Kolejki są, ponieważ dwie Biedronki w Ostrowcu są nieczynne. Jedna spalona a druga na Polnej w remoncie, więc ludzie gdzieś się musieli przenieść.
Taki komentarz jak 11:18 mogła napisać tylko jedna osoba ;)
Czy lubicie robić zakupy w biedronce bo ja już chyba nie?
wczoraj zapytalem o co chodzi z tymi kolejkami. odpowiedz - biedronka za malo zarabia i byly ciecia. pozwalniali ludzi i kolejki niestety beda na stale...
a myslalem ze to tylko sezon urlopowy.
Nie sądzę by biedra za mało zarabiała ,tylko portugalczycy odstapili władzy polakom, a ci pokazują jak gnoic pracowników
popieram gościa z 11.18 produkty z biedry są nienajlepszej jakości niestety, ale cóż w takim kraju przyszło nam żyć,ze musimy kupować jedzenie 2 sortu.Znam ludzi ,którzy z biedry nic nie kupią,ot filozofia życia i może grubszy portfel.
Dzisiaj byłem w biedrze i znowu kolejki. Czy ktoś coś z tym wreszcie zrobi ?
Jeśli chodzi o ceny, to wcale biedronka nie jest tania. A jakość... Lepiej nie mówić o niektórych produktach, zanizana waga albo cola zamiast 2l jest 1,75l. Ale niektórzy nie zwracają na to uwagi, ważne że taniej. Dlatego nie robię tam zakupów.
Biedronka już dawno przestała być najtańszym sklepem. Ja kupuję w Leclerc często, bo jest kilka marek danego produktu, dużo polskich produktów, a ceny często niższe niż gdzie indziej.
tylko podatków nie odprowadzają, taki ''polski'' sklep
Tak się składa, że biedronka jest w czołówce firm płacących podatek w Polsce od lat.
http://www.pomorska.pl/strefa-biznesu/pieniadze/a/markety-nie-placa-podatkow-to-mit-rekord-biedronki-lidla-i-netto-a-inni-sprawdz,12032243/
http://www.portalspozywczy.pl/handel/wiadomosci/jaki-podatek-cit-zaplacila-biedronka,157168.html
To co, mamy nie kupować? To wtedy nie masz pracy. Przemyśl to co napisłaś:) Nie przyjmują nowych bo mają jeleni którzy mogą robić za dwóch więc to wy jesteście sobie winni.
W Niemczech (akurat nie Biedronki, ale inne sklepy dyskontowe marek niemieckich znajdujących się w Polsce), zatrudniają na 1 m kwadratowy powierzchni sklepu dwa razy więcej pracowników niż w Polsce.
Podejrzewam, że tam nikt by nie zasuwał tak jak polscy pracownicy tu.
Tu daliśmy sobie wmówić, że tylko w ten sposób dogonimy Europę.
Osobiście często kupuję w Biedronce - kiedy widzę jak ci pracownicy/pracownice się uwijają, to szczerze im współczuję. Ledwie wyjdzie z kasy, a już biegnie rozstawić towar na półce. Ledwie złapie za pudełka, a już dzwonek, że znów kolejka i trzeba wracać na kasę. Wówczas za tą ciężką pracę staram się im jako klient podziękować uśmiechem i dobrym słowem. Ktoś powie: "Taką mają pracę. Jak się nie podoba to niech sobie zmienią". Ok, mogą zmienić. Kto wtedy jednak cię obsłuży? Może choć raz warto się nad tym zastanowić i pomyśleć, kiedy będziesz krzyczał na kasjerkę, która ze zmęczenia, przez przypadek pomyliła się na twoją niekorzyść: "A co, jak to ja byłbym na jej miejscu?".
Dopiero pisałeś inaczej, zwalniać się i walczyć o swoje. Nie mają tam wesoło ale mogą patriotycznie pracować w lokalnym sklepiku za mniejszą pensje w większym wymiarze czasu no i od czasu do czasu mogą w ramach atrakcji mieć rewizję osobistą.
Ciemniak to ty w biedronie zakupy robisz dajesz zarobić obecnemu kapitałowi niech się tylko centrala dowie
Ocztwiście, że każdy kto choć trochę zastanawia się dlaczego tak to wszystko jest ułożone widzi to co Ty (nie)ciemniaku12. Ja dodatkowo dopowiem, że zauważyłam podczas podróży zagranicznych, że tylko my Polacy pracujący w takich hipermarketach z obcym kapitałem mamy tak pochylone karki, bo wiadomo- do garnka trzeba coś włożyć, a do tego jeszcze ci kierownicy rodacy już wiedzą, co robić by między szeregowymi pracownikami nie było jedności i by ciągle ich tylko dzielić i przestawiać jak meble. Zapewne są specjalnie szkoleni jak wsadzić kij w mrowisko by mrówki się rozeszły i nie były w kupie/razem.
Otóż za granicą nie do pomyślenia jest, by kasjerka zaczynała nabijać na kasę zakupy kolejnego klienta zanim poprzedni nie schowa swoich zakupów. I to jest ten jej czas by złapać chwilę oddechu. A u nas pośpiech, który uniemożliwia co niektórym zdrowe odruchy (poganianie się wzajemne przy taśmie kasowej) oraz zabiera czas na choć małą chwilę refleksji- ot taka nowoczesna firma niewolnictwa.
Polacy rodacy, jedność - tę prawdziwą- buduje się na Bogu więc raczej oczywistym jest komu zależy na tym by jedności między nami nie było. Ten kto dysponuje kapitałem zawsze będzie dążył do tego by go pomnażać jak najniższym kosztem. Jak zapobiec wyzyskowi więc ? Poprzez budowanie jedności. A tę prawdziwą nie zbudują imprezy integracyjne (tam to dopiero się dzieje) i wypicie "brudzia" lecz Bóg. Bowiem tam gdzie jest dobry fundament- miłość między ludźmi i wszystko co za nią idzie - tam będzie i jedność ( tak samo jak w rodzinie).
Pozdrawiam Cię (nie)ciemniaku12.
Ostatni akapit " Polacy..." - niepotrzebny. Tak, wiem... musiałaś, bo inaczej byś się udusiła.