzieci więc i nauczycieli nie trzeba tylu.
Prezydent według niektórych jest odpowiedzialny za wszystko.
Przecież starosta też pozwalniał nauczycieli.Nie tylko prezydent.
zwykła jak zwykle wymówka i owijanie w bawełnę
Ale to jest przecież oczywiste, że im mniej dzieci, tym mniej nauczycieli.
Ciekawe dlaczego w szkołach powiatowych wszyscy pracują,a nas z miejskich się zwalnia.
Bo szkoły powiatowe, to te średnie. Przyjdzie czas że i tam dotrze niż demograficzny, poczekajcie.
Na razie jest małych dzieci mniej, ale te małe urosną i pójdą do szkół średnich, wtedy tam będzie problem, bo za mało będzie młodzieży.
bo władzę szkół powiatowych dbają żeby mieli pracę A tu to likwidacja zwolnienia
Jak większość ma jedynaka czy dwoje maksymalnie to jakie zdziwienie? To tak jakby w markecie miało pracować dwa razy tyle osób. Nieekonomiczne raczej.
Szkoły są dla uczniów, a nie dla nauczycieli. Chyba, że coś się zmieniło przez ostatnich 500 lat.
To sami się uczniowie uczą nawzajem? Coś nowego...
Tak samo jak powyższe stwierdzenie.
Co nie znaczy,że ma być więcej nauczycieli niż uczniów, prawda?