Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Kochany Ostrowiec

Ilość postów: 39 | Odsłon: 4809 | Najnowszy post
  • Kochany Ostrowiec

    Mam pytanie. Co wam się podoba w Ostrowcu, z czego jesteście dumni i do czego czujecie sentyment. Interesuje mnie to, bo nie mieszkam w mieście już od 6 lat i lubię sobie je czasem powspominać.

    Gość_zyzy
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Kochany Ostrowiec

      Dumny...jak stąd się wyrwię i ty też powinieneś być dumny

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 3

      Odp.: Kochany Ostrowiec

      Faktycznie dawno Cię tu nie było skoro piszesz 'Ostrowiec'. Już pare ładnych lat temu zmieniono nazwe na Grobowiec. A jako ciekawostkę dodam że w Anglii jest miasto o nazwie Ostrowiec Świętokrzyski, jeszcze do niedawna znane jako Southampton ;)

      Qba
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Kochany Ostrowiec

        Ja mieszkam, mam dobra pracę, wyszłam za mąż i jestem bardzo szczęśliwa:) Okres studiów przeżyłam w innym mieście i tęskniłam za Ostrowcem. tutaj miałam wszystko- rodzinę, miłość... Kocham to miasto, pomimo tego,że nie jest idealne. Ale nigdzie nie jest idealnie. cieszę się tym co mam.

        Gość_majka
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Kochany Ostrowiec

          Z czego jestem dumny? hmm, chyba tylko z tego,że się tutaj urodziłem- wiem,że zabrzmi to trochę naiwnie, ale wszystko -nawet specyfika tego forum- wszystko to co robimy na co dzień jest spowodowane wpływem jednego miasta w którym wszyscy żyjemy- dla Nas mieszkańców Ostrowca jest to całkiem oczywiste zachowanie, ale żeby w pełni zauważyć i docenić fenomen Ostrowca ("małego miasta") trzeba się wyprowadzić na jakiś czas, dojrzeć, zrozumieć, a może nawet zatęsknić...

          @Qba taak, Southampton Świętokrzyski - widziałem na własne oczy ;-)

          wiktorpytlak
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Kochany Ostrowiec

            Właśnie, o co chodzi z tym Southampton? Jak tylko dowiaduję się, że ktoś z dalszych znajomych wyjechał do UK to zawsze jest to Southampton. Jest tam ktoś ustawiony z Ostrowca kto ściąga tam ludzi akurat z naszego miasta czy jak? ;)

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Kochany Ostrowiec

              Jedne znajomy ściąga drugiego, i tak w kółko od kilku dobrych lat, drugim miastem jest New Castle.

              Gość_uk
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Kochany Ostrowiec

                poco jechać gdzieś, gdzie nikogo nie znasz, jeśli możesz jechać do "znajomych z podwórka" i żyć jak PL tylko zarabiać jak w UE? ;)

                Gość_uk
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Kochany Ostrowiec

                  Nie specjalnie jest być z czego dumnym, mieszkałam parę lat w innym miastach z powodów rodzinnych wróciłam i mam dosyć, przyzwyczaiłam się a tu ciągle napotykam na różne ograniczenia poczynając od sąsiadów, którzy wszystko muszą wiedzieć przez trudności ze znalezieniem pracy odpowiedniej do wykształcenia a kończąc na różnych formach rozrywki do których nie mam dostępu.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 9

                Odp.: Kochany Ostrowiec

                Ale co tam jest? Jakaś określona produkcja? Czy po prostu zwykłe miasteczko, w którym każdy się gdzieś zaczepi?

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Kochany Ostrowiec

                  A ja mieszkam w Ostrowcu od 7-miu miesięcy... Znalazłem tu swoją prawdziwą miłość i jestem bardzo szczęśliwy...:)

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Kochany Ostrowiec

                    w Southampton jest fabryka czekoladek ;] czego chcieć więcej...

                    Qba
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Kochany Ostrowiec

                      Dziadostwo niesamowite-mafia i klika-ręka rękę myje.......

                      A praca-tylko po układach,albo za minimum z wielkiej łaski,wolałbym pracować tutaj,lecz niestety nie za minimum ,wole jechać na 3 miechy

                      za granice i resztę siedzieć w domu,ale dlaczego tak jest?

                      Czy trzeba być skazany na tułaczkę????

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 32

        Odp.: Kochany Ostrowiec

        tym komentarzem trafiłaś/eś w 10 !

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 14

      Odp.: Kochany Ostrowiec

      Jak bardzo można być związanym ze swoim rodzinnym miastem, w którym się wychowaliśmy, w którym żyje nasza rodzina, znajomi i przyjaciele ? Obejrzcie "Erratum", polecam..

      Lucyferus
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Kochany Ostrowiec

        Ja właśnie po 8 latach mieszkania i życia w wawie, a wcześniej 5 lat studiów w Warszawie również wróciłem do Ostrowca w którym się urodziłem i wychowałem, prace niby tu mam nieźle płatna ( przeniosłem się z wawy tutaj w ramach jednej "firmy")ale ..... no właśnie ... lubie to miasto ale dziwią i przerażają mnie pustki na ulicach i to już od 17, za moich szkolnych czasów w latach 90 tak nie było, miasto jest niczym wymarłe na dżume, brak porządnego kina , teatru, knajpek, śmieszna mała galeria z nie profesjjnalna obsługa i straszna taka powszechnie wyczuwalna na ulicach senność i poczucie beznadziejj. Poza tym wszyscy moi starzy znajomi albo stąd powyjężdzali albo pozakładali rodziny i w nosie mnie maja "bo ja już nie stąd tylko z wawy" , w wawie zostawiłem znajomych , ciekawe życie ale rodziny i tzw odpowiedzialności ale się tutaj mecze i zastanawiam czy warto było.....

        podkreślam raz jeszcze ze lubię to miasto ale już nie umiem się w nim odnaleźć i żyć .... ma ktoś podobne odczucia i doświadczenia?

        Gość_johann
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Kochany Ostrowiec

          Ja też tak mam 10 lat mieszkania w Krakowie i powrót z rodziną, niby na pracę nie narzekam, ale właśnie te pustki po 17, ze strach wyjść, imprezy z dresiarzami, jeden film na miesiąc w kinie, brak jakiejś aktywizacji młodych matek (sama nią jestem) powoduje, ze często bywamy w Krakowie i coraz poważniej myślimy o powrocie.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Kochany Ostrowiec

            Ty też ???? boże dzięki bo już myślałem że tylko mi się wielkomiejskie nawyki utrwaliły i że to już nieuleczalne :( ja też co wekeend jeżdze do wawy aby nie zwariować , aby wrócić myśle bardzo czesto, ale co prawda znam dobrze miasto i mam znajomych ale z praca musiałbym zaczynać wszystko już od nowa bo te moje przenosiny tutaj to była wyproszona "ostateczna reszta mojego zycia " a teraz chcąc wróćić z powrotem to bym z siebie tylko głupka zrobił :) mam 33 lat i już nie za wiele czasu i sił na budowanie wszystkiego od nowa :(

            pzdr

            Gość_johann
            Zgłoś
            Odpowiedz
1 post w tym wątku został wyłączony z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tym postem.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Kamo Polska Kamil Pastuszko
Branża: Elektryczne usługi
Dodaj firmę