A może Twoje rozbiła?Albo się nie sprawdziłeś i ma Cię gdzieś i bardzo dobrze:)
Facet 2 miesiące nie potrafił wytrzymać???? Eh, nieźle. Szkoda słów..
a moze to wina meza ze na kochanki chodzi . skoro chodzi na inne to widocznie ty mu czegos nie dajesz. moze powinnyscie popracowac nad soba to facet was nie bedzie zdradzal.( zbyt czesto :)
oni zawsze powód do zdrady sobie znajdą np bo zupy za słone żona gotuje
żeby była służącą, dobra zawsze w łóżku i nie ważne że ma okres i była jak mamusia,pocieszająca skrzywdzonego synunia
Wasza jednostronność szanowne panie ,którą prezentujecie w tym wątku ukazuje całą prawdę o Was. Niejednej przdałoby się lustro i trochę samokrytycyzmu.Czas najwyższy na to
gdy by mial w domu to co potrzebuje to nie chodzil by na inne. I nie ma co obwiniac tamtych kobiet tylko popracowac nad soba porozmawiac a nie unosic sie duma gniewem i toczyc wojny w domu. bo przez to tylko pogarszacie sytuacjie!!
partner zawsze znajdzie sobie pretekst jeśli będzie miał chęć na skok w bok.A swoim pocieszycielkom zawsze bajeczke dobrą sprzeda, a te naiwne "niewiasty"bedą w to wierzyć.WY mężczyźni inaczej do zdrady podchodzicie.Przecież swojej kochance nie powie prawdy ,że ma fajną żonę ,ładną dbającą o dzieci.Mój były już mąż takie bajeczki sadził, że on zaharowuje się na śmierć a żona się puszcza po ostrowcu,tak byłam w ciąży i się puszczałam na porodówce też.A głupia pocieszycielka powtarzała jak mantre ze żona niedobra bo się puszcza.Śmieszna i prymitywna i nie kobieta bo to za przyzwoite określenie dla niej.
Widzicie kazdy do tego podchodzi inaczej, ja uważam ze niekiedy trzeba zrobic skok w bok aby sie odstresowac i przezyc cos fascynujacego.
Rowniez jestem za tym aby nie bylo to na jeden raz tylko jak bedziemy oboje mieli na to ochote, rowniez wyjsc na piwko, porozmawiac o problemach itd.
Jesli sa tu takie kobiety myslace tak samo jak ja niech napisza, moze sie spotkamy.